barbie barbie
2040
BLOG

Polsko, mamy problem!

barbie barbie Społeczeństwo Obserwuj notkę 57

      W 1795 r. Polska przestała ostatecznie istnieć jako państwo. Odrodziła się w 1918 r., a więc po 123 latach. Okres niepodległości trwał jednak krótko – tylko 21 lat i znów Polska została rozdrapana – część przyłączono do „Reichu”, część zajęli Sowieci, a z reszty utworzono Generalne Gubernatorstwo. Po 6 latach 1945 r. wpadliśmy w uzależnienie od Sowietów. Polskę arbitralnie przesunięto na zachód (a co, Wielka Trójka mogła wszystko...). Co najlepsze nas spotkało to „doktryna o ograniczonej suwerenności” Breżniewa – czyli ograniczona, ale zawsze „suwerenność” ;). 17 września 1993 r. (dobór daty nie był chyba przypadkowy!) Gen. Kowaliow zameldował Lechowi Wałęsie o zakończeniu wycofywania wojsk rosyjskich z terytorium Polski. Jak łatwo wyliczyć garnizony te towarzyszyły nam przez 48 lat...

    W sumie daje to 177 lat. Dziś mamy rok 2015, a więc od III rozbioru upłynęło 220 lat. Polska była w tym czasie niepodległa jedynie przez 43 lata – raz (II RP) przez 21 lat, a dziś można ją uznać za niepodległą od 22 lat...

    Warto o tym pamiętać, gdy zaczynamy mówić o patriotyzmie, szacunku dla własnego państwa, korzystaniu z demokracji itp. Przecież co najmniej 5 pokoleń Polaków żyło w państwie zarządzanym przez obcych władców lub władze zależne od obcego mocarstwa – w najlepszym przypadku w państwie „ograniczonej suwerenności”. Czy można się więc dziwić, że wiele ludzi nadal traktuje władze państwa jako im wrogie i spodziewa się od nich „wszystkiego najgorszego”? Społeczeństwo polskie zostało ciężko doświadczone – ja pamiętam entuzjazm, który wybuchł w 1956 r. - niestety władza go szybko ugasiła. W 1970 było już gorzej – ale na pytanie „pomożecie?” ludzie odpowiedzieli „pomożemy!”. I znów zawód – tym razem już po 5-6 latach. Kolejna nadzieja to była „Solidarność” w 1980 r. - szybkość, z jaką zorganizowało się społeczeństwo kompletnie zaskoczyła władze i w rezultacie wprowadzono stan wojenny – a więc Naród znów zawiódł się na państwie, które użyło argumentu siły i zatrzymało proces przemian na całe 8 lat. Pomimo że stara władza otrzymała w wyborach 1989 r. „przesławne lanie”, nowa "WADZA"  powtórzyła znów grzech pychy i zadufania w swą nieomylność i misję. Szokiem (i poważnym sygnałem ostrzegawczym) był wynik Stana Tymińskiego w wyborach na Prezydenta RP, który pokonał „naszego Premiera” p.Mazowieckiego.

    Dziś nadal spora część Polaków mówi o wybranych przez siebie władzach „ONI” i nie widać żadnych realnych szans zmianę stosunków Obywatel – Władza. Nadal „WADZA” jest powszechnie traktowana jako coś wrogiego i obcego. Trzeba przyznać, że luminarze władzy bardzo się o to starają – cóż, dla nich też jest naturalne, że władze pozostają w ciągłym konflikcie z Obywatelami. Taka była nasza historia – to weszło nam w krew.

Symptomatyczne, że Polacy na emigracji bez większych problemów identyfikują się z władzami wybranego państwa i podkreślają, że "tu da się żyć!"

Mamy więc problem, którego raczej szybko nie rozwiążemy. Cała nadzieja w młodych, niedoświadczonych. Może zdążą?!

barbie
O mnie barbie

Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 77 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką (doktorat z teoretycznej), a później drugie tyle z Xeniksem,  Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie! Poza tym - czwórka dzieci, już szóstka! wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (57)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo