Stanisław Michalkiewicz stwierdził, że dziennikarze TVN przesłuchują swoich gości, zamiast prowadzić normalne rozmowy. Znany publicysta powiedział, ze kiedyś odpowiedział zapraszającej go do studia dziennikarce w następujący sposób: "Chętnie przyjdę, ale pod warunkiem, że otrzymam wezwanie na piśmie z numerem sprawy i z zaznaczeniem w jakim charakterze mam być przesłuchany".
Michalkiewicz w taki sposób odniósł się do rozmowy Katarzyny Kolendy-Zaleskiej z detektywem Rutkowskim, za którą dziennikarka TVN24 została skrytykowana przez Radę Etyki Mediów. Według felietonisty takie traktowanie nielubianych gości przez dziennikarzy TVN24 jest normalne, a głównymi zadaniami pań Olejnik czy wspomnianej Kolendy-Zaleskiej jest wdeptanie w ziemię swoich przeciwników politycznych.
Publicysta odniósł się również do faktu napisania wiersza przez Andrzeja Gołotę
dla Wisławy Szymborskiej: "Efektowne zakończenie karnawału" - skomentował.
Inne tematy w dziale Polityka