Kto nadaje ton temu salonowi? Ano damy.
Damy właśnie dały popis manier, całkiem jak w "Modzie na sukces" czy czymś takim.
Rzuciły mi się do kłaków wrzeszcząc: magiel, Rudecka, podejrzana, Obama!
Damy w hiperpoprawności swojej założyły, że nagłą śmierć kogoś powszechnie cenionego i lubianego
opłakać - nawet obficie - wolno, ale zapytać o jej przyczynę już nie. Nie szargać świętości? Czyżby?
Strażniczki manier salonowych i nowszej wersji poprawności politycznej. Strażniczki-obłudniczki.
Nie sądzę żeby ktokolwiek rozsądny mógł serio uznać, że blogosfera ma karnie i w każdym przypadku przyjmować komunikaty oficjalne.
Tym bardziej, że śmierć młodego człowieka w kraju gdzie grasuje MASOWY SAMOBÓJCA zawsze już będzie budzić niepokój i podejrzenia.
Na zakończenie oświadczam, że mam nadzieję, że nasz kolega Seawolf zmarł z powodu choroby i nie musiał się mierzyć z żadnym innego rodzaju złem.
Zaś panów salonowców, znawców kulturalnego zachowania (bo też dali głos) zapewniam, że nie było moją intencją robienie przykrości ani im, ani tym bardziej rodzinie Zmarłego.
..............................................
Spoczywaj w pokoju, Seawolfie.
JAROSŁAW KACZYŃSKI: POLSKA JEST NAJWAŻNIEJSZA ----------------------------------------------- --------------------------------------------------------------------------- .......................................................................... Nie może być mowy, żeby reakcja mogła za pomocą kartki wyborczej wydrzeć nam władzę. Roman Zambrowski w 1947roku........................................................................................................................................................................................................
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości