barkarz 1153 BLOG Skała Gibraltaru barkarz Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 9 26.08.2018 BLOG Wznosi się nad samym morzem i jest widoczna z odległości kilkudziesięciu kilometrów. Była chyba ważnym punktem orientacyjnym dla starożytnych żeglarzy. Nazywali ją jednym ze słupów Heraklesa wyznaczającym granicę świata. Miejsce jedyne w swoim rodzaju zarówno pod względem geograficznym jak i historycznym, cieszę się więc bardzo że udało mi się je odwiedzić. Sama skała robi na każdym ogromne wrażenie. Z jej szczytu można przy dobrej pogodzie obserwować Atlantyk, Morze Śródziemne, Europę i Afrykę. Właśnie to strategiczne położenie tego niewielkiego półwyspu z ponad 400 metrową skałą spowodowało, że jego historia była bardzo burzliwa. Miejsce to znane jest już od X wieku p. n. e. jednak dopiero w XI i XII wieku naszej ery Arabowie zbudowali tam pierwsze fortyfikacje, miasto i port. Od tego momentu skała była świadkiem wielu bitew, a miasto u jej podnóża było kilkanaście lub kilkadziesiąt razy oblegane, żeby w końcu przejść w ręce hiszpańskie. W 1704 roku półwysep opanowali Brytyjczycy i pomimo usiłowań hiszpańskich i francuskich nie dali go sobie wydrzeć. Gibraltar stał się ważną bazą brytyjskiej marynarki wojennej operującej na Morzu Śródziemnym i na Atlantyku. Jak bardzo ważną okazało się już podczas wojen napoleońskich, gdy admirał Nelson operując na Morzu Śródziemnym zniszczył francuską flotę pod Abukirem, a kilka lat później to właśnie z Gibraltaru wyruszył do swojej ostatniej bitwy pod Trafalgarem. Znaczenie Gibraltaru jako brytyjskiej bazy morskiej, a później także lotniczej oczywiście nie zmalało podczas I i II wojny światowej, po zakończeniu wojny zaczęło się jednak stopniowo zmniejszać. Obecnie na terenie Gibraltaru nie ma już wojska, utrzymuje się on z usług, turystyki i handlu. Gibraltarczycy nie chcą już chyba protektoratu brytyjskiego, ani nie chcą, żeby półwysep był administracyjnie częścią Hiszpanii. Mają własny 17 osobowy parlament i zapewne staną się odrębnym państwem. Na skale żyją bardzo sprytne małpki, które mimo że są karmione przez władze Gibraltaru i nigdy nie chodzą głodne wyspecjalizowały się w obrabowywaniu turystów z bananów, ciastek, itp. Potrafią błyskawicznie podbiec do człowieka, wdrapać się na niego i wyrwać z ręki jedzenie. Umieją również wskoczyć turyście na plecy i dobierać się do plecaka. Zobacz galerię zdjęć: O mnie barkarz nikt ważny Nowości od blogera Udostępnij Udostępnij Skomentuj9 Rozmaitości Drażniący limit na lotnisku to przeszłość. Pasażerowie odetchnęli Redakcja Rozmaitości Nie potrzebujesz prawa jazdy, żeby wyruszyć w podróż życia. Oto alternatywa Redakcja Rozmaitości Tu była powódź. Niewypita kawa nad dworcu w Kłodzku report Rozmaitości 5 nadmorskich miejscowości idealnych na urlop – od Dźwirzyna po Gdańsk Redakcja Komentarze Pokaż komentarze (9) Inne tematy w dziale Rozmaitości #Strefa zdrowia Historyczna lista refundacyjna od 1 października. Rekordowa liczba nowych terapii Antybiotyki na infekcje intymne – dlaczego samoleczenie może więcej zaszkodzić niż pomóc? Większość Polaków myśli, że ich to nie dotyczy. Pierwsze zgony już stwierdzone #Ekologia Więcej szkód niż korzyści. System kaucyjny uderzy każdego z nas po kieszeniach Butelki plastikowe już nie do żółtego. Nowy system jeszcze bardziej namiesza Zmiana cen napojów i specjalne zbiórki na jeden typ butelki. Zacznie się niebawem