Janowi Tomaszowi Grossowi, Leszkowi Bublowi, Eliemu Barburowi i Adamowi Szostkiewiczowi dedykuję.
W odpowiedzi na książkę Grossa mógłbym przywołać fakty z czasów sowieckiej okupacji i czasów stalinizmu i napisać esej np. pt. „Biedny Żyd z UB patrzy jak chrześcijanom wyrywają paznokcie." Postanowiłem jednak nie iść tą drogą i spojrzeć na stosunki polsko-żydowskie z całkiem innej strony. Sięgnąłem do tekstów źródłowych traktujących o historii Żydów w XIX wieku na ziemiach polskich.
Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Dzieje Żydów w Polsce. XIX Wiek" Zofii Borzymińskiej, Warszawa 1994. Tendencyjnie wybrałem kilka fragmentów z tego opracowania. A co z tego wyszło? Przeczytajcie.
Odezwa Rządu Narodowego do Braci Izraelitów. Kraków 23. 02. 1846 r.
Polacy!
Godzina pojednania się z sobą rodzin społeczeńskich wybiła. Byliście pod zarządem wrogów uważani za oddzielny naród. Rewolucja przyjmuje was na łono społeczeńskie. Zapewnia wam jako braciom jednej ziemi prawa ludzkie - i zawita was Synów Ojczyzny godnych wyswobodzenia i otrzymania bezwzględnej równości. Gdy atoli używanie praw i pełnienie obowiązków powinno być odpowiednie, przeto wzywa was Rząd Rewolucyjny do szeregów Obrońców i oświadcza, że wszelkie manifesta wydane i wydać się mające stosują się i do Polaków Izraelitów.[...]
Odezwa Żydów krakowskich do współwyznawców w Wielkim Księstwie Poznańskim nawołująca ich do wsparcia tamtejszego powstania. Kraków 3.05.1848 r.
Bracia Izraelici!
Szlachetny naród polski, któremu tyle Europa winna i któremu ludność wyznania mojżeszowego liczne dobrodziejstwa zawdzięcza, szlachetny naród, który naszych przodków w chwili, gdy synowie Galii i Germanii niemiłosiernie ich na nędzę i tułactwo skazali, gościnnie i bratersko na łono swoje przyjął, naród ten, który od lat osiemdziesiąt swej pozbawiony samodzielności, z właściwą sobie wytrwałością i bezustannym poświęceniem o niezależność swoją walczy, niezadługo już w spełnieniu wyroku ludów, wyobrazicieli woli Bożej, stanie u mety swoich życzeń, dążności i oczekiwań.[...]
Kochani współwyznawcy! Nas, rodaków polskich, ileż świętych węzłów łączy z tym narodem! W tym tu kraju od kolebki aż do grobu wspólną mamy Ojczyznę, wspólnie prześladowani, jesteśmy braćmi niedoli, uciskiem, sromotą i wygnaniem dotknięci, wspólnie i jednakie były nasze uczucia. [...]
Naród tak wspaniałomyślny zasługuje na nasze poświęcenie, zasługuje na współudział w bólach porodu Ojczyzny, która w przyszłości nas wszystkich uszczęśliwi. [...]
Odezwa przedstawicieli gminy warszawskiej do ludności żydowskiej w Królestwie Polskim. Warszawa 13.03.1861r.
Bracia izraelscy!
Bądźcie silnego serca i jakby jedna osoba postępujcie ręka w rękę z ludem polskim, bo i oni ze swej strony podali nam ręce swoje. Widzieliśmy naocznie panów, magnatów i godnych mężów kraju, idących razem z rabinem tutejszym i duchownymi starozakonnymi. Tłum ludu różnego wyznania, tysiącami i milionami szli ręka w rękę z miłością i przywiązaniem, nikt ust nie otworzył podczas eksportacji na cmentarz poległych, których krew przelana była jak woda w dzień rozruchu. [...] Chciejcie więc, bracia nasi, połączyć się z Polakami, bo ci ludzie są szczerymi dla nas i pragną naszego dobra. Jeśli więc będziecie chętnymi posłuchania, to pożywać będziecie dobro kraju, w przeciwnym zaś razie odwrotnie się stanie. Jesteśmy przecież pewnymi, że nasi bracia izraelscy, lud mądry i roztropny, pojmując i rozumiejąc to, przychylą ucho do słów naszych. [...]
Kazanie rabina Baera Meiselsa wygłoszone z okazji żydowskiego Święta Nowego Roku. Warszawa 6.09.1861r.
[...]Nasz przewodnik teologiczny Remu [...] oznajmia nam, że rodowitych mieszkańców Polski powinniśmy więcej kochać aniżeli mieszkańców wszystkich innych krajów. Albowiem oni rzeczywiście są naszymi braćmi, [...] napisał, że suchy nawet kawałek chleba dobry jest ze spokojem w kraju polskim, gdzie nie nienawidzą nas i dozwalają nam trzymać się praw świętego Zakonu naszego. Jakoż widzimy, że szczególniej w kraju polskim nasi bracia izraelscy, zachowując serdecznie Zakon Boży, dotąd jeszcze stale się trzymają obyczajów przodków swoich, co nie ma miejsca w kraju pruskim i francuskim. [...] Ja więc oświadczam, że obowiązkiem naszym jest, abyśmy kochali synów kraju polskiego i abyśmy nie zapominali tego wszystkiego, w czym nam dobrze wyświadczyli[...]
„Wieniec" Warszawa, czerwiec 1862 r.
Jak wszystko w Warszawie, tak i usposobienie Izraelitów tutejszych uległo dziwnej przemianie. Dziś każdy wyznawca mojżeszowej religii poczytuje się za syna polskiej ziemi, kocha ją, cierpi chętnie dla niej, przykłada się z zapałem do wszelkich stowarzyszeń, spółek finansowych, aby do polepszenia losu jej się przyczynić. [...] Dziś Izraelici zakładają ochrony i szkoły, aby po polsku swoje dzieci kształcić, pragną oświaty, aby Polsce swymi zdolnościami służyć i więcej dobrych synów jej zjednać i za wspólną ojczyznę wznoszą szczere modlitwy do Boga.[...]
Odezwa Ozeasza L. Lublinera nawołująca ludność żydowską do walki wyzwoleńczej. Bruksela 29.11.1862r.
Do Polaków-Izraelitów w Polsce
Krwawe wypadki zaszłe w Warszawie w roku 1861 zdziałały cud wielki. [...] wasz udział czynny w manifestacjach narodowych roku 1861, wspólne wasze wystawienie piersi przeciw bagnetom i kulom moskiewskim na bruku warszawskim, wspólne uwięzienie Żydów w cytadelach, wspólne wywiezienie Żydów na Sybir, te wszystkie wypadki, zupełnie nieprzewidziane, prawie cudowne, skojarzyły nierozłącznym węzłem Polaków-chrześcijan z Polakami-Izraelitami. [...] Na samym bowiem początku miesiąca marca Żydzi zostali przywołani do delegacji warszawskiej, składającej wówczas władzę narodową, obywatelską. Rabin Meisels zasiada w delegacji obok Steckiego, księdza katolickiego, z którym się prowadzi na ulicy ramię w ramię; również później rabini Meisels, Jastrow i Kramsztyk byli uwięzieni, wygnani z kraju na Sybir wraz z kanonikiem Białobrzeskim i księżmi Steckim i Wyszyńskim.
Jest to zaiste chlubne dla Żydów, że po raz pierwszy zrozumieli, uczuli potrzebę nabycia prawa do tytułu obywatelstwa polskiego, nie wskutek jakiejś uchwały sejmowej, jakiegoś dekretu rządowego, ale przez wystawienie się na prześladowanie, na męczarnie ze strony rządu zaborczego Polski, tego kraju, w którym się rodzą i umierają od tylu wieków. Ale z drugiej strony nie trzeba wam zapominać, że obywatelstwo polskie z własnego natchnienia podało wam bratnią dłoń, uznało was za równych synów Polski obecnie uciemiężonej, aby później, w dniu jej wyzwolenia, razem zbierać obfite plony z pracy narodowej. [...]
Izraelici, współrodacy i współwyznawcy moi! Wytrwajcie w zaczętej spójni z Polakami-chrześcijanami i łączcie ogniwa wspólnych kajdan, aby je razem rozbić o głowę wspólnego ciemięzcy
Odezwa Rządu Narodowego Warszawa 22. 06.1863 r.
Bracia Izraelici!
Naczelna władza, złożona w nasze ręce wolą narodu w celu oswobodzenia Ojczyzny, daje nam moc i prawo zawezwać wszystkich rodaków do wspólnej pracy, powołać i zużytkować na usługi kraju wszelkie jego siły i zasoby, wskazać drogi i środki do korzystnego służenia sprawie narodowej[...] niechaj was jednak to osobne do was odezwanie nie dziwi, nie czynimy tego bowiem w celu odróżnienia was, lecz owszem, dla okazania wam naszej braterskiej miłości i szczerych dla was chęci. [...]
Obudźcie się, bracia, obudźcie się! Kto słaby, niechaj rzecze: mocnym - ja; spieszcie do obrońców Świętej naszej sprawy, powiększajcie ich liczbę. [...] I stanie się, gdy za pomocą Bożą oswobodzimy kraj z moskiewskiej niewoli i zrzucimy z siebie to gniotące nas jarzmo, wspólnie używać będziemy pokoju, cieszyć się będziemy płodami bogatej ziemi naszej. Wy i dzieci Wasze używać będziecie wszelkich praw obywatelskich bez żadnych wyłączeń i ograniczeń [...]
Z materiałów śledczych dotyczących uczestników powstania.
Hartman Salomon, subiekt kupiecki, 18 lat, zesłany 8 stycznia 1864 r., osądzony. Oskarżony za pobór pieniędzy na rzecz ruchu rewolucyjnego.(...) Zesłany na Sybir na osiedlenie.
Pinkus Sznycer, mieszkaniec guberni warszawskiej, powiatu częstochowskiego, 23 lata. Oskarżony o wzięcie osobistego udziału w rewolcie, pełnienie w szajce funkcji podoficera i uczestniczenie w działaniach skierowanych przeciw wojskom [carskim].(...) Pozbawiony wszelkich praw, zesłany na Sybir do prac katorżniczych na 8 lat.
Deklaracja przystąpienia do Towarzystwa Weteranów Polskich z 1863 r. Tarnopol 16.10.1887 r.
Imię i nazwisko: Józef Ingwer. Zatrudnienie: urzędnik Kasy Oszczędności. Miejsce stałego zamieszkania: Tarnopol. Stan: żonaty. Religia: Żyd. Stanowisko w powstaniu: podoficer piechoty. W których bitwach brał udział: w oddziale Lelewela pod Chruśliną, w oddziale Wierzbickiego pod Janowem na szosie, pod Chruśliną pod głównym dowództwem Kruka, pod Żyrzynem w oddziale Leniewskiego w kilku potyczkach po obu stronach Wieprza. Gdzie był ranny: w bitwie pod Chruśliną otrzymałem postrzał w ramię; leczony byłem w lazarecie w Opolu (Lubelskie). Powołuję się na towarzysza powstania koi. Alfreda Posochowskiego, obecnie sędziego powiatowego w Buczaczu, i na towarzysza wygnania sybirskiego ks. drą Kazimierza Logę w Stanisławowie.
Niezośna lekkość wolności słowa rezerwowa: http://www.wolnoscslowa.blogspot.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka