Beret w akcji Beret w akcji
882
BLOG

Dr Felicjan Loth - biogram powstańczy

Beret w akcji Beret w akcji Rozmaitości Obserwuj notkę 13

Postanowiłam przypomnieć  dr Felicjana Lotha, który pojawia się we wspomnieniach powstańczych - pracował m.in. w szpitalu powstańczym Mokotowska 5. Jeden z tych wielkich lekarzy, dla  których zawód był powołaniem, a tragiczne czasy, w jakich przyszło im żyć, stawiały ich dodatkowo w obliczu niewyobrażalnych  dylematów moralnych.

http://www.1944.pl/historia/powstancze-biogramy/Felicjan_Loth

Miejsce urodzenia

Lwów

Imiona rodziców

Edward - Jadwiga

Wykształcenie do 1939 r.

W 1934 r. rozpoczął studia medyczne na Uniwersytecie Warszawskim

Udział w konspiracji 1939-1944

W 1940 r. zdał egzamin dyplomowy i rozpoczął pracę w Szpitalu Polskiego Czerwonego Krzyża przy ul. Smolnej 6, na Oddziale Chirurgicznym u prof. Franciszka Raszeja. Na Oddziale tym profesor utworzył 30 łóżkowy Oddział Ortopedyczny, Poradnię Gruźlicy Kostno-Stawowej oraz tajną stację krwiodawstwa przeznaczoną dla Żydów zamkniętych w getcie (prof. Raszeja został zastrzelony na terenie getta razem z chorym i jego rodziną 21.08.1942 - gdy udzielał pomocy lekarskiej, co było zakazane). W Szpitalu PCK odbywały się także konspiracyjne zajęcia dla studentów Wydziału Lekarskiego Tajnego Uniwersytetu Ziem Zachodnich. 20.02.1941 r. Felicjan Loth został aresztowany przez Gestapo i osadzony na Pawiaku, jako były działacz Koła Medyków. Po śledztwie, od października 1941 r. na wniosek dr Zygmunta Śliwickiego, lekarza prowadzącego oddział wewnętrzny na Pawiaku, pełnił funkcje lekarza - chirurga więziennego. Dr Śliwicki "wyciągnął” Felicjana Lotha z celi i załatwił wszystkie formalności z Gestapo. W 1941 r. Niemcy wprowadzili surowy zakaz przyjmowania do szpitali, a nawet udzielania pomocy lekarskiej Żydom. Mimo tego zakazu więźniom-lekarzom udawało się potajemnie przyjmować Żydów na leczenie szpitalne. Był nawet przypadek operowania, przy zachowaniu najściślejszej konspiracji więźniarki Żydówki przez lekarzy: Felicjana Lotha, Annę Czuperską, Zygmunta Śliwickiego, w asyście Marii Kopeć jako instrumentariuszki. Podczas całego swojego pobytu na Pawiaku, pod pseudonimem "Felek", brał czynny udział w działalności komórki więziennej, początkowo Oddziału V (Łączność) Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej, następnie Wydziału Kontrwywiadu i Bezpieczeństwa ("998") II Oddziału Komendy Głównej Armii Krajowej. W czasie trzyletniej pracy wraz z dr Śliwickim starali się utrzymać epidemie duru plamistego na terenie więzienia. Chorzy na dur byli wywożeni z więzienia do szpitali wolnościowych, skąd mogli uciec, a podczas pobytu w szpitalach nie byli wożeni na przesłuchania. Niektórych więźniów, za ich zgodą, lekarze zarażali durem. Działo się tak do czasu, gdy Gestapo wydało zakaz wywożenia więźniów z więzienia i należało leczyć ich na terenie szpitala więziennego. Pod pozorem zwalczania wszawicy i chorób zakażanych zespół sanitarny uzyskał prawo badania każdego nowego więźnia. Dzięki temu więzień mógł poinformować kogo zawiadomić na wolności albo też, gdzie są kompromitujące dowody - materiały. Wszystkie te wiadomości oraz grypsy były przekazywane na zewnątrz. Po wojnie wspominał:

"(…) zaczęliśmy się zastanawiać, czy mamy prawo ratować życie tym ludziom? I po co? Żeby ich narażać na cierpienia pooperacyjne, katusze przesłuchań, sypnięcie organizacji i wielu ludzi, a w końcu ostateczną egzekucję? Hipokrates w swej mądrości nie przewidział utworzenia Gestapo. Na nasze sumienia spadła konieczność powzięcia decyzji. (…) Wśród pracy o charakterze czysto lekarskim (…) przebijało się stale drugie nasze zadanie - praca konspiracyjna. Ta ostatnia, poza problemami wielkimi i zasadniczymi, stwarzała moc drobnych, codziennych kłopotów. Jednym z największych była nieumiejętność zachowania się wielu ludzi w więzieniu, szczególnie w pierwszych chwilach po aresztowaniu. Józio Dudek, wieloletni korytarzowy z przejściowego Oddziału VII, prosty malarz pokojowy, typowy warszawski cwaniak, miał na to zagadnienie swoisty pogląd. Wyrażał go lapidarnie: - Wiesz, doktor, bo to najgorzej z tą zasraną inteligencją. Nie ma nic głupszego niż inteligencja". Felicjan Loth: "Byłem lekarzem na Pawiaku” [w:] "Pamiętniki lekarzy", Czytelnik, Warszawa 1968, str. 331-370.

Od lutego do lata 1943 r., co drugi dzień chodził do obozu koncentracyjnego KL Warschau na ul. Gęsią (tzw. "Gęsiówka"), gdzie sprawował opiekę sanitarną i lekarską, którą potem przejęli obozowi więźniowie-lekarze. Od lata tego roku sprawował także opiekę medyczną nad obozem pracy przy ul. Litewskiej, mieszącym się w dawnym Domu Dziecka fundacji Baumanów. W poniedziałek, 31 lipca 1944 r., już po odejściu transportów ewakuacyjnych, zwolniono z Pawiaka ok. 150 mężczyzn i ok. 50 kobiet. Wśród zwolnionych byli także lekarze, którzy przez wiele lat nieśli pomoc więźniom: Anna Czuperska, Maria Kopeć, Anna Sipowicz-Gościcka, Zygmunt Śliwicki oraz "Felek" - Felicjan Loth.

Oddział

"Bakcyl" (Sanitariat Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej) - Podobwód "Sławbor" - Szpital Polowy ul. Mokotowska 55 - lekarz chirurg.

Dzielnica

Śródmieście Południe

Rodzina w Powstaniu Warszawskim

Jego rodzice, matka, Jadwiga i ojciec Edward byli lekarzami sanitariatu V Obwodu (Mokotów) Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej. Oboje polegli 15 września 1944 r. podczas bombardowania, na punkcie sanitarnym przy ul. Wejnerta.

Losy po Powstaniu

Po kapitulacji Powstania dostał się do Szpitala Wolskiego przy ul. Płockiej 26, z którego w październiku 1944 r. został ewakuowany wraz z pozostałym personelem. W końcu stycznia 1945 r. został powiadomiony za pośrednictwem dr Leona Manteuffela i dr Janiny Misiewicz o niebezpieczeństwie aresztowania przez NKWD. Opuścił filię Szpitala Wolskiego i wyjechał na Pomorze, gdzie do zakończenia wojny pracował jako rolnik.

Losy powojenne

Po wojnie jako świadek zeznawał przed Główną Komisją Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. Latem 1945 r. rozpoczął pracę w Szpitalu Wolskim na Oddziale Chirurgicznym, pod kierunkiem dr Leona Manteuffla, gdzie pracował do maja 1950 r. W tym czasie wykładał także anatomię w Akademii Sztuk Pięknych. W latach 1950-1953 pracował jako asystent w Klinice Ortopedycznej Akademii Medycznej w Warszawie pod kierunkiem prof. A. Grucy. Od 1953 r. do 1956 r. pracował w Oddziale Gruźlicy Kostno-Stawowej w Sanatorium im. J. Krasickiego w Otwocku. W 1956 r. otrzymał misję zorganizowania w Warszawie nowego Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej Dziecięcej "Omega” w Al. Jerozolimskich 57, którym kierował do końca życia. W 1960 r. otrzymał I nagrodę w konkursie ogłoszonym przez tygodnik "Służba Zdrowia” na pamiętniki lekarzy. W 1961 r. jako pierwszy chirurg w Polsce dokonał wycięcia stawu kolanowego u chorego z hemofilią, mając jedynie świeże mrożone osocze, jako substytut czynnika VIII. Autor wspomnień: "Bunt na Pawiaku prowokacją niemiecką. Według obserwacji więźnia lekarza" [w:] "Gazeta Ludowa" Nr 243 z 1946 r.; "Byłem lekarzem na Pawiaku" [w:] "Pamiętniki lekarzy", Warszawa, 1964.

Miejsce śmierci

Warszawa, pochowany na Cmentarzu Powązkowskim

Lubię ludzi - wierzących, ateistów, prawicę, lewicę i centrum, Niemców, Rosjan i Żydów.Nie lubię, gdy ludzie gardzą ludźmi. Marzy mi się tygodnik "Polityka inaczej".

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Rozmaitości