Siergiej Naryszkin to były oficer wywiadu KGB, jeden z najbardziej zaufanych ludzi Władimira Putina. W Polsce przyjmowany był w minioną sobotę niczym głowa państwa. Spotkał się nie tylko z marszałkami Sejmu i Senatu, ale też z prezydentem. Bronisław Komorowski zaprosił Naryszkina do Belwederu mimo niższej rangi Rosjanina, który jest przewodniczącym Dumy, izby niższej parlamentu.
Oficjalnie Naryszkin przyjechał, żeby wziąć udział w uroczystościach 68. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Przy okazji otworzył tam rosyjską wystawę. Nie było jej w ostatnich latach, bo w poprzedniej wersji ekspozycji ofiary obozu, które pochodziły z terenów zaanektowanych przez ZSRS na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow, zostały uznane za obywateli sowieckich.
To nie przypadek, że Kreml wysłał do Polski właśnie Naryszkina. Mało kto pamięta, że obecny przewodniczący Dumy w latach 2009–2012 stał na czele komisji ds. przeciwdziałania próbom fałszowania historii. Była to instytucja centralnie sterująca putinowską polityką historyczną, propagująca kłamstwa na temat historii ZSRS i jego relacji z innymi krajami.
Ale wizyta Naryszkina to przede wszystkim misja polityczna. Z przesłaniem i dla obozu Tuska (spotkanie z Ewą Kopacz), i dla obozu Komorowskiego (rozmowa w Belwederze). Oczywiście nie wiadomo, jakie konkrety od Putina przywiózł Naryszkin, bo oficjalne komunikaty nigdy o tym nie mówią.
Obecny szef Dumy to jeden z najbardziej lojalnych ludzi Putina, człowiek do zadań specjalnych, z racji bezwarunkowego posłuszeństwa i sprawności działania nazywany „robotem z Petersburga”. Biografia Naryszkina przypomina zresztą życiorys Putina. Tak jak prezydent i szef kremlowskiej administracji Siergiej Iwanow, Naryszkin służył w wywiadzie KGB (I Zarząd Główny). Putina poznał w czasie nauki w elitarnej 101. szkole KGB, do której trafił po studiach. Był na tyle dobry, że w roku 1988 trafił na prestiżową placówkę – do ambasady w Brukseli, gdzie siedzibę ma NATO.
Wrócił w 1992 r. do pracy w merostwie Petersburga, w którym pracował już Putin. Potem były prywatny bank i władze obwodu leningradzkiego. Naryszkin cały czas pozostawał w „rezerwie kadrowej” Putina. W 2004 r. prezydent ściągnął go do Moskwy, do swojej administracji, potem Naryszkin został wicepremierem. W maju 2008 r. Putin oddelegował go na Kreml, żeby jako szef administracji prezydenckiej pilnował lojalności Dmitrija Medwiediewa. W grudniu 2011 r. Naryszkin dostał nowe ważne zadanie – został przewodniczącym Dumy. Za jego rządów stała się ona sprawną maszynką do przegłosowywania pomysłów Putina.
Związany z siłowikami Naryszkin unika jednak wojen klanowych. Jako jeden z niewielu ma zawsze bezpośredni dostęp do Władimira Putina, niezależnie od tego, jakie obecnie zajmuje stanowisko.
Antoni Rybczyński/GPC
JESTEŚMY LUDŹMI IV RP
Budowniczowie III RP
HOŁD RUSKI
9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło.
Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны.
Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил
Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka