Bartek P. Bartek P.
47
BLOG

TVRP

Bartek P. Bartek P. Polityka Obserwuj notkę 5

Znów zainspirowały manie wypowiedzi z programu Bogdana Rymanowskiego. Dyskusja o Telewizję Publiczną nie cichnie, politycy opozycji chętnie wykorzystują ten temat na rzecz swoich partii (zjawisko ze wszech miar normalne) i najlepiej byłoby, gdyby konkurs na prezesa TVP został przeprowadzony jak najszybciej. I dla dobra nas wszystkich został zakończony jakimś mądrym wyborem.

Podczas prezesury pana Wildsteina zauważyłem dużo pozytywów. Pojawiły się ciekawe dokumenty, często niszowe, z których nie wszystkie "wypaliły", jak choćby "Półkowniki" w niedziele wieczorem na TVP3, z których mimo obecności dr Antoniego Dudka jak dotąd wiało nudą. Mam jednak nadzieję, że znajdą sie w tym programie materiały prezentowane ciekawiej. 

Niejasna natomiast wydaje mi się sytuacja Michała Karnowskiego (skądinąd bardzo przeze mnie lubianego), który zarzeka się, że pod politykiem pracował nie będzie, z kolei pan Urbański w wywiadzie dla "GW" mówi, że są próby nawiązania porozumienia dotyczącego programu "KaDwa", który ze względu na nocną zmianę w TVP już przed pierwszą emisją stał się popularny. Jestem ciekaw jak rozwinie się sytuacja z braćmi Karnowskimi w TVP, bo pan Jacek Karnowski, który podobno odszedł zaraz po dymisji Wildsteina żadnej dymisji na ręce pana Urbańskiego nie złożył (informacja z tegoż wywiadu dla "GW" pana Urbańskiego).

Jeśli chodzi o argumenty wysuwane pod adresem Wildsteina, krytykujące obniżony poziom publicystyki to muszę się z nimi zgodzić.Program "A dobro Polski" odrzuca już samą swoją nazwą. Rozumiem próbę nawiązania konkurencji z "Co z tą Polską", ale strzał był niewątpliwie chybiony, chociażby dlatego, że taki demagogiczny tytuł skłania do nawiązywania do niego w samym już programie, co niejednokrotnie się zdarzało i przenosił dyskusję z kwestii merytorycznych do czysto wyimaginowanej ideologii Polski, która nijak ma się do rzeczywistości. Poza tym drażnił mnie często nieobiektywny dobór gości na widowni, na co często narzekali też politycy lewicy (co przecież nie dziwne wcale). Plusem mógłby być program "Polacy" oraz bardzo kulturalny program "Ring" swego czasu prowadzony przez pana Ziemkiewicza, który jednak nie widział się dalej w tej zbytnio kulturalnej (w sensie - mało politycznej) koncepcji programu, co zresztą pewnie "salonowcze" czytający blog pana Ziemkiewicza wiedzą doskonale.

Trudno mi się natomiast zgodzić z tezą postawiona przez marszałka Komorowskiego, który stwierdził, że Regułą w TVP były rozmowy z członkami rządu tylko w obecności dziennikarza, który "udawał, że zadaje trudne pytania". Sztandarowym przykładem sytuacji zgoła odmiennej był program, który prowadziła pani Dorota Gawryluk z udziałem ministra Sikorskiego i posła Szmajdzińskiego w sprawie wysłania polskich wojsk do Afganistanu. Tam sytuacja wyglądała następująco: Dorota Gawryluk naciskała, czasem atakowała ministra, z którym konstruktywnie polemizował Jerzy Szmajdziński, ale, co ciekawe - częściej bronił go przed zarzutami pani redaktor. To była chyba najlepsza dyskusja członka obozu rządzącego z posłem SLD (albo ogólnie - posłem opozycji). Jeśli z reguły lubię jak na wizji politycy spierają się i kłócą zażarcie, to po obejrzenie tego programu czułem się dużo lepiej, niż po tradycyjnej politycznej połajance. 

Pozycja TVP niewątpliwie straci nieco na znaczeniu po niedawnych wydarzeniach, przynajmniej do czasu wyboru nowego, mało politycznego (oby) prezesa. Ale obecną sytuację można spuentować kompletnie nieudanym zdaniem posła Kalisza:

Stan majątku [TVP] dryfuje do dołu. :)

Bartek P.
O mnie Bartek P.

Sangwinik. Optymista. Z zamiłowaniem do piłkarskich doświadczeń, sympatyk gitarowych solówek, rosyjskich kryminałów i codziennych newsów o blaskach i cieniach demokracji. Podobno szybko się uczy. Zrażony do socrealistycznej architektury i mentalności. W polityce i życiu oprócz powszednich oczywistych obrzydliwości nie cierpi, gdy ktoś zakłada z góry, że posiada monopol na prawdę. "To nieprawda, że wszyscy politycy to złodzieje. Zawsze są tacy, którzy mniej nakłamią, mniej nakradną i w konsekwencji mniej rozczarują. Jeśli chodzisz głosować, masz prawo głośno wytykać im wszystkie błędy. Jeśli nie bierzesz udziału w wyborach, powinieneś milczeć." - nie żaden filozof, a Bogdan Rymanowski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka