barbie barbie
483
BLOG

Europejskie "E pluribus unum"

barbie barbie Polityka Obserwuj notkę 8

    Co to jest ta „Unia Europejska”? Do kogo mam zadzwonić, jeśli będę chciał coś uzgodnić?

    Te (lub bardzo podobne słowa) przypisywane jednemu z prezydentów USA nic nie straciły na aktualności! Rzeczywiście, UE znakomicie sobie radzi z wydawaniem zakazu produkcji oraz dystrybucji klasycznych żarówek (bo „Globcio”), opracowywaniem różnych „konwencji” w rodzaju tej „O zapobieganiu przemocy”, próbuje wpływać na kierunki rozwoju ekonomicznego swych członków – ale jest całkowicie bezradna w sprawach stanowiących istotne zagrożenie dla całego regionu, a nawet Świata.

   Potwierdzają to kolejne fakty – całkowita porażka podczas masakr w byłej Jugosławii (czy ktoś pamięta jeszcze o Srebrenicy?) i obecne „działania” Unii Europejskiej w sprawie Ukrainy. Toż to całkowite „pomieszanie z poplątaniem”:

   Porozumienie gwarantujące Ukrainie integralność terytorialną podpisały w 1994 r. USA, Wielka Brytania, Rosja (i oczywiście Ukraina) - a dziś rozmowy w tej sprawie prowadzą Niemcy i Francja. Unia Europejska w ogóle nie występowała i nie występuje. Owszem, wydaje z siebie jakieś dokumenty i „rezolucje” ("1254 poważne ostrzeżenia”), wprowadza „skuteczne sankcje” zakazujące przedstawicielom Rosji wizyt w UE, ale przecież pp.Merkel i Hollande udajac się na rozmowy do Mińska nie dysponują żadnym realnym mandatem i upoważnieniami do działań w imieniu Unii Europejskiej!

A Rosja? Po prostu "idzie w zaparte" i twierdzi, że Ukraińców w Donbasie masakrują "niezależne ruchy wyzwoleńcze".

   Więcej – cytowane na początku przeze mnie słowa może dziś śmiało powtarzać Prezydent Putin szykujący się do wizyty na Węgrzech (członek UE) oraz rozpoczynający budowę „Turk Streamu”w porozumieniu z krajem aspirującym do wejścia do UE.

Czyli - "Nihil Novi Sub Sole"

I jakoś nie widać wielkiej aktywności Rady Europy, Wysokiego Przedstawiciela ds. Polityki Zagranicznej itp. Zapewne pracują nad nowymi „konwencjami” i „dyrektywami”...

barbie
O mnie barbie

Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 77 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką (doktorat z teoretycznej), a później drugie tyle z Xeniksem,  Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie! Poza tym - czwórka dzieci, już szóstka! wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka