bezmetki bezmetki
683
BLOG

"Żduny" na Ukrainie - czyli, kto kogo chce "przeczekać"?

bezmetki bezmetki Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Żduny  - co to za jedni?

"Żdun” to potoczny  przedmiot memów rozpowszechniony w rosyjskim Runecie .Pierwotna nazwa i pochodzenie to Homunculus loxodontus, w tłumaczeniu z łaciny - homunculus podobny do słonia, nazwa rzeźby stworzonej w maju 2016 roku przez holenderską artystkę Margriet van Breevoort dla Uniwersytetu w Leiden (Holandia).
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%96%D0%B4%D1%83%D0%BD

image
To określenie weszło również w powszechne użycie dla określenia sytuacji zwykłych ludzi, mieszkańców osaczonych na terenach walk na Ukrainie,  wyrażających sympatie prorosyjskie na terenach kontrolowanych przez Ukrainę i odwrotnie proukraińskie , na terenach kontrolowanych przez Rosję.Takie realia sprawiają, że egzystencje jednych i drugich są  nie do pozazdroszczenia.

Obrazy jakie przedstawiam, pochodzą zarówno ze stron ukraińskich jak i rosyjskich.
(bezmetki)


                                     --    *   --


ŻDUNY z Bachmutu. „Chcemy jechać do Rosji!”

https://telegraf.com.ua/obshhestvo/2023-02-07/5778310-opasnost-s-tyla-nekotorye-zhiteli-bakhmuta-zhdut-prikhoda-rossii-i-zashchishchayut-yanukovicha-video

 Zagrożenie z tyłu: niektórzy mieszkańcy Bachmutu czekają na przybycie Rosji i bronią Janukowycza (wideo) W Bachmucie wśród miejscowych spotyka się czasem miłośników „rosyjskiego świata”, ale są też patrioci Do tej pory w oblężonym Bachmucie pozostaje około sześciu tysięcy osób. Częścią argumentów przeciwko ewakuacji jest obawa o swoją własność i czy będzie po co żyć w innym regionie kraju, napisał kilka dni wcześniej „Telegraph”. W mieście są także emeryci, którym fizycznie trudno jest znieść ewakuację. Wśród tych, którzy zostali, wielu czeka na zwycięstwo Ukrainy i pomoc wojsku. Chociaż są tacy, którzy czekają na przybycie „wyzwolicieli” z Rosji. W sieci nazywano ich żdunami. Wolontariusze i dziennikarze udostępniają filmy z nimi.
Para emerytów z Bachmutu opowiada wolontariuszce o swoich poglądach politycznych. Mężczyzna zarzuca Siłom Zbrojnym Ukrainy i Ukrainy, że wojna trwa już 8 lat. Prosi, aby nie mówić, że Rosja zaatakowała Ukrainę i chroni zbiegłego prezydenta Janukowycza. Wideo nagrane przez wolontariusza jest rozpowszechniane za pośrednictwem różnych kanałów na Telegramie i TikToku. Kobieta powiedziała, że u nich ​​mówią bardziej po ukraińsku niż dalej na zachód od Ukrainy, co zaskoczyło wolontariuszkę.
 Niedawno opublikowano wideo dziennikarki Raminy Eshakzai, która relacjonowała z Bachmuta. Rozmawiała ze sprzedawczynią, która nie zamierza ewakuować się z rodzicami z miasta. Zapytana, czy miasto zostało zdobyte przez Rosjan, odpowiedziała, że ​​nie zajmuje się polityką. W relacji ProUA Bachmuta mieszkanka Tatjana mówi, że czeka na nadejście Rosji i wtedy jej zdaniem wszystko się skończy. Mieszka w Bakhmut z rodzicami, sama żyje na rencie dla osób niepełnosprawnych. Bardzo szczerze dzieli się swoimi przemyśleniami z dziennikarzem.


----------

Raport z Fortecy Bachmut.

„Dopóki nie nie trafi w dom, czekają na Rosję. Jak żyje miasto? Co o sytuacji z żdunami mówią ukraińscy żołnierze Jak powiedział Apostrophe TV żołnierz batalionu Swoboda Władimir Raszczuk, który walczy w Bachmucie, w mieście jest wielu  żdunów. Duża liczba potencjalnych kolaborantów jest jego zdaniem cechą charakterystyczną całego regionu. To jedno z niebezpieczeństw, na jakie narażeni są bojownicy, ale nie ma sposobu, aby podjąć działania przeciwko nim, mówi Władimir: "Nie mamy dość zimnej krwi, ani okrucieństwa, aby podjąć działanie. W zeszłym tygodniu podjechał samochód z lokalnymi numerami. Ludzie mówili, że to jest nasz dom, musimy coś zabrać. Kilka godzin później ten dom został całkowicie zniszczony ", czy coś w tym stylu. Boli nas, że nasi ludzie zachowują się w ten sposób. A przede wszystkim nie oczekujemy, że staną po stronie wroga.  Liczyliśmy na współpracę i zrozumienie" - mówi wojskowy. Nawiasem mówiąc, po przybyciu „wyzwolicieli „„żdunów” często spotyka smutny los. Jak powiedział w rozmowie z „Suspilnym”  (Суспільному") Michaił Łuka, wojskowy z Iwano-Frankowska o pdeudonimie „Magnat”, wielu z tych ludzi wciąż czekało na Rosjan w Siewierodoniecku. Następnie zostali zmobilizowani i wysłani na front na pewną śmierć. Samo wojsko mówi, że większość ludzi w tym regionie jest proukraińska, ale wielu wyjechało.”

----------------------------


https://twitter.com/Zn_Portnova/status/1622259203556401154

Żduni w Bachmucie

Ukraińskie roztopy
https://twitter.com/i/status/1642793829848760322

 ----------------------------

https://www.politnavigator.net/zhduny-v-mariupole-chto-s-nimi-delat.html
 

Żduny w Mariupolu. Spojrzenie okupantów.


 „Co z nimi zrobić Z problemem proukraińskich żdunów borykali się początkowo mieszkańcy DRL w wyzwolonym Mariupolu. Co więcej, ich odsetek wzrósł tylko w kierunku Zaporoża. Problem jest teraz rozwiązywany w naturalny sposób - przez napływ ogromnej liczby specjalistów z Rosji, aby odbudować miasto. Ci ludzie osłabiają nielojalną populację, ... Rok po rozpoczęciu operacji specjalnej i wyzwoleniu terytoriów stało się jasne: o żdunach można mówić publicznie, a nawet trzeba. Mit, że wszyscy cywile zgodnie wybiegną na spotkanie armii rosyjskiej z kwiatami, pozostał w tej samej rzeczywistości, w której niektórzy marzyli o wyzwoleniu Kijowa w tydzień. Przez rok cierpiał nawet Donbas, pędząc z pomocą mieszkańcom Mariupola i niejednokrotnie słysząc w odpowiedzi: „Nie prosiliśmy was o uwolnienie nas!”. Jeśli któryś z ochotników lub urzędników mówi, że nie spotkał agresywnych „pro ukraińskich żdunów”, którzy czekają na „wyzwolenie”, to delikatnie mówiąc jest nieszczery. U nas za wspieranie ukraińskich morderców nie przywiązują ich do słupa, nie palą chat, nie pakują do czarnych dołów. Rosjanie przybyli w pokoju i właściwie nadal rozdają słodycze, a w zamian dostają stamtąd rakiety. I wszyscy mają nadzieję, że   u młodszego brata Ukraińca obudzą albo sumienie, albo rozsądek. Dończanie oczywiście pomagali uchodźcom, ale zapomnieć jak przez osiem lat byli „obrzynani” w Mariupolu przez handlarzy (tych, którzy pracowali w bankach, biurach paszportowych, pomocy społecznej, przewoźnikach, pośrednikach; tych, którzy wynajmowali mieszkania po kosmicznych ceny i paśli się  z blokpostów , raczej  wkrótce nie będą w stanie.
Żduny z Mariupola, latem bezwstydnie agresywni wobec gości, teraz ucichli: obfitość rosyjskich budowniczych i wojska w mieście nie sprzyja publicznym poraachunkom Przekonani o poważnych intencjach Rosji prorosyjscy obywatele wreszcie podnieśli głowy. Co robić,  z Chersoniem  z Kupjanskiem i Krasnym Limanem wciąż przykuwającymi uwagę. A im dalej od Doniecka, tym więcej wysiłków i środków trzeba będzie włożyć i zainwestować, aby naprawić sytuację.”

image

https://riafan.ru/23959787-_mi_zhdali_russkih_spasennie_chvk_vagner_zhiteli_bahmuta_rasskazali_ob_evakuatsii
 „Czekaliśmy na Rosjan”: o ewakuacji mówili mieszkańcy Bachmutu uratowani przez PKW „Wagner” „Dzięki” propagandzie wroga doszło do rozłamu między ludźmi: ktoś nadal miał nadzieję na nadejście Rosji, inni byli po stronie Kijowa. W rezultacie kryzys ten przeniknął nawet do rodzin: czasem bracia szli do boju po różnych stronach frontu.

-----------------------

 Nie jest tajemnicą, że w całkowicie zbombardowanym Bachmucie w tej chwili są tylko ludzie oczekujący. Nie da się ich nakłonić do wyjścia spod bombardowań – czekają na „rosyjski świat”. Tak więc w Krasnohoriwce (obwód doniecki) zdemaskowano miłośnika tak zwanego "Rosyjskiego świata", który wciąż czeka na przybycie okupantów, przekazuje nv.ua.
 Nie ukrywając swoich prokremlowskich poglądów, bezwstydny żdun „twierdzi, że jest właścicielem kilku mieszkań w Doniecku, tymczasowo kontrolowanym przez Federację Rosyjską, a przyjechał po pomoc humanitarną dla Ukrainy. „Bardziej kocham Rosjan. Jestem za Rosją” – powiedział w odpowiedzi na pozdrowienie  Sława Ukrainie. Kiedy ten pozbawiony zasad człowiek został zapytany, dlaczego w tym przypadku przyjechał po ukraińską pomoc humanitarną, odpowiedź brzmiała: „Jestem blatny”. Jednocześnie, w obliczu oburzenia obecnych, próbował tłumaczyć, że podobno nie jest przeciwko Ukraińcom, tylko „za pokojem”, ale to nie przekonało ludzi.

Przypomnijmy, że w sieci pojawiła się „żdanicha” z Siewierodoniecka, która otrzymała telefon od Zełenskiego i doczekała się paluszków kukurydzianych z „rosyjskiego świata”. Zdrajcy są różni. Nawet rodzice są gotowi oddać swoje dzieci. Tak więc Anżelika Klimenko, była zastępczyni rady wsi Pokrovsky w obwodzie manguskim, wydała syna w niewolę rosyjską. Jednak nie wszyscy  są tacy . Rosyjski dowódca wojskowy Romanow pisze na swoim kanale Telegram, że Lisiczańsk, zdobyty przez rosyjskie wojska i zniszczony przez nich, nienawidzi okupantów. Romanow zauważa, że ​​wszyscy (!) młodzi ludzie są za Ukrainą. Większość z nich była w Teroboronie i pomagała Siłom Zbrojnym Ukrainy. Po zdobyciu miasta wraz z Siłami Zbrojnymi Ukrainy opuścili Lisiczańsk. Miasto jest opustoszałe. Pozostali starcy i ludzie w średnim wieku nienawidzą najeźdźców a przekleństwa gonią za najeźdźcami na ulicach.

---------------------

Awdijewka

Ludzie zostają, bo jest pomoc humanitarna,  albo krewni  pochowani w Awdijewce.  Miasto nie miało dostępu do wody przed rozpoczęciem inwazji na pełną skalę: dopływ prądu do SFS (Doniecka Stacja Filtrowania) został odcięty, więc przedsiębiorstwa użyteczności publicznej i władze nie miały możliwości naprawy do nowego roku . Od marca w mieście nie ma ogrzewania, od kwietnia nie ma gazu, a elektryczności – gdzieś od maja 2022 r. – mówi Witalij Barabasz. Mimo to ludzie w mieście pozostają. „Tak, w mieście jest jeszcze około dwóch tysięcy. Mówią o różnych powodach takiej decyzji dla siebie. Począwszy od tego, że nie mają dokąd i dokąd jechać, nie chcą, bo to jest ich ziemia: tu się urodzili i tu są pochowani ich rodzice. Jest to kategoria osób starszych: jest im psychicznie trudno nawet zacząć pakować walizki, nie mówiąc już o ich zabraniu i wyniesieniu. Jest jeszcze inna kategoria mieszkańców. Nazwę ich żartobliwie pragmatykami (choć niełatwo ich tak nazwać w takiej sytuacji). Sami mówią, mówią, po co gdzieś jechać, wynajmować gdzieś mieszkanie, wydawać na to pieniądze, kupować jedzenie, jak tu można przeczekać;  tu  pomoc humanitarna, higiena będzie przywieziona, lekarstwa są. Tylko mały „niuans”: trzeba iść pod ostrzałem po pomoc humanitarną, a także po wodę i lekarstwa. I oczywiście jest pewna liczba osób, które są po prostu „za przygodą”. Jeśli chodzi o ludzi, którzy otwarcie czekają na „rosyjskie środki”, nie ma bezwzględnej liczby takich osób wśród miejscowych. Ale przez odczucie jest jasne: większość z tych, którzy nie przyjeżdżają po pomoc humanitarną, czyli 150-200 osób, najprawdopodobniej czeka na „rosyjskie działania”. Chociaż oczywiście nie mogę powiedzieć na 100%. Ale nawet wśród tych, którzy otrzymują od nas pomoc humanitarną, myślę, że są też zwolennicy „rosyjskiego ładu” – zauważa Witalij Barabasz. Z uśmiechem opowiada dziennikarzom: kiedyś próbowali nawet zrobić pewne zabezpieczenie: wszyscy, którzy otrzymują pomoc humanitarną, piszą oświadczenie własnoręcznym podpisem, z dopiskiem „Chwała Ukrainie!” na dole kartki. „Na początku nie chcieli tego zrobić, ale  teraz chcą,  wziąć coś za darmo. Oczywiste jest, że nie możemy nawet dopuszczać do siebie myśli, że Awdijewka, nie daj Boże, padnie (chodzi o niepowodzenie operacji dalszej obrony miasta) lub że wkroczy do niej kacapia i  nagle, nie daj Boże, ktoś pobiegnie i powie, jak źle potraktował go ukraiński rząd, wtedy mając dostęp do pewnych kanałów telegramów, wrzucimy te wypowiedzi, w których ci ludzie napisali „Chwała Ukrainie!”.

-------------------
2 kwietnia 2023 r Policja i wolontariusze w ukraińskim obwodzie donieckim walczą o przekonanie niektórych mieszkańców osiedli na obszarach frontowych do opuszczenia kraju. Nawet w Chasiw Jarze pod Bachmutem czy w całkowicie zdewastowanym mieście Awdijewce odnieśli mieszany sukces.
https://www.dw.com/en/eastern-ukraine-bringing-hesitant-civilians-to-safety/video-65207184


https://twitter.com/i/status/1631442178873458689
 „Chcieliśmy jechać do Rosji, siedzieliśmy i cierpieliśmy!  Z Ukrainą nam nie po drodze!” - Mieszkańcy Bachmuta, którzy nie mogli doczekć się „ruskich sami weszli w bagno. Tak wyglądają ukraińscy zdrajcy, chciwi ruskiego miru.


https://military.pravda.ru/1783386-kherson/
 Bywało także , że ci sami czekający ludzie zajmowali się grabieżą. Literą Z ze spray’u oznaczyli domy ewakuowanych na lewy brzeg obywateli, życzliwie sugerując, że można tu prowadzć rozbój, rabować, a także zapraszając SBU do zatrzymania pozostałych „kolaborantów”.



 Żduny na Ukrainie Co to za stworzenia?


wybór, tłumaczenie i opracowanie:bezmetki
Rozpowszechnianie treści przetłumaczonych
materiałów: zezwalam - bez zmian w treści i formie -
 wyłącznie na darmowych platformach elektronicznych,
 ze wskazaniem adresu tekstu źródłowego
 i pseudonimu autora tłumaczenia








bezmetki
O mnie bezmetki

"Dożywotnio" usunięty z Neon24.pl za tłumaczenia i "widzimisie", wyrażające opinie niezgodne z zadaną tam pro-kremlowską poprawnością. Przyjrzałem się również z odrazą, na "ich blogach" ,  praktykom pdgrzewaczy "patriotyzmu"; równie sprzedajnym, jak Neon24, -   tylko z przeciwnym wektorem i "dla ubogich". "Lewoskrętny".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka