Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg
913
BLOG

Rodzinny wieczór ze "szkłem"

Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg Polityka Obserwuj notkę 13

 

Do tej pory powstrzymywałem się, jak mogłem, z pisaniem o wyborcach Platformy. No chcą głosować na głodowe emerytury, niech głosują, nienawidzą PiS- u – rozumiem, potrzebują więcej kitu niż szklarze, no i to rżenie, jak zajefajnie Tusk rządzi. Nawet konie są zażenowane. Ale kto by się przejmował końmi. Im więcej kitu i głupoty produkuje Platforma, tym wyższy jest poziom abnegacji jej wyborców. Siedzą wieczorem w domu i czekają na „szkło”, a czas oczekiwania wypełniają rodzinne rozmowy.

 

Marian: - Ty widzisz, do czego ta nienawiść doprowadza ludzi?

Krystyna: - Myślisz o Kaczyńskim dziubuś?

M: Nie, kochanie, o Petelickim.

K: A co on zrobił?

M: Zabił się.

K: Sam?

M: No jak się zabił, to sam.

K: A dlaczego?

M: Z nienawiści.

K: Do kogo?

M: Nie wiem, ale przez tę mowę nienawiści Kaczyńskiego, ludzie robią właśnie takie straszne rzeczy. 

K: Czy oni nie mogą coś z nim zrobić, przecież on wykończy ten biedny naród.

M: I premiera.

K: No właśnie, mówię i premiera wykończy, i prezydenta. Boże, taki mądry człowiek.

M: Bo to jest moja droga Europa, a nie takie zadupie jak PiS.

 

To się mniej więcej toczy na takim poziomie, choć to fragment rozmowy z „górnej półki”. Prawdziwe emocje budzą się wtedy, gdy zaczyna się „Szkło kontaktowe”. Pani Krystyna z Gdańska często dzwoni do programu i się dodzwania.

 

Grzegorz Miecugow: Pani Krystyno, słuchamy.   

K: Więc na początek, to chciałam Pana, Panie Grzegorzu pozdrowić, bo ja wszystko z Panem oglądam.

GM: Dziękuję.

 

K: Ja tu rozmawiałam z mężem o tym, jak prezes PiS szczuje ludzi przeciwko sobie, a potem mamy takie tragedie, jak ta z Petelickim, z tym generałem. Straszna historia, straszny dramat dla rodziny, a Kaczyński już piecze swoją pieczeń na tej śmierci. Gdyby nie siał nienawiści, żyłby i Pan generał i Lepper.

GM:....Tak.....

 

K: Oni nic nie uszanują. Polacy tak pięknie grali, i premier ich pięknie dopingował i nasz prezydent, ale dla Rydzyka i Kaczyńskiego nie ma żadnych świętości. Tylko wstyd przynoszą Panie Redaktorze, żeby prezydent Rosji musiał dzwonić i żalić się na tych bandytów, no nie mam słów, nie mam słów....No, a potem zrobiło się nerwowo, PiS życzył jak najgorzej to chłopcy przegrali, ale i tak cały świat jest zachwycony nami. No nie mam słów...

GM: Dziękuję.

 

Te kilka dialogów to nie jest czysta fikcja i nie jest to wcale śmieszne, co raczej przerażające.. Śmierć generała Petelickiego jest mniej więcej tak komentowana na polskiej ulicy przez część opinii publicznej. Wyborcy Platformy idą często dalej w ocenach, niż politycy tej partii. Popadają w skrajności, których nawet nie dopuściłby się poseł Stefan. Co więcej, z telewizyjnej papki docierają do nich i tak strzępy tego, co wbijają im do głów redaktorki Pochanke i Olejnik. W efekcie, posługują się tak absurdalnymi argumentami, że nie ma miejsca na jakikolwiek dyskurs z tymi ludźmi. Nie ma żadnego idiotyzmu na świecie, którego ta ekipa nie sprzedałaby im jako genialnego posunięcia rządu. Czasami wydaje się, że jedynym sposobem na pokonanie obozu władzy jest bezwzględne poparcie wszystkich, absolutnie wszystkich działań rządu Tuska przez Jarosława Kaczyńskiego. Tylko wtedy można liczyć na to, że wyborcy PO zbaranieją, stracą poczucie czasu i przestrzeni oraz komfortu psychicznego, jaki daje im nienawiść i pogarda do pisowców. Jedno jest pewne: „Szkło kontaktowe” wtedy by zbankrutowało.

 No bo wyobraźmy sobie taki telefon od widza:

 - No, ja cieszę się, że Jarosław Kaczyński popiera  premiera Tuska w tej sprawie... ja się cieszę, że jest taka jedność.....

 Kto by to oglądał?

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka