barbie barbie
447
BLOG

Czas na działanie, Panie Prezesie!

barbie barbie PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 34

Osiągnęliśmy poziom „Cyrku w budowie” z czasów PRL:

    Politycy, a nawet „urzędasy” kontestują decyzje a nawet formalne wyroki Sądów. Zaczęło się od odmowy niezwłocznej publikacji wyroku TK, „ułaskawienia” p.Kamińskiego przez Prezydenta RP (aby nie dopuścić do uprawomocnienia się wyroku co wyeliminowałoby tego Pana na długi czas z polityki) – dziś już nawet zwykły urzędnik kancelaryjny po prostu odmawia wykonania polecenia Sądu uniemożliwiając w ten sposób kontynuację procesu… Tylko czy urzędnicy noszą dziś (jak znany z historii Pan Łaszcz) delije?

     Z drugiej strony „młode, żarłoczne wilczki” zostały spuszczone ze smyczy. Minister sprawiedliwości zastosował prosty wybieg prawny zgłaszając opracowany w MS „poselski projekt ustawy”, którego jawnym celem było przejście do „zarządzania dekretami”. Dyscyplina partyjna zrobiła swoje – posłowie PiS posłusznie nacisnęli właściwe przyciski. Sprawę troszkę opóźnił Senat, ale poza samozadowoleniem niewielkiej większości senatorów nie miało to większego znaczenia.

     Spowodowało to karczemną awanturę w Parlamencie Europejskim, podczas której poziom wypowiedzi niektórych europosłanek był godny kłótni przekupek na podrzędnym targowisku. Zareagował też Sąd Najwyższy zwołując nie mające precedensu walne posiedzenie. Pan Minister sprawiedliwości uznał to nadzwyczajne wydarzenie za niebyłe!

Jednym słowem (cytując klasyka) dopiero teraz mamy „pierdel, serdel, burdel”.

Panie Prezesie - „zwykły pośle” najwyższy czas na Pańską zdecydowaną interwencję. Przecież widzi Pan, co się dzieje, jak w wyniku wygórowanych ambicji „młodych wilczków” Polska stacza się na poziom republiki bananowej (ale bez bananów). 

     Spotkał się Pan z p.Przyłębską. Jest Pan dla niej (i dla wielu rządzących) zapewne autorytetem. Najlepszym wyjściem będzie uznanie tej „ustawy kagańcowej” przynajmniej za częściowo niezgodną z konstytucją i skierowanie jej do ponownego rozpatrywania. 

     Dzięki temu udałoby się przynajmniej częściowo odbudować autorytet TK (udowodnić jego niezależność), „przykrócić nieco cugle” tym „napalonym” i co tu dużo mówić bezczelnym „młodym wilczkom” z Ministerstwa Sprawiedliwości, którzy poczuli się zbyt pewni. Choć nie jestem Pańskim wyborcą leży mi na sercu dobro Polski i uważam, że tylko Pańska zdecydowana interwencja jest w stanie zahamować toczący się obecnie proces destrukcji polskiej państwowości.

barbie
O mnie barbie

Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 76 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką, a później drugie tyle z Xeniksem,  Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie! Poza tym - czwórka dzieci, piątka wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka