Mamy konflikt na linii gen. Skrzypczak - Sztab Generalny i Minister Obrony Narodowej. Z publikacji prasowych wynika, że Skrzypczak jest charyzmatycznym dowódcą, znającym swój fach i cenionym przez żołnierzy. Jego wypowiedź przez podkomendnych na pewno zostanie oceniona pozytywnie.
Na dodatek dziś mamy w prasie wypowiedź wdowy po zabitym ostatnio kpt. Ambroziewicza. Żona kapitana powiedziała, że jej mąż i inni żołnierze sami kupowali sobie część wyposażenia, w tym kamizelkę kuloodporną i kuloodporne gogle, a nawet dodatkowe magazynki. Trzeba sobie postawić pytanie: czy to nasza armia narodowa, czy też najemnicy, którzy sami sobie kupują sprzęt? Jeśli to drugie, to OK. Jeśli to pierwsze, to coś jest chyba nie tak. Czy regulamin zezwala na takie zakupy? Czy przełożeni wiedzą o tym, czy zachęcają do tego? Czy nasza armia jest tak biedna, że nie stać jej na takie wyposażenie jak gogle?
Zastanawiam się, czy konflikt generał - MON, nie przeobrazi się w konflik armia - MON, tudzież armia - państwo. Mamy w Afganistanie grupę żołnierzy ostrzelanych, wyposażonych, a przy tym złych - bo widzą jak działają Amerykanie, jakie kontyngenty innych państw mają wyposarzenie, jaki transport (Polacy latają w transportach USArmy) i nie wierzę, by do nich nie dotarło jak dziadowskie jest nasze państwo. Czy postanowią coś z tym zrobić? Gdyby tak się stało, no to może wreszcie skończyła by się tak szopka, zwana "demokracją". Czy Skrzypczak nadaje się na dyktatora? Z jego wypowiedzi wynika, że jest po prostu dobrym dowódcą, któremu leży na sercu los podkomendnych. Stąd jego ostre słowa, a nie z ambicji politycznych. No ale zawsze mozna mieć nadzieję.
Popieram prawo własności, JOW, niskie podatki, przejrzyste prawo, karanie przestępców.
Jestem przeciw uchwalaniu prawa, którego nikt nie będzie przestrzegał (poza frajerami).
Nie mam nic przeciw skandynawskiemu modelowi państwa, o ile jego wprowadzanie rozpocznie się od przywrócenia monarchii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka