Zurych, autor o&d
Zurych, autor o&d
ojciec & dyrektor ojciec & dyrektor
149
BLOG

Zwycięstwo demokracji nad socjalizmem

ojciec & dyrektor ojciec & dyrektor Gospodarka Obserwuj notkę 5

Bez większego echa w Polsce przeszły wyniki niedzielnego referendum w Szwajcarii. Dla przypomnienia szwajcarskie związki zawodowe zebrały ponad 100 000 podpisów - wystarczającą liczbę by ogłosić referendum w sprawie zmiany konstytucji. Szwajcarzy odpowiadali na 4 pytania. Dwa związane z pracami rządu – o medycynie rodzinnej oraz nt zakupu samolotów Grippen przez armię. Kolejne dwa były inicjatywami obywatelskimi. Pierwsze dotyczyło dożywotniego zakazu pracy z dziećmi osób skazanych za pedofilię oraz ustanowienia płacy minimalnej.

Wyniki referendum przedstawiały się następująco:

  Tak Nie
Tak dla medycyny rodzinnej 88% 12%
Dożywotni zakaz pracy pedofili z dziećmi 63,5% 36,5%
Płaca minimalna 23,7% 76,3%
zakup Grippenów 46,6% 53,4%


Dzięki takiemu głosowaniu Szwajcaria pozostaje jednym z niewielu krajów, który nie podziela socjalistycznego dogmatu o zbawieniu przychodzącym przez płacę minimalną. Efekty m.in. braku płacy minimalnej są różnorakie. Szwajcaria jest krajem z chyba najwyższą średnią płacą w Europie.  Szwajcaria jest krajem z gigantyczną migracją z Niemiec. Gastarbeiterzy z „dużego kantonu na północy” są powszechnie obwiniani o zaniżanie płac i zabieranie pracy. Również o nieznajomość lokalnego języka! Rzut oka na mapę pokazuje, że dużym rezerwuarem „taniej siły roboczej” jest najbogatszy land Niemiec – Bawaria! Swoją drogą oglądanie tamtejszej „biedoty” dojeżdżającej rano „bieda-mercedesami” (tj. troszkę starsze modele) do pracy w Winthertur czy Zurychu bezcenne. Schadenfreude działa jak terapia na polskie kompleksy. Dlatego w polskojęzycznych mediach w 80% należących do firm niemieckich ciężko o tym przeczytać. To trzeba jednak zobaczyć!
 
Oczywiście Szwajcaria nie jest rajem utraconym ale wracając do socjalizmu …

Płaca minimalna to dogmat, który wszystkie socjalistyczne partie w Polsce popierają. Niezależnie czy są „lewicowe” czy „prawicowe”. Z partii niemagdalenkowych tylko KNP oraz UPR mają w swoich postulatach zniesienie tego złego rozwiązania.

Żeby zrozumieć dlaczego jest to złe rozwiązanie należy przede wszystkim wymazać z mózgu pojęcie „zakład pracy”. 70% pracy legalnej w Polsce kupują MiSie – małe i średnie firmy i dlatego na stosunki pracy tfu, relację pracodawca-pracobiorca należy spojrzeć z ich perspektywy.

Głównym problemem każdej firmy jest to, że koszty działalności są mniej więcej stałe ale przychody zależą od ilości posiadanych klientów oraz niestety ich „kaprysów”, a częściej kondycji. Czyli pieniądze bywają a koszty są. Naturalnym jest więc ograniczanie kosztów. Na początku człowiek pracuje sam, ew. przy pomocy rodziny. W momencie pojawienia się nadwyżek, a czasami samej szansy na nadwyżki można część pracy kupić od kogoś innego, a samemu skupić się np. na rozwoju firmy. Wtedy pracodawca szuka pracownika.
To ile może zapłacić za pracę zależne jest oczywiście od dochodu firmy i od tego na ile pracodawca wycenia owoce pracy pracownika. Jak pisałem przychód bywa, zaś pensję każdy chce dostawać regularnie.

Oczywiście nie ma żadnej gwarancji, że w założonych widełkach cenowych znajdzie chętnego na oferowaną pracę. Zależy to od ilości chętnych na podjęcie zatrudnienia oraz ilości oferowanych prac. Jeśli wiele osób chce kupić dany produkt lub usługę to cena rośnie, zaś jeśli wiele osób je oferuje to cena maleje. Wymiana następuje na poziomie, który jest do przyjęcia przez obie strony.

Jelśli ktoś z czytających miał by tu watpliwości, to ... W 2012 r.sądw K., mieście posiadającym szkoły wyższe wypuszczające każdego roku hordę informatyków szukał informatyka. Oferował 2600 brutto i nie mał aż tak wysokich wymagań. Niestety dla sądu informatyk o tych umiejętnościach bez większych problemów dostaje ponad 3000 więc poszukiwania mimo kryzysu chwilę (chyba z 6 miesięcy) trwały.


Płaca minimalna zaburza ten układ. Powoduje, że osoby mające (z różnych powodów) niskie wymagania nie mogą legalnie podjąć pracy za kwotę, która jest poniżej płacy minimalnej. W efekcie zamiast ściągać takie osoby z rynku płaca minimalna powoduje, że nadal są dostępne. Co więcej ponieważ wycena owoców ich pracy jest poniżej spodziewanych zysków z jego pracy więc taka sytuacja wydaje się nierozwiązywalna. Kolejną konsekwencją są „zaburzenia w okolicy płacy minimalnej”. Ponieważ obie strony dostają fałszywe sygnały o poziomie bezrobocia więcej osób zgodzi się na niższą płacę. Pracodawca zaś mając ograniczone środki będzie próbował uśrednić zarobki by zmieścić się w posiadanych środkach.
Oczywiście Polacy również dogadają się poza systemem. 30% polskiego PKB powstaje w szarej strefie.

Szwajcarzy uważają, że państwo ma być sprawne i obchodzenie systemu jest złe. Dlatego płaca minimalna została znakomitą większością głosów odrzucona. Ponad 76% głosujących przeciwko napawa nadzieją, że równie szkodliwy pomysł bezwarunkowego dochodu podstawowego lansowany w Szwajcarii jak i swego czasu na SG S24 spotka się z podobną reakcją.
 

Gdzieś w drodze z Polski i do Polski.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Gospodarka