Wiem, o wykształciuchach i lemingach już było. Wybaczcie ,ale ja muszę jeszcze raz. W miarę krótko.
Jak wiemy, cechuje ich słaba znajomość faktów. Oceny rzeczywistości opierają na rozpowszechnianych przez media stereotypach. Młodzi, wykształceni mieszkańcy dużych miast – to ich etykieta „wspólnotowa”, jednocześnie nobilitująca.
Strach przed wykluczeniem z tej grupy dopinguje do pilnego powielania poprawnych (z punktu widzenia centrum propagandowego oczywiście) opinii oraz aktywnego uczestnictwa w zadanych działaniach (np. wybory, demonstracje).
Istotne jest także zadowolenie jakie młody-wykształcony odnajduje pozostając w związku z grupą. Przyjęcie poglądów czy zachowań zachodzi tu nie dlatego, że łączą się one z własnym systemem wartości – ale ze względu na przyjemność identyfikacji. Bo leminga cechuje również wiara, że poddane mu poglądy i sugerowane działania są słuszne.
Kto wie czy wiara nie jest tu najsilniejszym motywem. Centrum Propagandowe kreuje się bowiem od lat na najwyższą instancję najwyższego autorytetu poprzez stałe wykorzystywanie autorytetów osób, stanowisk, instytucji (tu także rola telewizji i „salonu”), nauki, powszechności (cała Europa się śmieje, wszyscy mówią) a nawet liczby (sondaże). Jest to skuteczne kreowanie mód i trendów. Jest to dyktat mechanizmu mody i trendu.
Wieloletnie wykorzystywanie tej konstrukcji propagandowej opartej na autorytatywności wykształciło - jak widzimy - armię posłusznych ludzi.
Często są to ludzie rzeczywiście bardzo młodzi, którzy nie mogli jeszcze odkryć fałszu propagandowych dyrektyw.
Cechuje ich, że powtórzę, słaba znajomość faktów, strach przed wykluczeniem z grupy, ale i przyjemność identyfikacji z nią oraz silna wiara w autorytet.
I co robić? Skoro rzeczywistość nabiera cech horroru? Zamknąć oczy i nie widzieć?
Już jakiś czas temu zgodziliśmy się, że musimy się zjednoczyć i przeciwstawić temu aparatowi zniewalania jakim stały się w Polsce obce media...
Tymczasem fantastyczna rzecz dzieje się tutaj, w naszym salonie. Gromadzą się tutaj nie tylko znakomici blogerzy ale i wybitne postaci ze świata polityki, nauki i pierwsze gwiazdy dziennikarstwa. Gospodarz zaprasza też młodych do Salonu 24. Ranga tego miejsca rośnie i należą się za to oficjalne słowa uznania dla pana Janke (choć z drugiej strony lubimy trochę „wypowiadać mu posłuszeństwo” i niechętnie udzielamy swego zrozumienia dla rozmaitych decyzji – ale może już taka nasza najeżona uroda).
Fantastyczną rzeczą jest też to, że Salon 24 może wytrącić z orbity tamten salon. To tu gromadzą się autorytety prawdziwe. A potencjał intelektualny jest autentyczny.
Siła naszego oddziaływania może być ogromna!
Myślę, że możemy odzyskać młodych-wykształconych-z-dużych-miast. Powinniśmy spróbować.
Mam hasło. Znalazłam je w realu, więc jest żywe.
Polaku – szanuj się!
Nie kupuj Gazety Wyborczej!
Nie kupuj Dziennika!
Nie oglądaj TVN!
P.S.
A teraz idę do pani Maryli po dyrektywy organizacyjne:)
JAROSŁAW KACZYŃSKI: POLSKA JEST NAJWAŻNIEJSZA ----------------------------------------------- --------------------------------------------------------------------------- .......................................................................... Nie może być mowy, żeby reakcja mogła za pomocą kartki wyborczej wydrzeć nam władzę. Roman Zambrowski w 1947roku........................................................................................................................................................................................................
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka