Cała Polska zachwyca się i podnieca aferami i krętaczami, politycznymi szulerami. To tak jakby na ziemi zapanowała rasa homo lepperus i teraz nic tylko czekać aż świat sie skończy.
Nawet szanowni blogowcy-postowcy połkneli czarnego bakcyla i biegaja jak kot z pęcherzem rozgłaszając wszem i wobec, że już nic na tym świecie wrednym i pisiorskim nie da sie zrobić.
A życie toczy sie dalej jak walec uroczy. Ludzie umieraja i rodzą sie...w dobie totalnego kryzysu rodziny przyszły na świat czworaczki. Dumny tata zakomunikował,że trzeba jechać do stolicy ponieważ zabrakło w żorskim szpitalu jednocześnie czterech inkubatorów. I chociaz strajk "ominął" szerokim łukiem żorską służbę zdrowia, za co kłaniam sie nisko braci medycznej tutejszego szpitala, to z drżeniem serca zastanawiałem sie jak sobie dzielna MAMA śląskich czworaczków poradzi "słysząc odgłosy grzechotek na Wiejskiej ?
Mówiąc otwarcie sprawy polskich afer nie grzeją mnie i mam to w d.... . Można o nich pisać podniecając sie do ostateczności, jednak nurt polskiego życia płynie inną drogą,i to on kształtuje przyszłą rzeczywistość, szkoda tylko że nie potrafimy tego docenić i zauważyć.
Blogowcy!!! Wypadałoby złożyć gratulacje szczęśliwym rodzicom. Jako ,że jestem belfrem cieszę sie ,że polska edukacja będzie miała kogo uczyć, a ja może dotrwam otoczony moimi uczniami do dnia chwalebnej emeryturki.Oby dzieci sie rodziły, rodzice byli szczęśliwi i dumni, a my blogowcy nie byli smutasami i spomiedzy chmur codzienności potrafili zauważyć promienie polskiej rzeczywistości.
Pozdro !!
Inne tematy w dziale Polityka