Polska Agencja Prasowa podała informacje o preferencjach Niemców i Niemek, jeśli chodzi o śluby z obcokrajowcami (podaję za wp.pl). Na pierwszym miejscu są Polki z wynikiem 4200 małżeństw w ubiegłym roku. Tendencja ta utrzymuje się od dwóch lat. Jeśli chodzi o śluby Niemek z obcokrajowcami, to potomkinie Nibelungów najchętniej wybierają... Turków! W zeszłym roku wydało się za nich 3800 Niemek. Czym tłumaczyć takie wyniki? Dlaczego Niemcy, obywatele społeczeństwa mocno wyzwolonego obyczajowo, wybierają na partnerów i partnerki życiowe przybyszy z krajów raczej konserwatywnych?
Moim zdaniem wyjaśnienie jest proste. Jeśli Niemiec chce stworzyć normalną rodzinę, to trudniej znaleźć mu pośród Niemek żonę, która by chciała po prostu być żoną. Tzn. rodzić dzieci i zajmować się domem. O wiele częściej na taki układ może zdecydować się imigrantka, która w nowym kraju i tak specjalnych szans na karierę zawodową nie ma. Mąż jest jeszcze w tej dobrej sytuacji, że w sposób naturalny ma przewagę w związku i jest niejako mężem starego typu, zapewniającym swojej żonie życie na poziomie, na który sama nie miała szans. Polski przebijają Turczynki, Rosjanki i Tajki (kolejne pozycje na liście) kulturalną bliskością.
Ok, łatwo zrozumieć czemu facet chce żony - kury domowej. Ale dlaczego Niemki decydują się na ślub z Turkiem? Przecież z pewnością nie byłoby to takie małżeństwo, jak z Niemcem. Turcy wychowani w konserwatywnych rodzinach (o wiele bardziej niż Polacy) przyzwyczajeni są do modelu rodziny bynajmniej nie partnerskiego. Widzę tylko jedno wytłumaczenie: jeśli z kolei Niemka chce założyć normalną rodzinę, tj. rodzić dzieci i zajmować się domem, to trudno jej znaleźć wśród Niemców odpowiedniego kandydata. Kandydat taki musiałby przyjąć do wiadomości, że nie jest to rodzina partnerska, że ciąży na nim większa odpowiedzialność, że musi niemałą część zarobków przeznaczyć na dzieci, a nie na wczasy na Kanarach, no i że generalnie będzie miał nowe obowiązki. Takich kandydatów na męża Niemkom znacznie łatwiej znaleźć pośród emigrantów z Turcji. Co ciekawe, Niemki chętniej wychodzą za mąż za Turków, niż za Włochów i Amerykanów (!). Turcy to najwidoczniej prawdziwi faceci.
Jeśli moje przypuszczenia są słuszne, to powyższe zjawisko będzie miało dodatkowy efekt: coraz więcej Niemców będzie potomkami imigrantów, Turków i Polek. Ciekawe jaki to będzie miało wpływ na Niemieckie społeczeństwo? Jest oczywiście możliwość innej interpretacji. Możliwe, że Niemcy żeniący się w Polkami są tak naprawdę Niemcami z nazwy - imigrantami, a Niemki wychodzące za Turków podobnie. Niestety, tego statystyka nie uwzględnia.
Popieram prawo własności, JOW, niskie podatki, przejrzyste prawo, karanie przestępców.
Jestem przeciw uchwalaniu prawa, którego nikt nie będzie przestrzegał (poza frajerami).
Nie mam nic przeciw skandynawskiemu modelowi państwa, o ile jego wprowadzanie rozpocznie się od przywrócenia monarchii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka