Idziesz ulicą. Czujesz docierający do Ciebie charakterystyczny zapach papierosów i jedyne o czym marzysz, to wyprzedzić. Udaje się. Docierasz na przystanek autobusowy. Czekasz z nadzieją, że nikt obok Ciebie nie stanie z zapalonym papierosem. W końcu jest naklejka. Pech, bo akurat ktoś taki również zechciał jechać autobusem. Uciekasz by nie wdychać dymu. Czekając rozglądasz się i widzisz samochód, którego kierowca również pali. Jak skończy zapewne wyrzuci przez okno. Oby nie spowodował pożaru....
*****
Palenie papierosów jest sporym problemem w Turcji. Przyjeżdżając tu, ma się wrażenie, że robi to każdy. Według danych Tabacco Atlas z 2015-go roku, choroby spowodowane przez papierosy są przyczyną 7,58% zgonów w Turcji, rocznie umiera ok. 65 300 osób. 16 698 000 osób powyżej 15-go roku życia pali papierosy codziennie, natomiast dzieci w wieku 10-14 - 186 000. Jeżeli porównamy liczbę palaczy do ogółu populacji to zobaczymy, że codziennie pali 41,40% mężczyzn i 16,30% kobiet powyżej 15-go roku życia, w przypadku dzieci 3,70% chłopców i 1,82% dziewczyn.
Koszty ekomomiczne dla państwa tureckiego w związku z paleniem wynoszą prawie 41,5mld try (według danych za rok 2015, obecnie, ze względu na inflację koszty wzrosły). Kwota ta obejmuje koszty bezpośrednie związane z wydatkami na opiekę zdrowotną, oraz koszty pośrednie związane z utratą produktywności z powodu wczesnej śmiertelności i zachorowalności.
Papierosy nie tylko przyczyniają się do licznych chorób, ale stanowią także sporą część światowych śmieci. Szacuje się, że każdego roku w Turcji 49 708 ton odpadów to niedopałki i paczki po papierosach.
Według statystyk podanych przez Generalną Dyrekcję ds. Lasów, w 2019-tym roku w Turcj wybuchło 2 688 pożarów lasów, w wyniku których sponęło 11 332 ha lasów. W wyniku 883 pożarów, których źródłem były papierosy lub pikniki, spłonęło 6 529 ha lasów.
Papierosy w Turcji są sporym problemem. Mimo podwyższenia podatków, nadruków zniechęcających do palenia, zakazów reklamowania i promowania, problem nie zniknął. Na (nie)szczęście pojawiła się pandemia, która okazała się idealnym powodem do walki z nałogiem.
*****
W środę wprowadzo zakaz palenia papierosów w Stambule i Izmirze. Kilka godzin później Ministerstwo Spraw Wewnętrznych postanowiło rozszerzyć go na cały kraj. Ogłoszono zakaz palenia w przestrzeni zewnętrznej we wszystkich 81 prowincjach. A wszystko po to by walczyć z rosnącą liczbą przypadków koronawirusa.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wysłało wytyczne do wszystkich guberni w kraju, na podstawie których palenie będzie zakazane w większości przestrzeni, wliczając zatłoczone ulice, przystanki komunikacji zbiorowej i rynki. Poproszono także o monitorowanie epidemii i wprowadzenie kwarantanny dla starszych obywateli, którzy są najbardziej narażeni na śmierć z powodu COVID-19. Zakaz taki już we wtorek wprowadzono w dwóch największych miastach w kraju, w Stambule oraz Ankarze. Osoby powyżej 65-go roku życia mogą wychodzić z domów tylko między 10.00 a 16.00.
Na koniec spójrzmy na covidowe statystki. W środę ogłoszono 2 693 nowe przypadki zakażenia i 86 śmierci z powodu COVID-19. Liczba wszystkich zarejestrowanych przypadków w kraju wynosi ponad 400 000, a liczba zgonów ponad 11 000. W ciągu doby wykonano ponad 150 000 testów na COVID-19.
A teraz spójrzmy na najnowsze papierosowe statystyki opublikowane na początku 2020-go roku. W Turcji rocznie z powodu papierosów umiera ponad 100 000 osób, dziennie 300, a co godzinę 12. Pytanie. Czy nowe obostrzenia są walką z koronawirusem??
Źródła: Daily Sabah - Turkey introduces smoking ban to curb virus infections, Tabacco Atlas - Turkey, Bianet - 2,688 forest fires broke out in Turkey in 2019, memorial.com.tr.
Komentarze