KYZYŁ - COŚ SIĘ WYDARZYŁO W CENTRUM

 

Proszę najpierw przeczytać te dwa doniesienia:

"Trzęsienie ziemi o sile 6,9 st. w skali Richtera nawiedziło we wtorek południowo-wschodnią Rosję - podaje United States Geaological Survey (USGS). Póki co nie ma doniesień o ofiarach ani zniszczeniach.

- Do trzęsienia doszło w pobliżu granicy z Mongolią, ok. 92 km na północny-wschód od miasta Kyzył - wynika z informacji podanych przez USGS. Jego głębokość określono na 45 km.

Brak doniesień o ofiarach

- Wstrząsy wtórne o sile nieco ponad 4 st. w skali Richtera odczuwalne były w zachodniej Turcji - podaje serwis earthquake-report.com."

http://www.tvnmeteo.pl/informacje/swiat,27/silne-i-plytkie-trzesienie-ziemi-w-rosji,17058,1,0.html

 

"Rosjanie świętują koniec świata

 PAP/DPA
 
Reakcja na trzęsienie ziemi.

Silne wstrząsy, które od wczorajszego późnego wieczora nękają Syberię, wywołały skrajnie odmienne uczucia u wielu mieszkańców tego regionu: jedni w panice wybiegali na ulice, inni puszczali fajerwerki i cieszyli się, że nadciąga koniec świata - informuje newsru.com.

Najwięcej sensacji wzbudziła jednak informacja podana przez ministra obrony cywilnej, sytuacji kryzysowych i likwidacji skutków klęsk żywiołowych Siergieja Szojgu, który na konferencji prasowej oświadczył, że z jego informacji wynika, że wstrząsy miały siłę 9,5 stopnia. Jak to możliwe? Najprawdopodobniej minister określając siłe wstrząsów użył skali MSK (Miedwiediew - Sponheuer - Karnik opracowanej w 1964 roku i używanej w Indiach, Izraelu, Rosji i całej Wspólnocie Niepodległych Państw)."

http://www.sfora.pl/Rosjanie-swietuja-koniec-swiata-a39032

 

Kyzył to geograficzny środek Azji, stolica Tuwy. Ludność jest pochodzenia... tureckiego.  Tryb życia prowadzi częściowo koczowniczy, ale to nie przeszkadza  pragnieniom wolności w szerszym znaczeniu, skoro jak podaje wiki - po 1991 roku "dużą popularność zyskały idee niepodległościowe", stłumione jednak od początku XXI wieku.

Ciekawostka: Tuwińcem jest wiceprzewodniczący komisji rządowej do zbadania przyczyn katastrofy Tu-154 Siergiej Szojgu, którego znaczna część kariery rozwijała się w tym centrum Azji. Teraz jest szefem obrony cywilnej Rosji.

Najdziwniejsze w tych doniesieniach o trzęsieniu jest to, że w Turcji odczuto wstrząsy wtórne. Z Tuwy do ZACHODNIEJ Turcji będzie jakieś 6-7 tysięcy km zdaje mi się. Przez Ałtaj, Kazachstan (może i kawałek Uzbekistanu), Morze Kaspijskie, Kaukaz, całą Turcję...

Nie zgadza się sprawa głębokości trzęsienia. 45 km, czy 6,9?

Podejrzanie wygląda też określenie siły trzęsienia: 6,9 w skali Richtera, czy 9,5 jak mówił Szojgu - rzekomo posługując się inną skalą.
Bo jeśli w Kyzyle odległym o 100 km od epicentrum nic wielkiego się nie stało, to było ono naprawdę słabe. Ale jeśli rzeczywiście dobiegło aż do zachodniej Turcji - to Szojgu mówił o skali Richtera.
I zatrząść się musiał cały kontynent.

A może to nie było trzęsienie ziemi? Może w tym centralnym punkcie Azji był jeszcze inny punkt, taki strategiczny jak to się mówi.
Jakaś baza wojskowa...? Noc, 30 stopni mrozu, sołdaty broń przenoszą jak pod Teheranem niedawno :) - a tu PUFF!!! Aż Azja zadrżała.
I aż Tuwińcy się ucieszyli z KOŃCA ŚWIATA:)

..........................................

Gdzieś tak z rok temu zastanawialiśmy się nad Kamczatką, pamiętam. Wydawało się, że te 160 wulkanów MUSI zacząć coś robić. Długo żadne wieści do mnie nie docierały (albo ja do nich), ale wreszcie są.
Dymi na 10 km nie tylko stratowulkan Kizimien. Ale i Szywiełucz, Karymski, Kluczewska Sopka, Awaczyńska Sopka. A na przykład 3 sierpnia tego roku wybuchły aż cztery wulkany jednocześnie!

..........................................

Pozdrawiam wszystkich, a Tuwińców szczególnie:))