awaris awaris
85
BLOG

ARGUMENTY: globalne ocieplenie, istnienie Boga.

awaris awaris Rozmaitości Obserwuj notkę 1
   
    Gdy dochodzi do dyskusji z kimś o innym niż nasz światopogląd, aby WYGRAĆ (udając, że chcemy wytłumaczyć, przekonać) bardzo często sięgamy po argumenty:
I. Dla przekonanych (takie które brzmią fajnie i jeśli ktoś się z nami zgadza, to możemy sobie potakiwać i się zachwycać, za to bez refleksji, czy taki argument ma szansę zrobić wrażenie na stronie przeciwnej i ile faktycznie jest wart).
II. Mocnych, niestety przy okazji nieprawdziwych.  
W moim skromnym odczuciu taka argumentacja jedynie może wzmocnić naszego oponenta w poglądach, które miał przed wymianą zdań, toteż radzę ich unikać.
    
ARGUMENTY DLA PRZEKONANYCH.
PRZYKŁADY:
Temat: Czy istnieje Bóg? Ateiści często sięgają po argument – Boga nie ma, chyba, że ktoś udowodni jego istnienie.
Argument taki świadczy o całkowitym niezrozumieniu podejścia drugiej strony. Teiści wierzą w istnienie Boga – WIERZĄ. Gdyby wiedzieli, że on istnieje, to by WIEDZIELI, a nie WIERZYLI. (przepraszam, jeśli kogoś rażą duże litery, ale tyle razy już przerabiałem temat, czym różni się wiara od wiedzy, że i tak mam wątpliwości czy duże litery wystarczą dla podkreślenia różnicy).
Powyższy argument - Boga nie ma, chyba, że ktoś udowodni jego istnienie - zapewne brzmi super      gdy wymienia się nim dwóch ateistów, ale ma on zasadniczo zerową wartość w rozmowie z teistą.

Temat: Globalne ocieplenie. - Jeżeli nawet robi się cieplej to co? Ja lubię ciepło ty nie? No i mniejsze rachunki za ogrzewanie. - bagatelizując w ten sposób temat globalnego ocieplenia dana osoba jest odklejona od tego, czemu ci którzy traktują ten temat poważniej? Dlaczego przejmują się tym tematem? Niższe rachunki za ogrzewanie stanowią dla nich argument zasadniczo o wartości zerowej.
Argumenty takie niczemu nie służą. Chcemy kogoś przekonać, musimy wiedzieć o co chodzi tej osobie. Jakie ma poglądy teraz i dlaczego? A twoje argumenty muszą z tym korespondować, a nie mijać się.

ARGUMENTY MOCNE, NIESTETY NIEPRAWDZIWE.
PRZYKŁADY:
Temat: Czy istnieje Bóg?
Wyobraźmy sobie, że na hasło – Z Boga się wyrasta. W Boga wierzą tylko ludzie ograniczeni góra po kilku klasach. Jak ktoś skończył szkołę średnią to w Boga już nie wierzy.  - teista rzuca argument: - wśród naukowców i noblistów np. w USA odpowiednio 99% i 97% wierzą w osobowego Boga.
Argument taki brzmi bardzo mocno, można powiedzieć jest nokautujący. Problem z tym argumentem jest taki, że jest nieprawdziwy. Natomiast sam fakt, że jakiś procent – w linku który ja znalazłem jest to 40%, ale niech i jest to nawet mniej  - obala tezę o tym, że z Boga się wyrasta. Niemniej podając nieprawdziwe dane stajemy się niewiarygodni. Sami podnosimy poprzeczkę dla uwiarygodnienia swojego stanowiska. Łatwo wtedy spotkać się z odpowiedzią
- No gdyby to co powiedziałeś było prawdą to ok, ale podane dane są nieprawdziwe i ...  

Temat: Globalne ocieplenie.
Ludzie alarmujący i ostrzegający przed katastrofą klimatyczną często powołują się na argument, że wśród naukowców jest zgoda na poziomie 97% lub 99% co do globalnego ocieplenia i że człowiek jest głównym sprawcą takiego stanu rzeczy. Ba, dla zwolenników tezy o odpowiedzialności człowieka liczby 97% lub 99% stanowią coś w rodzaju koronnego argumentu.
Szkoda, że argument ten nie jest prawdziwy. Zdradziłem się, tak uważam, że człowiek jest w jakimś stopniu odpowiedzialny za zmiany klimatyczne i tak uważam, że ciąży na nas, jako na gatunku odpowiedzialność i obowiązek abyśmy działali. Nie zmienia to jednak faktu, że wartość 99 czy 97 to naciąganie faktów. Czy dla osób chcących przeciwdziałać globalnemu ociepleniu wartość np. 81% nie wystarczyłaby? Czy używający tego argumentu uważają, że osoby o przeciwnym stanowisku należy znokautować wartością prawie równą 100%? Uważają, że nikt z nich nie poszpera w necie i nie zweryfikuje, że ta wartość jest podawana na wyrost?
    Naprawdę?

    Kłamstwo łatwo plami najszczytniejsze i najprawdziwsze idee. I na pewno nie pomaga przekonać – trwale - kogoś o innych poglądach, ani nawet przyciągnąć niezdecydowanych.  
   


awaris
O mnie awaris

Tylko Kościół autentycznie stał na drodze Hitlerowi w jego kampanii na rzecz wyparcia prawdy. Nigdy wcześniej się Kościołem nie interesowałem, ale teraz odczuwam wielkie wzruszenie i podziw, ponieważ tylko jeden Kościół miał odwagę i upór by stać po stronie intelektualnej prawdy i duchowej wolności. Przez to jestem zmuszony przyznać, że to, czym kiedyś pogardzałem, dziś wychwalam bez powściągliwości A. Einstein "Celem Chrześcijanina jest stawanie się coraz lepszym człowiekiem." także elGuapo "to co piszemy o innych, nie zawsze świadczy o tych osobach, ale zawsze świadczy o nas" - pewnie cytat "prawda przeciw światu" przysłowie celtyckie "Stay on issue, not on personam"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości