Eine Eine
180
BLOG

Czy wszechświat jest pojmowalny ?

Eine Eine Kultura Obserwuj notkę 14
Odpowiedź pozytywną na to pytanie znajdujemy w tytule ostatnio wydanej książeczki autorstwa księży: George V.Coyne ora Michała Hellera [1].Pierwszy to włoski astronom, dyrektor Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego, drugi to polski kosmolog, bez jakichkolwiek funkcji publicznych w nauce lub teologii.Pojąć ,pojmować, to piękne, stare słowa synonimiczne względem – rozumieć. Pojmuję, gdy mam o czymś pojęcie, a pojęcie swym znaczeniem, sensem obejmuje jakiś fragment bytu. Dla autorów ,wszechświat pojmowalny, to wszechświat racjonalny.A skąd u licha, taka tranzytywność pojęć? Ano stąd ,że pojmujemy wszechświat rozumem, racjonalnym myśleniem i racjonalnym postępowaniem. Wszechświat musi być racjonalny skora nasza metoda badania jego jest racjonalna. Wszechświat jest racjonalny(pojmowalny) ponieważ umożliwia “istnienie nauki”, nauki która z istoty jest racjonalna. Czytam :“Trzeba tu jednak podkreślić, że świat nazywamy racjonalnym...ponieważ może on być badany przez ludzi za pomocą racjonalnych metod”(s.37).Niestety, jak dla mnie, związek logiczny racjonalności świata z racjonalnością nauki jest dosyć wątpliwy. Wystarczy jeden kontrprzykład.Czy racjonalna nauka ,jaką niewątpliwie jest psychiatria ,racjonalnie bada zjawiska irracjonalne?Tak bada racjonalnie, a czy przez to, stają się one racjonalne? Nie.Nadal procesy myślowe pacjenta pozostają irracjonalne.Fizyka kwantowa jest niesłychanie racjonalna, może być wzorem ostrej racjonalności ,ale fenomeny które opisuje i bada są irracjonalne, np. przebywanie tego samego obiektu kwantowego w dwóch różnych miejscach jednocześnie. Zamiast słowa “irracjonalny” można użyć zwrotu:” racjonalny inaczej”, szczególnie ulubionego przez wyginaczy języka.Pojmowalność lub racjonalność wszechświata jest w związku z racjonalnością poznającego podmiotu, ale związek ten nie jest tak jednoznaczny, jak tego chcą autorzy książeczki.W rozdziale 13 pracy(od str.106) autorzy wprowadzają nowy synonim racjonalności świata. Czytam :“W tym sensie będziemy często mówić o matematycznej racjonalności świata, lub, po prostu, że świat jest matematyczny” (s.106).Czyli taka sama implikacja logiczna: skoro metoda matematyczno-empiryczna jest możliwa w stosunku do wszechświata, to wszechświat jest matematyczny.Sprawa robi się poważna: wszechświat powoli jawi się nam takim bytem ,którego własności z jednej strony określają dopuszczalną metodę jego badania a z drugiej strony metoda badania wyznacza owe własności. Mimo wielkich wysiłków, autorzy książeczki nie wyzwalają się od błędu kolistości wnioskowania.Dziwne, dlaczego kosmolog i astronom sprawiają wrażenie na mnie jakby utrzymywali ,że tonący może podnieść się ponad powierzchnię wody jeziora ciągnąc za własne włosy(jeśli je ma).To ,że wszechświat jest racjonalny, że jest w nim sens i logiczność, ład i porządek (jawny lub skryty), to nie ulega dla mnie wątpliwości.Jednak to nie myśl człowieka nadaje światu racjonalność, ani też racjonalność świata nie wynika z niego samego. Myśleć tak ,to znaczy dla mnie- negować istnienie transcendencji, co najmniej nieświadomie lub skrycie.Położyłem obok siebie na biurku moim dwie książki:       *M.Heller,J.Życiński , Wszechświat i filozofia z roku 1980        *V.V.Coyne,M.Heller, Pojmowalny wszechświat z roku 2007  Dzieli je nie tylko 27 lat. W pierwszej książce mamy wnikliwe rozpatrywanie nauki i filozofii w świetle Objawienia, na tle Objawienia ,z częstym odwoływaniem się do dzieł Stwórcy.W drugiej książce autorzy-obydwaj duchowni ( wprawdzie Życińskiego zastąpił Coyne), taki styl i taką treść medytacji nad naukami przyrodniczymi, porzucają lub w najlepszym razie zanurzają w partie historyczne, opisujące odległe dzieje, a nie czas aktualny filozofii chrześcijańskiej .Czy dlatego ,że dawniej byli bardziej teologami i filozofami a obecnie są bardziej naukowcami? Byłby to dowód popularnego twierdzenia wśród ateistów : z postępem nauk przyrodniczych, znika wiara religijna.A może jest tak, jak mówi przyjaciel (ateista) : najwięcej niewierzących jest wśród teologów i duchownych ,gdyż mają ścisłą i dokładną wiedzę... Inaczej pisząc: książka zaskakuje mnie i rozczarowuje. W tym bardzo maleńkim wycinku wszechświata ,jaki ona stanowi, świat jest dla mnie, niestety, nie pojmowalny.  Literatura.[1] G.V.Coyne,M.Heller, Pojmowalny wszechświat,Warszawa,2007.
Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Kultura