Środki z KPO bądź ich brak nie będą miały decydującego wpływu na sytuację gospodarczą Polski.
„Krajowy Plan Odbudowy… Miliardy euro na odbudowę i umocnienie polskiej gospodarki, by stała się bardziej konkurencyjna i odporna na potencjalne kryzysy.” – takie słowa padają w patetycznym spocie promocyjnym z września 2020 roku przygotowanym przez będące wówczas i teraz pod kierownictwem Zjednoczonej Prawicy Ministerstwo Rozwoju i Technologii. [1]
Z czasem entuzjazm PiS dla planu mającego ożywić polską gospodarkę po pandemii COVID-19 słabł z powodu wstrzymywania napływu środków z KPO przez Komisję Europejską nieusatysfakcjonowaną stanem praworządności w Polsce.
Kiedy rządząca koalicja z uwagi na blokadę pieniędzy z KPO zaczęła bagatelizować w przekazie do społeczeństwa jego znaczenie, opozycja jęła rozdzierać szaty, że z winy PiS nie zasilają Polski fundusze, które byłyby dla polskiej ekonomiki istotnym czynnikiem rozwojowym.
"Jest tyle skandali, tyle kradzieży, tyle bałaganu, że właściwie wszyscy już machnęli ręką na te wielkie (sic!) polskie pieniądze, które pan Kaczyński i pan Ziobro zablokowali, podkreślam, polskie pieniądze (...)” – powiedział o KPO Oppositionsführer Tusk pod koniec sierpnia na wiecu w Sopocie.
Po czym – stąpając śladami Jana Kazimierza we Lwowskiej Katedrze, czy Kościuszki na Krakowskim Rynku – solennie zadeklarował: „Składam tu, w Sopocie, moim rodzinnym Sopocie, to uroczyste przyrzeczenie, że dzień po wyborach, po zwycięstwie, pojadę i te pieniądze odblokuję, i wszyscy to odczujemy.” [2,3]
Sprawdźmy zatem, czy pieniądze przewidziane w Krajowym Planie Odbudowy rzeczywiście w skali Polski są wielkie, jak kiedyś sugerowało nam PiS, a dzisiaj podkreśla PO.
KPO przewiduje przekazanie Polsce w formie dotacji – czyli bezzwrotnie – 23,9 mld euro (€) na reformy i inwestycje, które rozpoczęły się po 1 lutego 2020 r. i zakończą do 31 sierpnia 2026 r. Z Krajowego Planu odbudowy mają więc być finansowane przedsięwzięcia realizowane w 7 kolejnych latach. [4,5]
Z tego wynika, że średnio na rok ma przypadać z dotacji KPO kwota:
23,9 x 109 €
--------------------- = 3,414 x 109 €/rok = 3,414 mld euro (rocznie)
7 lat
PKB Polski w 2022 roku wynosiło według Eurostatu 656 905,5 mln euro [6].
Zatem przypadająca średnio na rok kwota dotacji z Krajowego Planu Odbudowy będzie stanowiła następujący procent PKB z 2022 roku:
3,414 x 109 €
------------------------------ x 100% ≈ 0,5%
656 905,5 x 106 €
Jeżeli dla Tuska 0,5% PKB to w skali całej Polski „wielkie” pieniądze, to pewnie odczuje wielką różnicę, kiedy żona nałoży mu na śniadanie nie 200 gramów twarożku tylko 201 czyli o 0,5% więcej.
O wpływ do krajowej kiesy w wysokości 0,5% PKB warto się jednak zatroszczyć, ale tylko wtedy kiedy nie przewyższą go koszty uzyskania. Istnieje obawa, że warunki otrzymania dotacji przewidzianych w Krajowym Planie Odbudowy, określone jako kamienie milowe, mogą być kamieniami młyńskimi u szyi polskiej suwerenności.
Kredyty zapisane w KPO pomijam w tych rozważaniach, gdyż „demokratyczna opozycja” krzycząca, że PiS zadłuża Polskę ponad wszelką miarę, nie powinna być nimi zainteresowana.
Źródła:
[1] https://youtu.be/KfSJdKQvgPc?si=k_yR5XsJj0y44faE
[2] https://youtu.be/44wAflubBT0?si=Wc6iSeg7a7FlQZNd
[3] https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/9284644,tusk-dzien-po-wyborach-pojade-i-odblokuje-pieniadze-z-kpo.html
[4] https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/pl/ip_22_3375
[5] https://www.gov.pl/web/planodbudowy/o-kpo
[6] https://ec.europa.eu/eurostat/databrowser/view/NAMA_10_GDP/default/table?lang=en
