Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg
635
BLOG

Totalitarny Dworak

Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg Polityka Obserwuj notkę 21

 

 

Ukraina jest najważniejsza, jest dla nas najważniejsza i dla wolności narodów Europy jest najważniejsza. To być może ostatni taki narodowy protest na naszym kontynencie, zrodzony z ucisku, krzywdy, oszustwa i z wielkiej wiary w to, że można się uwolnić od Moskwy. Oczywiście cała zgraja unijnych komisarzy, różnych dyplomatów, ożyła teraz jak Zombie i kombinuje jak tu zgotować Ukrainie „okrągły stół”. Dlatego „niewinny” list Jana Dworaka do Ojca Tadeusza Rydzyka nie jest gorąco komentowany, a zasługuje na to. Dziś co prawda Telewizja Trwam dostała w końcu rezerwację na Multipleksie, ale  listu Dworaka nie można pominąć. To jest nie tylko skandal i kuriozum, to już jest wstęp do totalitaryzmu. Wiemy już od zwolenników „filozofii” Gender, że płeć możemy sobie wybrać, co za luz….. W Niemczech są już oficjalnie trzy, a nie dwie płci,   a w ruchach LGBT (lesbijki, geje, biseksualiści, transgenderowcy) wymienia się nawet osiem płci, po prostu mamy już „kosmitów”, bez lądowania ich na Ziemi.

 

Doprawdy czekam z upragnieniem na ruch Gender w środowisku kóz i baranów, bo przecież na pewno tam też postęp ma miejsce, tylko z racji różnic językowych jeszcze nie odkryliśmy LGBT wśród sów i lisów. Paranoja jest już ogólnoeuropejska, a Bruksela ochoczo i szczodrze finansuje gender i wszelkie ruchy walczące z homofobią. Tymczasem sytuacja jest dokładnie odwrotna. To chrześcijanie, a już szczególnie katolicy są powszechnie dyskryminowani w krajach Unii Europejskiej. To w cywilizowanym Londynie, a nie na Borneo, odmówiono rodzinie adopcji dziecka, bo raczyła mieć konserwatywne poglądy i krzywo patrzyła na homoseksualistów. No i na tym tle jakże pięknie wygląda list Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jana Dworaka, skierowany do ks. Tadeusza Rydzyka.

W jednej z audycji „Radia Maryja”, w listopadzie ubiegłego roku,  Ojciec Rydzyk uznał homoseksualizm za chorobę ( co jest zgodne z nauką Kościoła, uznającą homoseksualizm za grzech) i dodał, metaforycznie:  „nie zabijam chorego, ale leczę”. Zresztą, cokolwiek by sądzić czy nie sądzić o tym, czym jest homoseksualizm, mamy jeszcze (?) w Polsce wolność słowa, wolność wypowiedzi, prawo do własnych poglądów. Mogła Światowa Organizacja Zdrowia wykreślić homoseksualizm z chorób, ale dla mnie czy kogokolwiek innego może on być po prostu chorobą, grzechem, jak kto woli. W obliczu tylu niewybrednych ataków na Kościół, kiczowatych i obrazoburczych wystaw z gołym facetem leżącym na krzyżu, specjalny list Jana Dworaka do Ojca Rydzyka, to już nie tylko absurd, ale po prostu prowokacja i zapędy totalitarne. Do tego szef KRRiTV zarzuca księdzu Rydzykowi dyskryminację i łamanie Konstytucji RP, sam dyskryminując Telewizję Trwam przez wiele miesięcy i lekceważąc głos trzech milionów Polaków. Jak w ogóle ktoś taki może pełnić tak odpowiedzialną funkcję, stać na straży porządku medialnego w Polsce, ale też na straży wolności słowa? Bo KRRiTV  ma też takie powinności wobec społeczeństwa.

 

Czy doprawdy resztki rozumu i rozsądku wyparowały już z tak zwanych elit III RP? Bo przecież wypowiedź Ojca Rydzyka może zwolennikom Gender się nie podobać, może ich razić, ale codziennie z setek ust palikopodobnych płyną szerokim strumieniem ścieki na chrześcijaństwo, na katolików, na naszą wiarę. Najkrócej podsumowując ten list Dworaka, to wyjątkowa wręcz bezczelność, godna najbardziej zatwardziałych kacyków epoki PRL-u. Gdzieś te zdolności musiał nabyć przewodniczący KRRiTV.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka