Tusk niczego się nie boi.
Nie boi się Państwowej Komisji Wyborczej.
Nie boi się Komisji Millera i Anodiny.
Nie boi się Merkel.
Ani afery hazardowej.
Ani tłumów pod krzyżem.
Ani międzynarodowej komisji do spraw zbrodni. Bo nie ma międzynarodu, choć jest Putin - najdrożsi:)
Ani żadnej telewizji.
Ani żadnej sondażowni.
Ani dusznej godziny nad ranem.
Ani Kopacz.
Także blogerów Salonu24.
Oraz opozycji w sejmie.
Nawet Anny Grodzkiej.
Jak i Palikota.
Nie mówiąc już o powodzi.
Albo o kibolach.
Czy marszach niepodległości.
Z soboty na niedzielę przestałam wierzyć, że może się bać Anonimowych. Bo tak. Bo nie.
Dlatego z najwyższym trudem przekonuję samą siebie, żeby blogować jeszcze do 10 kwietnia.
Potem pokażę plecy. I już. Niech Tusk ma wszystko - po wiek wieków.
JEŚLI TAKA WSZYSTKICH WOLA.
JAROSŁAW KACZYŃSKI: POLSKA JEST NAJWAŻNIEJSZA ----------------------------------------------- --------------------------------------------------------------------------- .......................................................................... Nie może być mowy, żeby reakcja mogła za pomocą kartki wyborczej wydrzeć nam władzę. Roman Zambrowski w 1947roku........................................................................................................................................................................................................
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka