Donald Tusk skrytykował zachowanie Niesiołowskiego względem dziennikarki Ewy Stankiewicz i powiedział, że zwróci się do niego o to, aby ją przeprosił.
Premier Donald Tusk, w przeciwieństwie do swoich kolegów partyjnych, nie bagatelizuje chamskiego zachowania Stefana Niesiołowskiego: "Jest absolutnie nie do zaakceptowania" - mówi i
jak podaje TVN24, mówi, że po powrocie z Kanady zwróci się do niego, aby przeprosił dziennikarkę "bez dwuznaczności". Tusk również chce, aby Niesiołowski obiecał, że więcej się tak nie zachowa.
Trzeba przyznać, że postawa premiera w tej sprawie jest zaskakująca. Większość polityków PO broni Niesiołowskiego i winą obarcza dziennikarkę. Według nich, do całego zajścia nie doszłoby, gdyby Stankiewicz nie prowokowała byłego marszałka. Rafał Grupiński mówi nawet o spisku opozycji, która już w Sejmie prowokowała Niesiołowskiego.
Premier odżegnuje się od tych głosów i mówi, że nie ma żadnego wytłumaczenia dla tego typu postaw. Donald Tusk powiedział, że PO jest tą formacją, która powinna pozytywnie wyróżniać na tle innych i jej politycy nie powinni tracić nad sobą panowania, podczas dyskusji ze swoimi oponentami politycznymi.
Inne tematy w dziale Polityka