babcia weatherwax babcia weatherwax
950
BLOG

Wieczór operowy VII - chóry

babcia weatherwax babcia weatherwax Kultura Obserwuj notkę 2

W mojej ostatniej operowej notce było sporo baletu, więc teraz czas na chór. Żeby przejście było płynne, proponuję dwa w jednym – mazur ze "Strasznego dworu". Moniuszko początkowo nie planował w tym miejscu chóru. Podczas premiery była to scena wyłacznie baletowa, podobnie jak mazur z "Halki," który widzieliśmy w poprzedniej notce. Dopiero później, na potrzeby estradowego wykonania opery, podczas którego taniec był niemożliwy, Moniuszko wraz z librecistą Janem Chęcińskim dodał chór. Od tej pory mazur w "Strasznym dworze" jest zarówno tańczony, jak i śpiewany.

Niestety "Straszny dwór" nie doczekał się wersji filmowej, ani nawet telewizyjnej, która zostałaby wydana na DVD. Na youtube są tylko fragmenty, zgrane z kaset video. Jakość klipu pozostawia więc wiele do życzenia.

Hej zagrajcie siarczyście rżnijcie nam od ucha
smykiem rwać ogniście puzon w grzmot niech dmucha
grajcie nam ogniście smykiem rwać ogniście
puzon w grzmot niech dmucha hejże zgodnie wraz.
Ach muzyka to cudo cieszy po i wzruszy
Nie da nas owładnąć nudą Ona rajem duszy
To uczucia maluje to w nas zapał budzi
Ona uszlachetnia ludzi z nią rozkoszy czas.

Ona wszystkich sztuk jest chlubą najdawniejszą w świecie
A z nią nawet lubo kiedy źle na świecie
Więc gdy rozwesela niechaj brzmi kapela
Skrzypki trąby flety i buczący bas…x2

Hej zagrajcie siarczyście…

Hej dmij i rwij z chłopska co się zowie
I niech w dziarskim chórze dusza wzleci w słowie
żyj nam żyj mazurze tyś pól naszych brat

Hej dmij i rwij z chłopska co się zowie
I niech w dziarskim chórze dusza wzleci w słowie
żyj nam żyj mazurze tyś pól naszych brat
tańca kwiat, tańca kwiat i pól brat….x2

Hej dmij i rwij z chłopska co się zowie
I niech w dziarskim chórze dusza wzleci w słowie
żyj nam żyj mazurze tyś pól naszych brat.

Grajcie grajcie nam tam dalej niech te zgodne tony
w serca trafią strony grajcie grajcie dalej.
grajcie z sielska co się zowie i niech w dziarskim chórze
dusza wzleci w słowie z sielska co się zowie.
Grajcie grajcie nam tam dalej niech te zgodne tony
w serca trafią strony grajcie grajcie dalej.
Niechaj brzmi kapela więc gdy rozwesela
Skrzypki trąby flety i buczący bas

Hej zagrajcie siarczyście…

Zagrajcie siarczyście hejże zgodnie wraz
Zagrajcie siarczyście rznijcie nam od ucha
Hej dąć i rżnąć hej dąć i rżnąć.

Grajcie nam o grajcie tak dalej
Dalej tak o grajcie tak dalej
Dalej w tym chórze brzmij mazurze.
Hej siarczyście hej ogniście
Rżnijcie rżnijcie nam od ucha smykiem smykiem rwać ogniście
Niechaj puzon w grzmoty dmucha.
Hej dąć hej rżnąć ogniście siarczyście
Wraz dąć hej rżnąć flet skrzypki buczący bas
Hej ha.

 

Mazur z opery "Straszny dwór" (1865) Stanisława Moniuszki w wykonaniu baletu, chóru i orkiestry Teatru Wielkiego w Warszawie pod dyrekcją Roberta Satanowskiego


Królem chórów operowych jest z całą pewnością Giuseppe Verdi. Wystarczy wziąć do ręki jakąkolwiek składankę najpopularniejszych czy najpiękniejszych chórów z oper, żeby się przekonać, że przynajmniej połowa z nich będzie autorstwa Verdiego. Nie sposób w tej notce umieścić wszystkich, ale jeden czy dwa muszą się tu znaleźć.

Niech będzie więc chór "z kowadłami" z "Trubadura." Libretto tej opery jest dość absurdalne i trudno je streścić. Na szczęście nie będzie to tutaj konieczne. Ten chór, otwerający drugi akt, ma jedynie wprowadzić nas w nastrój obozu cygańskiego i nie ma większego związku z treścią opery.

Zingari e zingare:
Vedi! Le fosche notturne spoglie
De' cieli sveste l'immensa volta;
Sembra una vedova che alfin si toglie
i bruni panni ond'era involta.
All'opra! all'opra!
Dàgli, martella.
Chi del gitano i giorni abbella?
La zingarella!


Uomini:
Versami un tratto; lena e coraggio
Il corpo e l'anima traggon dal bere.


Tutti:
Oh guarda, guarda! del sole un raggio
Brilla più vivido nel mio [tuo] bicchiere!
All'opra, all'opra!
Dàgli, martella.
Chi del gitano i giorni abbella?
La zingarella!

Cyganie i Cyganki:
Spójrzcie! Mroki nocy ustępują,
odsłaniając bezmiar nieba,
jak wdowa, która odrzuca wreszcie
ciemne szaty, które ją dotąd kryły.
Do pracy! Do pracy!
Wznieście młoty!
Kto rozświetla dnie Cygana?
Cyganka!


Mężczyźni:
Napełnijmy kufle! Napitek wzmacnia
ciało i dodaje odwagi!


Razem:
Spójrzcie, spójrzcie! Promienie słońca
coraz jaśniej błyszczą na kuflach!
Do pracy! Do pracy!
Wznieście młoty!
Kto rozświetla dnie Cygana?
Cyganka!

 

Chór "Vedi! Le fosche notturne spoglie" z opery "Trubadur" ("Il trovatore", 1853) Giuseppe Verdiego w wykonaniu chóru Opery Wiedeńskiej oraz Orkiestry Filharmonii Wiedeńskiej pod dyrekcją Herberta von Karajana


 

Piękne chóry operowe powstawały oczywiście na długo przed Verdim. Wiele wspaniałych partii chóralnych można znaleźć na przykład u Haendla, Mozarta czy Rossiniego. Proponuję drobiazg, charakterystyczną dla Mozarta perełkę – króciutki chór wieśniaczek z „Wesela Figara.” Dziewczęta przyszły do Hrabiny z bukietami kwiatów. Wśród nich ukrywa się paź Cherubin, przebrany za jedną z nich, ale to zupełnie inna historia...

Ricevete, oh padroncina,
queste rose e questi fior,
che abbiam colti stamattina
per mostrarvi il nostro amor.
Siamo tante contadine,
e siam tutte poverine,
ma quel poco che rechiamo
ve lo diamo di buon cor.
Zechciej przyjąć, droga pani,
Te róże i kwiaty,
Które zebrałyśmy dziś rano
By okazać ci naszą miłość.
Jesteśmy prostymi wieśniaczkami,
Wszystkie jesteśmy biedne,
Ale to niewiele co mamy
Dajemy ci ze szczerego serca.

 

Chór „Ricevete, oh padroncina” z opery „Wesele Figara” („Le nozze di Figaro”, 1786) Wolfganga Amadeusza Mozarta w wykonaniu The Monteverdi Choir oraz The English Baroque Soloists pod dyrekcją Johna Eliota Gardinera


 

Jedyną operą GaetanoDonizettiego, jaką prezentowałam w poprzednich notkach była opera komediowa „Napój miłosny.” Czas na inne jego arcydzieło – operę seria „Łucja z Lammermooru” według Waltera Scotta. Na marginesie dodam, że jeśli ktoś mieszka w Warszawie, powinien wybrać się do Teatru Wielkiego na tę operę. Jest to jedno z najpiękniejszych przedstawień znajdujących się obecnie w repertuarze tego teatru. Michał Znaniecki połączył elementy historyczne ze współczesnymi w taki sposób, jaki nie irytuje nawet mnie. Większości reżyserów innych przedstawień Teatru Wielkiego niestety się to nie udało...

Edycja: Okazuje się, że Teatr Wielki nie ma już tego przedstawienia w repertuarze. W każdym razie nie w tym sezonie...

Lord Henryk Ashton podejmuje z wielką pompą narzeczonego swojej siostry Łucji, lorda Artura Bucklawa. To małżeństwo jest konieczne, żeby uratować ród Ashtonów, który znajduje się w politycznych i finansowych tarapatach. Lord Ashton posunął się do oszustwa, żeby nakłonić do zgody na ślub zakochaną w kim innym Łucję. Oczywiście ta intryga zwróci się przeciwko niemu, ale na razie na zamku panuje radość z powodu zaręczyn.

Coro
Per te d’immenso giubilo
Tutto s’avviva intorno
Per te veggiam rinascere
Della speranza il giorno
Qui l’amistà ti guida,
Qui ti conduce amor,
Qual astro in notte infida
Qual riso nel dolor.


Arturo
Per poco fra le tenebre
Sparì la vostra stella; Io la farò risorgere
Più fulgida e più bella.
La man mi porgi Enrico...
Ti stringi a questo cor.
A te ne vengo amico,
Fratello e difensor.

Chór
Na twoją cześć ta uroczystość;
Wszyscy świętują z tobą.
Dzięki tobie nastał
Dzień odrodzonej nadziei.
Tutaj prowadzi cię przyjaźń,
Tutaj przyjmie cię miłość.
Zły los się odwrócił,
Po cierpieniach nadszedł triumf.


Artur
Wydawało się, że twoja gwiazda zaszła.
Ja sprawię, że wzejdzie znowu,
Jaśniejsza i piękniejsza niż wcześniej.
Podaj mi rękę, Henryku.
Masz miejsce w moim sercu.
Przybywam do ciebie jako przyjaciel,
Brat i obrońca.

 

Chór „Per te d'immenso giubilo” z opery „Łucja z Lammermooru” („Lucia di Lammermoor”, 1835) Gaetano Donizettiego w wykonaniuColina Lee w roli Artura orazchóru i orkiestry Metropolitan Opera w Nowym Jorku pod dyrekcją Marco Armiliato 

 

Skoro jesteśmy przy ślubach, może warto przypomnieć fragment, który wszyscy znamy, ale nie zawsze pamiętamy, skąd pochodzi. Jak pisałam wcześniej, nie przepadam za Wagnerem. Jego opery mnie nużą, ale trzeba sprawiedliwie przyznać, że kiedy chciał, potrafił komponować chwytliwe melodie.

Opera „Lohengrin” opowiada o tajemniczym rycerzu, który przybył na pomoc niesłusznie oskarżonej o zamordowanie brata księżniczce Elzie. Stanął w jej obronie na sądzie bożym i wygrał. W nagrodę otrzymał rękę księżniczki. Postawił jednak warunek – Elza musi obiecać, że nigdy nie spyta go o jego imię. Łatwo się domyślić, że księżniczka nie zdoła dotrzymać słowa... Tymczasem trwa jednak uroczystość zaślubin. Goście weselni odprowadzają nowożeńców do komnaty, w której spędzą noc poślubną.
 

Chór:
Treulich geführt ziehet dahin,
wo euch der Segen
der Liebe bewahr'!
Siegreicher Mut,
Minnegewinn
eint euch in Treue zum
seligsten Paar.
Streiter der Tugend, schreite voran!
Zierde der Jugend, schreite voran!
Rauschen des Festes
seid nun entronnen,
Wonne des Herzens sei euch gewonnen!
Duftender Raum,
zur Liebe geschmückt,
nehm' euch nun auf,
dem Glanze entrückt.
Treulich geführt ziehet nun ein,
wo euch der Segen
der Liebe bewahr'!
Siegreicher Mut, Minne so rein
eint euch in Treue zum
seligsten Paar.


Osiem kobiet:
Wie Gott euch selig weihte,
zu Freude weihn euch wir.
In Liebesglücks Geleite
denkt lang’ der Stunde hier!


Chór:
Treulich bewacht
bleibet zurück,
wo euch der Segen
der Liebe bewahr'!
Siegreicher Mut,
Minne und Glück
eint euch in Treue
zum seligsten Paar.
Streiter der Tugend, bleibe daheim!
Zierde der Jugend, bleibe daheim!
Rauschen des Festes
seid nun entronnen,
Wonne des Herzens sei euch gewonnen!
Duftender Raum,
zur Liebe geschmückt,
nahm euch nun auf,
dem Glanze entrückt.
Treulich bewacht
bleibet zurück,
wo euch der Segen
der Liebe bewahr'!
Siegreicher Mut,
Minne und Glück
eint euch in Treue
zum seligsten Paar.

Chór:
Podążajcie w ślad za nami
tam gdzie czeka was
błogosławieństwo miłości.
Zwycięską odwagę
nagrodziła miłość,
a wiara połączyła
najszczęśliwszą z par!
Obrońco cnoty, naprzód!
Klejnocie młodości, naprzód!
Zostawcie za sobą
przepych uczty weselnej,
cieszcie się rozkoszami miłości!
Wchodzicie do odświętnej,
pachnącej komnaty,
która oddziela was
od zgiełku.
Podążajcie w ślad za nami
tam gdzie czeka was
błogosławieństwo miłości.
Zwycięska odwaga, czysta miłość,
wiara łączy
najszczęśliwszą z par.


Osiem kobiet:
Bóg pobłogosławił wam szczęściem,
my błogosławimy wam z radością.
Ciesząc się miłością,
na zawsze zapamiętajcie tę chwilę!


Chór:
Będziemy was strzec;
zostańcie tu,
gdzie czeka was
błogosławieństwo miłości!
Zwycięska odwaga,
miłość i szczęście,
wiara łączy
najszczęśliwszą z par.
Obrońco cnoty, pozostań!
Klejnocie młodości, pozostań!
Zostawiliście za sobą
przepych uczty weselnej,
cieszcie się rozkoszami miłości!
Weszliście do odświętnej,
pachnącej komnaty,
która oddziela was
od zgiełku.
Będziemy was strzec;
zostańcie tu,
gdzie czeka was
błogosławieństwo miłości!
Zwycięska odwaga,
miłość i szczęście,
wiara łączy
najszczęśliwszą z par.

 

Chór "Treulich geführt" z opery "Lohengrin"  (1850) Ryszarda Wagnera wykonuje chór i orkiestra Opery Wiedeńskiej pod dyrekcją Claudio Abbado
 

 

Czas na jeden z najpiękniejszych chórów operowych, jakie znam. Nie zamieszczę słów, ponieważ ich nie ma... To tak zwany chór „z zamkniętymi ustami” z „Madame Butterfly” Pucciniego.

Cio-Cio-san, młoda Japonka, wyszła za amerykańskiego oficera marynarki Pinkertona. On nie traktował związku z tubylczą dziewczyną poważnie, ale ona jest mu wciąż wierna i wyczekuje na jego powrót, chociaż minęły już trzy lata odkąd opuścił Japonię. Pinkerton nie widział nigdy swojego synka, który narodził się już po jego odpłynięciu. Kiedy Cio-cio-san dowiaduje się, że okręt Pinkertona wreszcie powrócił do Nagasaki, dekoruje cały dom, ubiera się odświętnie i oczekuje na przybycie męża. Zapada zmierzch, mija noc, a ona wciąż wytrwale czeka...

 

„Coro a bocca chiusa” z opery „Madame Butterfly” („Madama Butterfly, 1904) Giacomo Pucciniego w wykonaniu chóru i orkiestry Festiwalu Pucciniego w Torre del Lago pod dyrekcją Valerio Galli


 

Na koniec chyba najsłynniejszy chór operowy. Naturalnie Giuseppe Verdiego. Słynne, ukochane przez Włochów „Va, pensiero,” czyli chór Izraelitów tęskniących za ojczyzną. Kiedy Verdi pisał „Nabucco”, część północnych Włoch znajdowała się pod władzą austriacką. Premiera opery odbyła się w Mediolanie, ale wkrótce potem Austriacy zakazali wykonywania jej na podległych sobie terenach. Opowieść o Izraelitach w niewoli babilońskiej została odebrana, zresztą zgodnie z zamiarami kompozytora, jako metafora sytuacji narodu włoskiego. Zwróćcie uwagę na to, jakie emocje towarzyszą słowom „o mia patria” („o moja ojczyzno”). Nic dziwnego, że do tej pory wielu Włochów zna tę pieśń na pamięć. Na pogrzebie Verdiego odśpiewał ją spontanicznie kilkusettysięczny tłum.

Jest to tak słynny i piękny utwór, że publiczność często domaga się bisów. Klip, który wybrałam, pokazuje właśnie bis – dlatego pierwsze parę minut zajmują oklaski. Chór zaczyna się od czasu 2:32.

Va, pensiero, sull'ali dorate;
va, ti posa sui clivi, sui colli,
ove olezzano tepide e molli
l'aure dolci del suolo natal!
Del Giordano le rive saluta,
di Sionne le torri atterrate...
O, mia patria, sì bella e perduta!
O, membranza, sì cara e fatal!
Arpa d'or dei fatidici vati,
perché muta dal salice pendi?
Le memorie nel petto raccendi,
ci favella del tempo che fu!
O simile di Sòlima ai fati
traggi un suono di crudo lamento,
o t'ispiri il Signore un concento
che ne infonda al patire virtù.
Leć, myśli, na złotych skrzydłach,
osiądź na zboczach i wzgórzach,
gdzie czuć słodki i delikatny zapach
powietrza naszych rodzinnych stron!
Pozdrów Jordan
i obalone wieże Syjonu...
O, moja ojczyzno, tak piękna i opuszczona!
O, wspomnienia, tak drogie i bolesne!
Złota harfo proroków,
dlaczego wisisz niema na wierzbie?
Obudź wspomnienia w naszych sercach,
opowiedz o minionych czasach!
Wspominając los Jerozolimy,
wydaj z siebie rozpaczliwy lament,
lub niech Pan natchnie cię śpiewem,
który uszlachetni nasze cierpienie.

 

Chór "Va, pensiero" z opery "Nabuchodonozor" ("Nabucco", 1842) Giuseppe Verdiego w wykonaniu chóru i orkiestry opery La Scala w Mediolanie pod dyrekcją Riccardo Mutiego
 

 

Zapraszam za tydzień!

LAS SMOLEŃSKI "...nasi przeciwnicy życzą nam bolesnych dla społeczeństwa reform, które zmniejszą poparcie dla PO i rządu. Rząd w tę pułapkę nie wpada..." Sławomir Nitras, europoseł PO "Władza siedzi w bagnie po szyję i własnym butem w łeb się wali, żeby prędzej utonąć" Jacek Kuroń, 1981 "Jest wielką niegodziwością ze strony Kaczyńskiego, że zawłaszczył sobie uniwersalne wartości takie jak patriotyzm, uczciwość czy poszanowanie prawa. Chyba nie ma w Polsce innego polityka, który miałby czelność wpisać w sztandary swojej partii ideały wspólne dla ogółu obywateli i uzurpować sobie prawo do bycia ich rzecznikiem." bloger MGM "Kto by pomyślał, że pod niewinnie wyglądającymi, z pozoru nawet dobrotliwymi buziami, kryją się najwięksi hamulcowi postępu i jątrzyciele, którzy nie mogą się pogodzić z faktem, że większość Narodu nie podziela ich fobii i paranoi." bloger Tabul o "obciachowcach"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura