Jarosław Kaczyński jest człowiekiem, który znany jest Polakom od dziesiątków lat. Wraz ze ś.p. Prezydentem są postaciami bez skazy.
Nawet gdyby Jarosław Kaczyński w czasie trwania kampanii prezydenckiej np. zamknął się w domu, nie udzielił żadnego wywiadu, nie dał sobie zrobić żadnego zdjęcia, nie brałby potulnie udziału w żadnych debatach prezydenckich i temu podobnych maskaradach - zwyciężyłby w cuglach z każdym konkurentem jakiego tylko można by sobie wyobrazić w tym "wyścigu do fotela". A cóż dopiero z Komorowskim.
I dla każdego sztabu wyborczego byłoby to jasne od początku do końca. Ten kandydat - to jedyny zwycięzca., absolutnie pewny zwycięzca.
Tymczasem co zrobił ten sztab?
Zadał Kaczyńskiemu dziesiątki ćwiczeń w pokorze, fundując mu rolę w medialnym spektaklu. Na tej samej scenie, na której pojawił się czyjś pionek. I Kaczyński pokornie tę lekcję pokory odrobił.
A CZEGO NIE ZROBIŁ TEN SZTAB?
1. Nie potrafił zadbać o stworzenie własnego systemu kontroli liczenia głosów.
2. Nawet nie próbował przekonać Polaków, że taką kontrolę mieć będzie, albo będzie się starał ją mieć.
Poza tym, choć nie ma to w tej specyficznej sytuacji decydującego znaczenia, ten biedny sztab nie dowiedział się (!) - jak powinna być skonstruowana tak prosta kampania wyborcza. Nie podzielił jej na czytelne etapy. Nie dał wyborcy żadnego uzasadnienia ani BODŹCA do osobistego, bezpośredniego czynu: ruszenia w niedzielę d. sprzed telewizora. Wszystko zwalił na bezpośrednie wystąpienia jednego człowieka. KATASTROFA, NIE KAMPANIA.
W EFEKCIE:
Połowa wyborców nie poszła do urn. Bo po co? Skoro od dziesiątków lat z góry wiadomo kto wygra. Skoro PRZED WYBORAMI wiadomo było jakie metody oszukiwania są przygotowywane.
NIE ŁUDŹCIE SIĘ LISY WSZELAKIE, ŻE PRZED TELEWIZORAMI SIEDZĄ TYLKO GŁUPI I JESZCZE GŁUPSI.
A TERAZ -
- żeby chociaż siedzieli cicho! Żeby chociaż zastanowili się kto i dlaczego ich chwali za "udaną" kampanię wyborczą. Żeby chociaż nie gryźli samego Kaczyńskiego, dla którego tak niby pracowali. Można by ich wtedy przemilczeć.
Ale nie. Pchają się na afisz. Rżną głupa rozprawiając o słupkach i potrzebie dyskusji o trudnym charakterze szefa.
JAROSŁAW KACZYŃSKI: POLSKA JEST NAJWAŻNIEJSZA ----------------------------------------------- --------------------------------------------------------------------------- .......................................................................... Nie może być mowy, żeby reakcja mogła za pomocą kartki wyborczej wydrzeć nam władzę. Roman Zambrowski w 1947roku........................................................................................................................................................................................................
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
