Pomnik Henrietty
Pomnik Henrietty
barbie barbie
2833
BLOG

Nieśmiertelność potwierdzona

barbie barbie Badania i rozwój Obserwuj temat Obserwuj notkę 13
choć na razie tylko na poziomie komórkowym, ale za to w niekwestionowanym i wielokrotnie powtarzanym doświadczeniu naukowym. Pytanie - kto ma prawo do odkrycia naukowego znów staje przed nami. Czy można domagać się odszkodowania za pobranie biopsji guza rakowego spadku? A jeśli tak, to może uda się uzyskać zastrzeżenie patentowe na nieśmiertelność?

Nieśmiertelność istnieje i co więcej została potwierdzona doświadczalnie!

    Jak na razie wiemy, że jest ona możliwa na poziomie komórkowym - chodzi o tak zwane komórki HeLa (nazwa pochodzi od nazwiska afroamerykanki Henrietty Lacks). Zachowała on na raka szyjki macicy, lekarze pobrali próbki guza do analizy, co obecnie jest powszechną praktyką. Niestety nie zadbali o uzyskanie zgody pacjentki (działo się to w 1951 roku).

     Podczas prób hodowania "in-vitro" tych komórek okazało, że są one nieśmiertelne! Oznacza to, że jeśli tylko zapewni się im odpowiednią pożywkę, to dzielą się w nieskończoność, a komórki od których ten podział się rozpoczął nie obumierają - patrz:

https://pl.wikipedia.org/wiki/HeLa
a ambitniejsi mogą zacząć od
http://kosmos.icm.edu.pl/PDF/2016/1.pdf i zawartej w tym artykule bogatej bibliografii.

    Niezwykłe komórki HeLa przysłużyły się już ludzkości pomagając w zapobieganiu chorobie polio (Heinego-Medina), mechanizmów HIV oraz apoptozy czyli kontrolowanej śmierci komórki. Ta śmierć komórek jest niezbędna dla złożonych organizmów, ponieważ nie tylko obumarłe komórki są usuwane umożliwiając ich zastąpienie nowymi, lecz także odgrywa zasadnicza rolę w korygowaniu nieprawidłowości. Prowadzone są np. intensywne badania nad metodami inicjacji apoptozy w komórkach nowotworowych.

    Komórki HeLa są powszechnie wykorzystywane do badań, ponieważ nie obumierają i kolejne powstające z podziałów są takie same jak macierzyste - dziś ich masę we wszystkich laboratoriach szacuje się na wiele ton!

     Kapitalizm i żądza zysku dały jednak o sobie znać (rzecz przecież się dzieje w USA)! Siedemdziesiąt lat po śmierci Henrietty Lacks jej potomkowie rozpoczęli proces w celu uzyskania odszkodowania za korzystanie z pobranego z jej guza materiału genetycznego:

https://abcnews.go.com/US/henrietta-lacks-family-seeks-justice-grandchildren-sue-biotech/story?id=80539229

     Sprawa stała się głośna w 2010 r. dzięki książce Rebecci Skloot "Nieśmiertelne życie Henrietty Lacks" i późniejszemu filmowi z 2017 r. o tym samym tytule (z Oprah Winfrey w roli Deborah - córki Henrietty), który uzyskał aż 9 nominacji do nagród. W tym filmie postać samej Henrietty nie występuje, jest on poświęcony akcji rodziny (z pomocą Rebecci Skloot), która rozpoczyna walkę przeciwko szpitalowi w Baltimore (John Hopkins Hospital). Sprawa staje się głośna i 70 lat po śmieci Henrietty jej rodzina składa pozew przeciwko jednej z firm (Thermo Fisher Scientific), twierdząc, że doszło do bezpodstawnego wzbogacenia i użycia jej komórek i próbek tkanek bez zgody. Argumenty, które podnosi adwokat rodziny (występuje wnuk Henrietty jako jej spadkobiorca) są następujące:

„Cały ten pomysł z jej komórkami jest sprzedawany do dziś jako ruchomość, kiedy wszyscy na tym korzystają oprócz jej własnej rodziny. Jej własne ciało i krew. Przypomina dni niewolnictwa, kiedy sprzedawano czarnych ludzi jako ruchomość i nigdy nie czerpiemy korzyści z naszej pracy, naszych składek”

Z dostępnych mi danych wynika, że Sąd ma nadal twardy orzech do zgryzienia:

https://www.marylandmatters.org/2022/05/17/judge-weighing-motion-to-dismiss-henrietta-lacks-family-lawsuit-against-biotech-firm/

W między czasie Henrietta Lacks doczekała się pośmiertnej nagrody przyznanej przez WHO oraz pomnika...


barbie
O mnie barbie

Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 76 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką, a później drugie tyle z Xeniksem,  Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie! Poza tym - czwórka dzieci, piątka wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie