Ayshien Ayshien
1245
BLOG

Dzieci, UFO, porwania.. Czy to tylko sny?

Ayshien Ayshien Rozmaitości Obserwuj notkę 19

czyli cd. wczesniejszego tematu 'Przejscia pomiedzy swiatami'

tym razem relacja czteroletniej Jenny.. zamieszczam po prostu komentarze z bloga Arka Miazgi Spotkania z Nieznanym, gdzie doslownie przed chwila, w bardzo spontaniczny sposob opisalam te sprawe:

Swietnie Arku, czekam na te materialy i jeszcze dodam, ze raport jest naprawde super. To swiatelko i kregi kojarza mi sie z moim dzisiejszym snem, a przed chwila przezylam doslownie szok.. Bawiaca sie w najlepsze Jenny nagle weszla w taki dziwny stan jakby znieruchomienia.. Az sie troszke wystraszylam, a wiec szybko zapytalam czy cos sie stalo, a ona zaczela opowiadac o jakiejs kuli, w ktorej byla zamknieta wraz z innymi dziecmi i o jeszcze innym swietle, ktore lecialo do tej kuli.. i ze ma dosc tych strasznych snow..  zaczela zrozpaczona plakac! Ciekawe Arku, bo kiedy opowiadalam o swoim dzisiejszym snie Yarkowi to mala spala w innym pomieszczeniu, a pozniej kiedy zamienilismy na ten temat troche slow bawila sie na zewnatrz i nie mogla tego slyszec.. Jestem pewna, ze Jenny ma jakies kontakty, bo juz nie pierwszy raz opowiada nam o czyms podobnym.. Zreszta od jakiegos juz czasu prosi mnie czesto przed spaniem, abym byla z nia w snie.. Sorki, ze troszke zboczylam z tematu, ale to sie stalo w trakcie pisania tego komentarza, a wiec byc moze mialam o tym napisac. Pozdrawiam!

~Doreen, 2009-08-22 21:50

 

Musze jeszcze dodac, ze juz rano czulam i pisalam o tym, ze moj sen musial miec jakis zwiazek z tym co sie snilo Jenny.. Ona powtarza z duza pewnoscia, ze chodzilo o dwie kule, jedna zaatakowala druga, bo sie nie lubily.. Jenny wraz z innymi dziecmi udalo sie uciec, ale jedna z kul zostala zniszczona.. to wszystko dziwne, bo przeciez niedawno pisalam ci o tym, ze ona obserwowala jakies latajace kule na niebie nad nami, wlasnie dwie.. ja tez w tym samym czasie cos niby widzialam, ale tak katem oka.. no a dzisiaj znowu ten sen.. ciekawe, ze tak bardzo zwiazany z tym co mi sie snilo..  Do uslyszenia Arku...


doreen,2009-08-22 22:11
 


I jeszcze uzupelniajacy komentarz z mojego bloga,

do Yarka

Tak, tak Kochanie, to jest bardzo wazne o czym piszesz.. to jest tym wazniejsze dla nas teraz, bo zaczelo sie dziac cos co wymaga duzej odwagi, cos z czym trzeba sie we wlasciwy sposob skonfrontowac.. Wlasnie nasza Jenny zaczela opowiadac niesamowite rzeczy.. Tak czulam, ze nasze sny sa powiazane i dlatego pisalam, ze lacze te wydarzenia z nocy z tematem 'Czy bedziesz ze mna w snie'.. Jenny nie slyszala jednak ani mojej opowiesci, ani naszych rozmow..

Pamietasz jak ci opowiadalam, ze bede musiala wrocic do tego budynku i pomoc chocby  temu chlopcu, ktory niezle utknal w tej ciasnej kanciapce? on wciaz przechowuje dla mnie to cos.. ale juz nie musi.. tkwic w tym i walczyc.. cholerna petla.. ktos moze powiedziec, ze to sztuczny swiat, ale tam po drugiej stronie on jest tak samo prawdziwy jak ten, w ktorym teraz jestesmy.. chlopiec nawet nie dostrzega, ze w budynku jest tyle drzwi.. ktore lacza ze soba te wszystkie swiaty.. ze mozna gdzies przejsc.. wedrowac.. choc tak naprawde trzeba sie wydostac zupelnie na zewnatrz.. poza ten gmach, ktory nazwalam wieza matrixu..


doreen, 2009-08-22 22:20

Dodane 24 sierpnia

Wlasnie Malgosiu, nie da sie ominac takich rozmow. Sama pewnie wiesz, ze dzieci w ogole zadaja duzo pytan, chca rozmawiac np. na temat smierci (bo spotykaja sie z nia chocby w przypadku smierci zwierzatka domowego, albo babci), itd.. A co zrobic z dziecmi nieuleczalnie chorymi, umierajacymi, w hospicjach? Przed nimi juz zupelnie nie da sie ominac tego trudnego tematu. Na tym wlasnie sztuka polega, aby umiec rozmawiac, tlumaczyc, jak najbardziej szczerze, ale tez tak, aby nie powodowac strachu.. Jenny zaczela nam tez w pewnym momencie opowiadac o tym, ze gdy zasypia to odlatuje z ciala i lata po roznych krainach, spotyka sie tam z kolezankami, czasami komus pomaga, bo nie zawsze w tamtych swiatach sie dobrze dzieje - tak jak na Ziemi zreszta... I tak pewnego dnia poprosila mnie abym byla z nia w snie :) U niej przewazaja dobre sny, bo i jest radosnym dzieckiem, ale zdarzaja sie i mniej przyjemne. Wiem jednak, ze nie ma czlowieka, ktoremu by sie nie przysnilo czasami cos bardziej koszmarnego. Dodam jeszcze, ze mala zaczela wczoraj znow mowic o tamtym snie z Kulami i twierdzic, ze najmocniej wystraszylo ja to, ze jedna KULA zbila druga, i ze tak naprawde ta KULA jest jej przyjacielem, ze mieszka wysoko w niebie, ponad chmurami, w jeszcze wiekszej KULI, ktora jest jej mamusia i ze stamtad wylatuje..  

Dziekuje za wypowiedz Malgosiu i pozdrawiam serdecznie :)

doreen, 2009-08-24 10:44

 

Ayshien
O mnie Ayshien

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości