awaris awaris
300
BLOG

Chrześcijaństwo, a Islam - religie pokoju.

awaris awaris Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Każda idea np. religia ma swoją bazę, punkt wyjściowy, punkt odniesienia.

Dla Chrześcijan takim punktem jest Jezus jego życie i jego nauka. Dla wyznawców Islamu jest to postać Mahometa – jego życie i jego nauka.

Chrześcijanie mogą być różni, jak to ludzie, ale przesłaniem ich religii jest Miłość, a najważniejszym przykazaniem jest miłość do Boga i bliźniego swego – tego nauczał Jezus i dawał na to świadectwo swoim życiem.

Po jego ukrzyżowaniu idea typu „ZŁO DOBREM ZWYCIĘŻAJ” praktykowali jego uczniowie i niewątpliwie działali pacyfistycznie. Z czasem gdy religia – jej przedstawiciele - zawarła sojusz z władzą, doszło do powstania czegoś co nadal starała się (z różnym skutkiem) być religią pokoju. Niemniej proza życia i dostosowywanie się do świeckich realiów, spowodowało, że chrześcijanie prowadzili wojny tak samo jak inni.

Islam – Mahomet w trakcie swojego życia brał wielokrotnie udział w walce, w praktyce stosował zasadę – należy zabijać inaczej myślących. U podstaw jego nauki – poza wieloma całkiem mądrymi i pokojowymi tezami – było siłowe narzucenie swojego punktu widzenia innym. Jego „uczniowie” na wielką skale rozwinęli ideę podboju. Zbrojnie i siłowo podbili ile dali radę. Ludzie umierając w walce z niewiernymi szli prosto do raju. Z czasem, zwłaszcza gdy realia pokazały, że nie dadzą rady zdobyć całego świata, wyhamowali. Proza życia spowodowała, że wyznawcy Islamu, przerwali podbój, a różne z islamskich krajów szły różnymi drogami.

Dla mnie wniosek jest taki.

Wyznawcy obydwu religii mogą być tak dobrymi jak i złymi ludźmi. Niemniej gdy wyznawcy jednej z nich sięgają do swych korzeni i wzywają innych wyznawców tej samej religii aby stosowali słowa jakie obaj uznają za święte, to sytuacja jest diametralnie inna.

Chrześcijanin cytujący ewangelię i wskazujący na przykład życia Jezusa swojemu współwyznawcy, zasadniczo namawia go do uczynków miłosierdzia i miłości bliźniego. Nie widzę jak ktoś opierając się na Ewangelii mógłby mnie przekonywać, że Jezus chciałby abym kogoś zabił.

Zaś wyznawca Islamu może nawoływać do spokojnego życia i dobra – znajdzie na to cytaty w Koranie – ale jeśli ktoś będzie chciał zabijać, prowadzić „świętą” wojnę, to i słowa, jak i czyny jakich dokonywał i do jakich nawoływał prorok dadzą mu ku temu ładną pożywkę.

Gdy ktoś wrzuca Chrześcijaństwo i Islam do jednego worka to mógłby się choć chwilę zastanowić.

awaris
O mnie awaris

Tylko Kościół autentycznie stał na drodze Hitlerowi w jego kampanii na rzecz wyparcia prawdy. Nigdy wcześniej się Kościołem nie interesowałem, ale teraz odczuwam wielkie wzruszenie i podziw, ponieważ tylko jeden Kościół miał odwagę i upór by stać po stronie intelektualnej prawdy i duchowej wolności. Przez to jestem zmuszony przyznać, że to, czym kiedyś pogardzałem, dziś wychwalam bez powściągliwości A. Einstein "Celem Chrześcijanina jest stawanie się coraz lepszym człowiekiem." także elGuapo "to co piszemy o innych, nie zawsze świadczy o tych osobach, ale zawsze świadczy o nas" - pewnie cytat "prawda przeciw światu" przysłowie celtyckie "Stay on issue, not on personam"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości