Parlament Unii wystrzelił swój standardowy pocisk w stronę Egiptu:
- A u was cierpią obrońcy praw człowieka!
Egipcjanie jednak, zamiast paść na kolana i puścić natychmiast tego cholernego szpiega, pokazali środkowy palec. Dobrze zrobili, bo jeszcze chwila, a panowie z Unii zakazaliby Nilowi zamulać Morze Sródziemne, które jest dobrem wspólnym.
Z drugiej strony rosyjski generał również standardowo dał do wiwatu:
- Nu, my to nawet prewencyjnie możemy odpalić atomówkę!
Ale tu myślę, że car doczeka się kilku delegatów sunących do niego na kolanach. Oglądając się za siebie będą ku nam wołać:
- Słyszeliście? Bójcie się! Jako i my się boimy!
A od 1. stycznia tego roku jest już w Unii Rumunia.
Czyli, jakby co – to sporo nas.
Litwa, Lotwa, Estonia. Czechy, Słowacja ,Węgry, Polska. Teraz Rumunia właśnie.
Z Rumunią tradycyjnie trzyma Francja. Po drodze z nami jest Anglii. Gruzja dogaduje się z naszym prezydentem. Stany są aktywne i żądają naszej aktywności.
Przyjrzyjmy się tej szachownicy, bo wyłania się ciekawy obraz.
Państwa Europy Wschodniej - o d B a ł t y k u p o M o r z e C z a r n e :) - tkwią w tej samej sytuacji.
Idzie na nie parcie z dwu stron.
Z Unii, czyli praktycznie z Niemiec. I z Rosji.
Obie te siły, w różnych co prawda aspektach, doprowadzają swoją retorykę i działania do absurdu.
Z absurdem jest tak, że z nim się nie da dyskutować. Po chwili stropienia i dezorientacji budzi jednak bardzo silny imperatyw przeciwdziałania. Stawianie na absurd może być skuteczne na krótką metę. W istocie zaś jest błędem.
Błędem Unii jest wkraczanie w dziedzinę moralności i dążenie do narzucenia obłędu pod hasłami tolerancji, obrony praw człowieka, ochrony środowiska itd. I obłuda.
Podstawowym błędem Rosji jest demonstrowanie obłędnej dzikości. Nieprzewidywalności. I obłuda.
Obłęd i obłuda. Czyli błąd. Dobra ta etymologia!
A zatem, łączenie się państw sąsiadujących ze sobą i żyjących wspólnym doświadczeniem, poddawanych presji obłędu z dwu stron, wygląda na przesądzone.
Poza tym ten krąg zewnętrzny: Stany, Anglia, Francja, Gruzja...
I może jeszcze ktoś... :)
Proszę Państwa, jest obiecująco!
JAROSŁAW KACZYŃSKI: POLSKA JEST NAJWAŻNIEJSZA ----------------------------------------------- --------------------------------------------------------------------------- .......................................................................... Nie może być mowy, żeby reakcja mogła za pomocą kartki wyborczej wydrzeć nam władzę. Roman Zambrowski w 1947roku........................................................................................................................................................................................................
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka