Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg
2174
BLOG

Niepoczytalni i POczytalni

Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg Polityka Obserwuj notkę 65

             Jeśli Antoni Macierewicz jest niepoczytalny, jak twierdzi poczytalny - jak nikt inny na świecie -Stefan Niesiołowski, to rodzi to poważne konsekwencje dla naszego państwa. Jeśli okazuje się, że ktoś jest wariatem, to w najlepszym razie pokazuje się go palcem, puka się w głowę, albo, gdy jest agresywny, zamyka się w zakładzie psychiatrycznym. Dla Niesiołowskiego ta perspektywa wydaje się chwilami całkiem nieodległa. Ale mówimy o A. Macierewiczu. Skoro jest on chory psychicznie, a jego wariackim poglądom daje oficjalnie wiarę ponad dwadzieścia  procent Polaków, a kolejnych kilkanaście przyznaje, że ma poważne wątpliwości, czy jednak nie doszło do zamachu w Smoleńsku, to oznacza to, że mamy problem, którego nie dostrzega największy polski strateg Lech Wałęsa. Były Prezydent oczekuje „przygotowania stosownych sił porządkowych”i ichużycia zgodnie z prawem przeciwko tym, którzy „poprzez marsze i rozchwianie emocji tłumu, wprowadzanego w fanatyczny trans, próbują załatwiać swoje partykularne interesy, w tym interesy finansowe i polityczne”.Czyli chodzi jednak o pieniądze. To jasne, że tłum wprowadzony w fanatyczny trans, może przepisać swoje oszczędności i mieszkania na rzecz Antoniego Macierewicza. Tu słowa Wałęsy są zrozumiałe. Ale w jednym się myli i to zasadniczo. Osób w stanie niepoczytalności nie można atakować siłami policyjnymi. To łamanie praw człowieka, a te przecież „naszemu Lechowi” są bliskie. Jeśli tłum wpada w fanatyczny trans, za sprawą Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego, to może wystarczy zamknąć tylko tych dwóch polityków? Czy to nie prostsze rozwiązanie, zamiast wysyłania oddziałów policji (dawniej ZOMO), wojska, MI-24, Rosomaków, samolotów  bezzałogowych, szpicli i Kazimierza Kutza. Niech pan poseł Niesiołowski poczyta sobie, jak problem niepoczytalnych rozwiązano w Związku Sowieckim. Po co używać siły? I do tego wzywa „nasz Lech”, noblista od pokoju na świecie? Wystarczą do tego zakłady zamknięte ulokowane przecież także na wschodnich terenach kondominium. To będzie powrót do dobrych radzieckich czasów. A i Unia Europejska przyjrzy się takim działaniom z troską i zrozumieniem, a Niemcy to nawet wyślą swoich lekarzy, bo mają tu tradycje jak Rosjanie.

 

 

Jest jeszcze jedno genialne wyjście, które może skutecznie postawić tamę niepoczytalnym z krakowskiego Przedmieścia. Tym bardziej, że znowu chodzą po ulicach i krzyczą w obronie TV Trwam, głównego źródła  wiedzy niepoczytalnych. Niech Stefan Niesiołowski wezwie swoich zwolenników i zwolenników Donalda Tuska do przeprowadzenia wielkiej manifestacji w obronie rozumu  pod honorowym patronatem Hanny Gronkiwicz –Waltz.

Niech ulicami Warszawy przejdą setki tysięcy normalnych ludzi, zwolenników obecnej władzy, niech ruszą tyłki. Jaki to problem? Macie media, władzę, niech w końcu ci normalni Polacy wyjdą na ulice i staną w obronie zdrowia psychicznego i demokracji. Niech powiedzą wprost: jest nam dobrze. Niech pokażą tak jak dziś prawacy, że są siłą, że Polska jest dla nich ważna, tak jak partia. Sprawdzam.

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (65)

Inne tematy w dziale Polityka