Bernard Bernard
83
BLOG

Polska polityka zagraniczna - z lotu pt(Szp)aka.

Bernard Bernard Polityka Obserwuj notkę 15
Jutro koniec rządów Prawa i Sprawiedliwości. Anna Fotyga odchodzi w przeszłość. Jaka była ta polska polityka zagraniczna w ostatnich dwóch latach? Co może zrobić nowy rząd? Na pogłębione analizy  czas przyjdzie później, teraz z lotu ptaka .

Patrząc na politykę zagraniczną można ze zdumieniem odkryć że kierunki były właściwe, podejmowane działania często bardzo dobre, chociaż nie udało się uniknąć również błędów.

 

Jak było

 
Rosja

W Rosji po czasie latach smuty po rozpadzie ZSSR nastał czas imperialnej dumy i imperialnych ambicji. Rosja jest krajem, który jest własnością służb specjalnych i o tym trzeba pamiętać. Polska walczy o to by nie być bliską zagranicą Rosji, by to Polacy decydowali czy i kto ma budować w Polsce bazy. Rosja ma swoje cele, te cele to ubezwłasnowolnienie krajów posowieckich (szczególnie Białorusi i Ukrainy), oraz wpływanie na pozostałe kraje za pomocą nacisków gospodarczych i energetycznych. Rosja chciała przejąć polskie rafinerie (Kulczyk u Ałganowa), jak też mieć decydujący wpływ na rurociągi. Środkiem nacisku jest  tzw. embargo mięsne. Polska postąpiła bardzo mądrze. Zablokowała negocjacje UE-Rosja, postawiła nasze problemy jako problemy UE, domagała się wspólnej polityki energetycznej UE, podjęła starania o alternatywne źródła ropy, zaplanowała budowę gazoportu. Bardzo rozsądna polityka. Dodatkowo Polska wspiera opozycję na Białorusi (co może budzić kontrowersje jako angażowanie się w wewnętrzne sprawy sąsiedniego państwa) i przynajmniej werbalnie wspiera Ukrainę w europejskich dążeniach.

 
UE

Utrzymanie Nicei czy przeforsowanie pierwiastka nie było możliwe – jedyną możliwością było zerwanie szczytu UE i zablokowanie prac nad traktatem. Polska tego nie zrobiła, wykazując się realizmem. Stawiając interesy Polski (np. energetyczne) Polska stała się krajem którego interesy UE musi uwzględniać  swojej polityce. Przedstawienie sprawy embarga mięsnego jako problemu UE – bardzo dobre posunięcie. Przedłużenie Nicei i listek z Joaniny  - to chyba wszystko co można było ugrać.

 
USA

Stany Zjednoczone wciąż są gwarantem bezpieczeństwa w Europie. Gdy wybuchła wojna na Bałkanach Europa bez wsparcia USA niczego nie mogła zrobić. Jaka jest więc perspektywa bezpieczeństwa Europy bez USA, jeżeli nawet w kraju wielkości Mazowsza musiały angażować się USA? NATO w Afganistanie radzi sobie z trudem, a to ze względu na postawę państw członkowskich. Obecność amerykańskich żołnierzy w Europie chłodzi apetyty Rosjan, a ewentualna obecność w Polsce zwiększa nasze bezpieczeństwo. Pozostaje pytanie, czy za bezpieczeństwo należy płacić, czy można na własnym bezpieczeństwie nieco zarobić. Dlatego nieco dziwi oburzenie na Sikorskiego, który domagał się ponoć miliarda dolarów wsparcia dla polskiej armii. Tak czy inaczej proamerykańska polityka Polski jest właściwa i była poprawnie realizowana.

 
Niemcy

Niemcom trudno się pogodzić, że Polska może prowadzić samodzielną politykę. Do niebywałego skandalu doszło w tym kraju – kanclerz Schroder zgodził się na prorosyjską (jednocześnie antypolską) inwestycję, która następnie zaczął kierować – czyli Gazociąg Północny. Schroder zachował się jak agent KGB. Niemcy też nie mają stabilnej polityki – do niedawna były antyamerykańskie, obecnie zmieniają kurs na bardziej proamerykański. Sprzeciw wobec gazociągu, walka o większe znaczenie Polski w przypadku głosowań (przedłużona Nicea), listek figowy z Joaniny, naciski w sprawie wspólnej polityki energetycznej, podnoszenie kwestii roszczeń majątkowych  (by Niemcy wzięły je na siebie) są to właściwe kierunki działań. Jako minus można uznać niepotrzebne zaognianie werbalne stosunków z Niemcami (niektórzy przesadnie określają je jako antyniemiecką histerię), można było się więcej uśmiechać i mniej mówić o ofiarach wojny, Niemcy nie lubią gdy się przypomina, że to jednak oni napadli na Polskę w 1939 roku.

 
Litwa

Bardzo dobry pomysł  elektrownią atomową, wymuszenie zwiększenia jej mocy, zaangażowanie w Możejki. Tu my traktujemy Litwę jako bliską zagranicę i blokujemy wpływy rosyjskie. Można było to robić oczywiście bardziej delikatnie.

 

Minusy

 

Oprócz werbalnego konfliktu z Niemcami jako minus należy uznać nieobsadzanie placówek dyplomatycznych w wielu często ważnych z naszego punktu widzenia krajach.

 

Co powinien zmienić nowy rząd?

 

W efektywnej polityce niewiele - powinien robić to samo, tylko więcej się uśmiechać, no i obsadzić placówki.

 

Co może zmienić nowy rząd?

 

Wszystko.

 

Wschód

Żeby mieć dobre stosunki z Rosją może całkowicie odpuścić sobie jakiekolwiek zaangażowanie na Białorusi i Ukrainie. W Możejkach może dopuścić Rosjan do interesu, zrezygnować z mostu energetycznego. W Polsce sprzedać którąś rafinerię, np. Lotos, i wystawić na sprzedaż udziały w PGNiG jak również PERN. Po tych posunięciach sprawa tarczy antyrakietowej stanie się drugorzędna, bo stosunki Polski z Rosją będą doskonałe. Zresztą tarcza nie będzie potrzebna.

 

Zachód

Co do UE i Niemiec – należy traktować to jako pojęcia tożsame – nowy rząd może wspierać Niemcy we wszystkich ważnych kwestiach, zgodzić się na wszystkie propozycje (np. jeżeli pojawiłyby się pomysły ujednoliceń podatkowych). Wycofać wszystkie zastrzeżenia do Karty Praw, uwierzyć na słowo, że prawa Polaków na Ziemiach Zachodnich są niezagrożone.

 


Daleki Zachód

Jeżeli chodzi o USA, to nowy rząd może np. wszystkie kroki uzgadniać z Niemcami. Ponieważ Niemcy przestały być antyamerykańskie, to i Polska antyamerykańska się nie stanie, przynajmniej na razie.

 

Miesiąc miodowy

 

Na razie PO będzie miało miesiąc miodowy – Geremek i Michnik przestaną udzielać katastroficznych wywiadów. Ale muszą się pilnować, jeśli PO będzie podskakiwać – znów mogą poczuć katastrofę w powietrzu. Jedyny sposób, to na dobry początek na wszystkie wakujące placówki nominować osoby polecone przez Geremka. Na wiceministrów też.

 

Minister Sikorski

 

Radosław Sikorski ma być ministrem SZ. Wyobrażam sobie jak musieli robić w pory ludzie, którzy dali Sikorskiemu certyfikat bezpieczeństwa. Zapewne grzecznie zapytali brytyjczyków, czy Sikorski przypadkiem nie współpracował z brytyjskim wywiadem i zapewne otrzymali stosowną odpowiedź, że ależ oczywiście nie współpracował. Bo i co mogliby zrobić innego. Weryfikacja nie wchodzi w grę – przypominam, że Sikorski zdekonspirował informatora polskiego wywiadu publikując swoją teczkę („Szpak”). Dzisiaj w telewizji jakiś dziennikarz zapytał Szczygłę, czy to ładnie tak dezawuować Sikorskiego, bo to może osłabić polską pozycję międzynarodową, gdy Sikorski zostanie ministrem (cytuję z pamięci). Szczygło zignorował pytanie. A ja się pytam, czy ładnie było tak krytykować Fotygę?

Tak czy inaczej histeria antyRadkowa jest przesadna. Widać, że PiS idzie na zwarcie bo Tusk, choćby ze względów ambicjonalnych, nie będzie mógł się wycofać. Miał PiS swoją Fotygę, będzie miała PO swojego Radka. Tylko, że Radek ładniejszy, więc krytykowany zapewne nie będzie. Na razie.

Bernard
O mnie Bernard

Niezośna lekkość wolności słowa rezerwowa: http://www.wolnoscslowa.blogspot.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Polityka