Pierwsza pieriestrojka zaczęła się jako skutek Gwiezdnych Wojen, gdy w obozie zabrakło wszystkiego, a w Czernobyl trafił jakiś szlag. Zabobonni Ruscy opowiadają sobie, że to ufo załatwiło im tę elektrownię świetnej radzieckiej roboty. Ale oni zawsze i wszędzie węszą spiski. Co za ludzie.
Trwała ta pieriestrojka chwilę, w sam raz tyle żeby zwabić trochę kapitalizmu do siebie, pouwłaszczać się, przeorganizować. To w pierwszym etapie - do objęcia rządów przez Putina w 2000 roku kiedy to rozpoczął się drugi jej etap czyli po prostu odrodzenie imperium.
Już w 2001 r. atakiem na World Trade Center Putin dał sygnał całemu światu, że broń jaką on włada - terroryzm - jest prawie nie do utrącenia.
I ze światem dobrze poszło, bez dwóch zdań.
Przede wszystkim zdobyte zostały Niemcy, a z nimi praktycznie prawie cała Europa. Europa zaczęła mówić jednym głosem - przeciw USA. Polski przyczółek niezależności, także niezależności od tego jednego głosu, zlikwidowany został w Smoleńsku.
Putin sam podsumował zasadnicze punkty swojego etapu: atak na wieże, atak na polskiego przezydenta, atak na Japonię - i upomniał się o frukta z tego tytułu.
Chociaż już samo to, że upominać się musiał tak bez osłonek świadczy, że wprawdzie wiele mu się udało, to jednocześnie coś poszło grubo nie tak.
Teraz ma więc nastąpić druga pieriestrojka.
W scenerii przedziwnych ekstremów pogodowych, kiedy to Rosja jak nie zamarza to się pali bez opamiętania, kiedy wyrugowana została z kosmosu a poziom uzbrojenia jej armii jest żałosny - Miedwiediew gada czasem jak prawy demokrata i zwalnia "ludzi Putina"... bez słowa sprzeciwu z wieczora na ranek oddaje Ukrainę... przebąkuje o możliwości wypuszczenia Chodorkowskiego... ale i otwarcie mówi:
"Władimir Putin jest moim kolegą i starym przyjacielem. Reprezentuje w znacznej mierze jedną i tę samą siłę polityczną. Dlatego też konkurencja między nami może być szkodliwa dla naszych zadań i celów."
"W niektórych krajach istnieje raczej pomyślna koegzystencja zorientowanych na rynek gospodarek i ograniczonej konkurencji w dziedzinie politycznej. To nie dla nas."
No i dzięki panie Miedwiediew za jasne postawienie sprawy. Udowadnia ono, że nie jesteście w stanie pojąć, że dla Rosji Putina, waszej Rosji, nie ma już miejsca na świecie.
Rosja Putina - a może w ogóle Rosja - wcale nie jest światu potrzebna.
Dlatego druga pieriestrojka nie powinna już polegać na "ewolucyjnych przemianach demokratycznych", by dać w praktyce szansę na następne odrodzenie hydrze.
Zgodnie tylko z pierwszym schematem jej rozpoczęcie zasygnalizuje nam jakieś UFO czy inna asteroida, która palnie z siłą sześćdziesięciu tysięcy bomb. Bo bez tego, przypuszczam, raczej się nie obejdzie.
Potem nastąpi podział Rosji.
Niektóre narody po prostu powrócą na swoje ziemie, a bogate państwa będą mogły wykupić jakieś obszary. Opłata za nie będzie uiszczana do Banku Światowego, który utworzy z tych pieniędzy fundusz pomocowy dla urządzających się od podstaw nowych gospodarek.
Świat będzie normalniał.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Miedwiediew-nie-chce-konfrontacji-z-Putinem,wid,13524530,wiadomosc.html?ticaid=1c849
JAROSŁAW KACZYŃSKI: POLSKA JEST NAJWAŻNIEJSZA ----------------------------------------------- --------------------------------------------------------------------------- .......................................................................... Nie może być mowy, żeby reakcja mogła za pomocą kartki wyborczej wydrzeć nam władzę. Roman Zambrowski w 1947roku........................................................................................................................................................................................................
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
