Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska
348
BLOG

Wielki Rosjanin

Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

„Skazani jesteśmy na śmierć                       

I tylko niektórym wyrok odroczony        

(…)                                                                        

Niesiemy domowi naszemu                             

Ogień słaby i niepewny –

Aby coś zostawić po sobie,

Żeby ci, którzy po nas będą

Od tej iskry zaświecić mogli

Swój nieśmiertelny płomień”

 

 Мы к смерти приговорены,

И лишь немногим срок отсрочен.

Живем мы, как во дни войны —

Миг мимолетен и непрочен.

Через войну, через тюрьму

Идя, как от страстей вечерни,

Несем мы дому своему

Светильник слабый и неверный —

Чтобы недаром мы прошли,

Чтоб те, кто будут жить за нами,

От искры засветить могли

Свое немеркнущее пламя.

 

Równo 90 lat temu, 7.2.1920 roku w dalekim syberyjskim Irkucku doszło do wydarzenia może nie tak symbolicznie tragicznego, jak zamordowanie 17.7.1918 cara Mikołaja II wraz z najbliższą rodziną : żoną i pięciorgiem dzieci: Olgą, Tatianą, Marią, Anastazją i jedenastoletnim Aleksiejem.

(„
Co uczyniły ci, niewinne dziewice

Czerwona zarazo, żeś,

Brutalnym knutem nienawiści

Zapędziła je do ciemnej piwnicy,

Pod lufy katów,

Do ich Golgoty…”)

 

Jednak w skutkach politycznych rosyjskich i światowych było to wydarzenie znacznie bardziej istotne. Bolszewicy ze swymi sowieckimi sojusznikami eserami (najbardziej najeżona policyjną agenturą partia w historii świata) rozstrzelali 7 lutego 1920 ostatniego Wielkiego Rosjanina pierwszej połowy XX wieku – badacza polarnego, konstruktora, bohatera trzech wojen, dowódcę rosyjskiej Floty Czarnomorskiej i ostatnią realną szansę Rosji na ocalenie przed czerwoną zarazą – Najwyższego Naczelnika Państwa Rosyjskiego - Aleksandra Wasilewicza Kołczaka.

Od 1918 roku podczas „czerwonego terroru” zamordowano tysiące „wrogów nowego porządku” pod rozmaitymi pretekstami, albo i bez nich, dlaczego więc ta zbrodnia ma taką wagę symboliki i znaczenia?

Tego poranka rozstrzelano nie tylko Admirała, ale i nadzieję Rosji na normalność i dobrobyt. Na pokój i dobro w jej granicach.Taki był cel tego morderstwa.


Aleksander Kołczak był synem bohatera obrony Sewastopola w wojnie krymskiej 1854-55, który cudem uniknął śmierci, odnosząc ciężkie rany po Termopilach Kurhanu Małachowa. Odnaleźli go nieprzytomnego w ruinach twierdzy francuscy zdobywcy… Wzięli do niewoli, uratowali życie…

Jego przodek był komendantem dwukrotnie sławnej w historii Polski chocimskiej twierdzy , a jego ród mieszkał na terenie Polski do znamiennej dla nas wszystkich daty 1794 roku.

Taki rodowód zobowiązywał – syn bohatera zostaje oficerem floty, w wieku 25 lat publikując naukowy artykuł, a rok później wyrusza w polarną ekspedycję, w wyniku zaangażowania w nią zostaje członkiem Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego. M.in. piechotą przebył lodowiec Oceanu Arktycznego od Wyspy Benetta do ujścia Leny (trasa jak od Gdańska do Helsinek, tylko ciut mniej zamieszkała…). Następnie dowodził polarną ekspedycją ratunkową na saniach ciągniętych przez 160 psów zaprzęgowych (całkiem jak bohater mojego dzieciństwa Roald Amundsen :)


W 1904 roku opromieniony sławą odkrywcy jedzie do Petersburga, aby zaręczyć się ze swoją przyszłą żoną Zofią. Nie dociera tam jednak, bo na wieść o wybuchu wojny japońskiej uznaje, że jego miejsce jest u boku dowódcy - admirała Makarowa, i jedzie na front, gdzie zostaje dowódcą okrętu wojennego.
Po uznaniu, że najważniejsze znaczenie dla wyniku wojny mają działania na lądzie, prosi o przeniesienie na dowódcę baterii armat 75 mm. Bohaterowi się nie odmawia i aż do upadku 5.1.1905 walczy w obronie Port Artura przed Japończykami. Być może spotkał tam bohatera spod Cuszimy miczmana Wołowickiego , późniejszego niedoszłego Katyńczyka (jednego z nielicznych oficerów, którym udało się przeżyć „ucieczkę do Mandżurii” [jak Stalin wytłumaczył w 1941 gen.Sikorskiemu dziwne zniknięcie w sowieckiej niewoli 22 tys. polskich jeńców]. Kołczak dostaje się ranny do niewoli, wywieziony do Japonii (jaki wielki Polak był wtedy również tam? ), skąd zostaje po 4 miesiącach zwolniony z uwagi na reumatyzm (jak to ciekawie się kiedyś z jeńcami obchodzili, Największy Humanista wyciągnął z tego daleko idące wnioski).
    Po awansie na kapitana pochłaniały go już nie tylko militarne cele – projektował lodołamacze oraz opublikował pracę naukową z zakresu glacjologii.
Przygotował również flotę bałtycką do przyszłej wojny europejskiej, zbliżającej się nieuchronnie po wyrzuceniu z rządu Sergiusza Witte i zamordowaniu przez eserów jego kontynuatora polityki rozsądku Piotra Stołypina (zamachowcy byli związani z policją polityczną - Ochraną, jak większość tej partii prowokatorów).

Podczas wojny 1914 robi oszałamiającą karierę – w nagrodę za doskonałe dowodzenie na Bałtyku w wieku 40 lat zostaje kontradmirałem i dowódcą Floty Morza Czarnego. Planuje decydującą dla tego akwenu operację zdobycia Cieśnin Bosforskiej i Dardanelskiej, na której połamali sobie wcześniej zęby Anglicy, a karierę - Pierwszy Lord Admiralicji Winston Churchill.
  Niestety, rewolucja lutowa krzyżuje te plany i mimo, że Admirał uznaje jako pierwszy Rząd Tymczasowy nieudacznika Kiereńskiego (taki rosyjski Mikołajczyk, tylko bardziej szkodliwy) ten ostatni za próby utrzymania dyscypliny na zbuntowanych statkach odwołuje go ze stanowiska w Sewastopolu i wysyła w połowie 1917 z misją do USA, obawiając się go jako potencjalnego przewrotowca. Mefistofelskiego Żyda buntującego mu stolicę dla władzy obłąkanego Mongoła nie dostrzegał jako zagrożenia ów „lider”.
   Nieszczęsne narody, które władze dają takim idiotom jak Rydz-Śmigły, Józef Beck, Horthy czy Kiereński. Płacą potem hektolitrami krwi…

Odwołanie Admirała z Krymu miało nieodwracalne następstwa – po przewrocie październikowym bolszewików i rozpędzeniu przez nich Zgromadzenia Ustawodawczego południe Rosji staje się centrum oporu przeciwko władzy rad i popierającego ją krwawego motłochu. Największym niedostatkiem „białego ruchu” staje się brak autorytetu, niekwestionowanego lidera. Jedyny możliwy kandydat znajduje się w dalekiej Ameryce, gdzie otrzymuje ofertę wygodnego i dostatniego życia. Odrzuca ją jednak, bo Ojczyzna jest już na dnie przepaści. Okazać się miało, że to dno jest strasznie muliste…

   Wraca do Rosji przez Japonię. Dociera do Omska, gdzie proponują mu funkcję ministra wojny w tamtejszym rządzie tzw. Dyrektorii. Jako, że ten quasirząd zajmował się bardziej bankietami i wiecowaniem, a nie pracą i walką, zbuntowani oficerowie powołują Kołczaka na dyktatora.
    Po przyjęciu tej władzy (właściwie Mission Imposible, imho), „krzyża” jak to określił sam Kołczak dodając, że „nie pójdzie drogą reakcji ani zgubnej partyjności” (kogo nam przypomina?), podejmuje radykalnie kroki w wojnie z bolszewikami, co skutkuje wielkimi sukcesami militarnymi: zdobyciem całego Uralu, Ufy, Jekatierinburga, Permi, podejściem pod Kazań i Samarę. Niestety błędy w organizacji oraz doborze dowódców ( nie miał wielkiego wyboru), powszechne złodziejstwo i nieuczciwość w jego armii, zbytnia represyjność, okrucieństwa wobec ludności cywilnej doprowadziła do pasma militarnych klęsk. Zachodni sojusznicy, którzy obiecali nieograniczoną pomoc w wojennym zaopatrzeniu, również nie dotrzymali słowa ( skąd MY to znamy? ). Armia poczęła się wycofywać na wschód. Dopiero wtedy inni antybolszewiccy przywódcy - Denikin z Krymu (w miejscu gdzie powinien być Głównodowodzący) i Judenicz z północnego zachodu uznali zwierzchność Admirała nad sobą. Właściwa chwila jednak minęła - Kołczak nie mógł już tego wykorzystać… Za późno! 
   W czerwcu 1919 już po pierwszych porażkach Kołczak odrzucił propozycję fińskiego marszałka Mannerheima ( suominski Piłsudski, na szczęście dla nich żył o 16 lat dłużej) zajęcia Piotrogrodu. Dla wielkiego patrioty ewentualność zajęcia stolicy przez armię obcych, w dodatku niezbyt cenionych w Rosji Finów był dyshonorem nie do zniesienia. Szkoda, zmieniłoby to sytuację wojny domowej, Leninowi zostałaby tylko Moskwa i to z podchodzącymi doń wojskami Denikina. Po odrzuceniu Kołczaka, grabiący niemiłosiernie miejscową ludność denikinowcy zostaną odepchnięci przez kawalerię Budionnego.

Wypierany ciągle na wschód Admirał miał ze sobą obosieczny miecz – skarb w postaci wielkich rezerw rosyjskiego złota. Mógł uratować Rosję, ale miał ją zgubić. Wchodzący w skład wojsk Kołczaka niewykorzystywany na froncie Korpus Czechosłowacki („walczył” w jego składzie autor i zapewne pierwowzór najsłynniejszego wojaka światowej literatury - Jaroslav Hašek) połakomił się na to złoto i w zamian za prawo bezpiecznego powrotu do domu (pewnie z „pamiątkami“ z tegoż skarbu) wydał je zwyciężającym bolszewikom. Wkrótce, bo 15.1.1920 Czesi aresztowali zdradziecko będącego na ich łasce swojego Naczelnego Dowódcę i wydali do razem ze złotem Sowietom, którzy w międzyczasie opanowali podstępem Irkuck. Hańbę tę zaakceptował dowódca interwencyjnych wojsk francuskich - gen. Janin , mający do Admirała osobistą urazę.Tak to bracia czescy wojowali z bolszewikami. (Dla satysfakcji historycznej przypomnę, że ci im podziękowali w 1948 i w 1968).

7 lutego 1920 wczesnym świtem po trwających 2 tygodnie przesłuchaniach Aleksander Wasilewicz Kołczak i premier jego rządu Wiktor Nikołajewicz Piepieliajew zostali zabici strzałami w tył głowy ( skąd my to znamy? ), a ich ciała zostały wrzucone do przerębli (za zimno było na kopanie grobów).

Jeszcze jedno polonicum – szyfrowana depesza do naczelnika Oddziału Specjalnego Rady Rewolucyjnej 5 armii bolszewickiej – do Bermana Matwieja, syna Dawida. Jak to znajomo brzmi w latach 1944-56, a nawet 1993-2005, jeśli się przypomni, jakie nazwisko nosił wuj Marka Borowskiego... [1920 - 05
февраля.Получена шифрованная записка в реввоенсовет 5-й армии (Передано через Склянского начальнику Особого отдела Берману Матвею Давыдовичу].

Symptomatyczne, że dokładnie po 20 latach od zamordowania Admirała i oddanych jego sprawie ludzi, w taki sam sposób ta sama władza postąpiła z innymi jeńcami, których duża część była dawnymi towarzyszami broni wielkiego Kołczaka z armii rosyjskiej.

Ich wartościami również były Honor i Ojczyzna , nawet hasło białogwardzisci mieli podobne : „Życie - Ojczyźnie (oddamy), honor – nikomu”.

      "Жизнь -Отечеству,честь -никому"
Na rosyjskim forum ursa-tm.ru jakiś miesiąc temu napisałem patriotycznie-żarliwie, że w przeciwieństwie do Czechosłowaków, Polacy nigdy by nie okupili swojej wolności życiem wodza i sojusznika, że gdyby na miejscu zasranych pepików był korpus generała Dowbór-Muśnickiego lub czwarta dywizja Żeligowskiego, to prawdziwi żołnierze pierwej by polegli, niż wydali by swojego dowódcę za złote judaszniki i za hańbiącą, bo zakrwawioną cudzą ofiarą, wolność.

Czytając niedawno o polskim wojsku w Rosji w czasie wojny domowej 1918-21, natrafiłem na wzmiankę o „dywizji syberyjskiej” płk Rumszy i majora/płk Czumy. To, co znalazłem w Necie, potwierdza moją intuicyjną, naiwną wypowiedź:

„Od jesieni 1919 r. – wskutek wielkiej ofensywy bolszewickiej – Dywizja wycofywała się na wschód jako tylna straż pozostałych "białych" wojsk, powstrzymując nieprzyjacielski pościg.  Jej marszowi w głąb Syberii towarzyszyły ciężkie walki w trudnych warunkach syberyjskiej zimy, m.in. w okolicach stacji kolejowych Tutalskaja, Litwinowo iTajga. W styczniu 1920 r., po nawiązaniu tajnych kontaktów między Korpusem Czechosłowackim i bolszewikami, 5 Dywizja Strzelców Polskich została otoczona i musiała skapitulować koło stacji kolejowej Klukwiennaja (120 km na wschód od Krasnojarska). Większość polskich żołnierzy została wzięta do niewoli, następnie skierowana do katorżniczej pracy w bardzo złych warunkach, w związku z czym bardzo wielu z nich zmarło. Natomiast blisko tysiąc oficerów i żołnierzy nie uznało faktu kapitulacjii – podzieliwszy się na małe oddziałki oni przebili się na własną rękę do Irkucka. Stamtąd przezMongolię i Mandżurię dotarli na wybrzeże Morza Japońskiego”.
    Generałowie zdradzonego i zamordowanego Admirała: waleczny Władimir Kappel, a po jego heroicznej śmierci na froncie (zmarł od odmrożeń nóg i zapalenia płuc) gen. Sergiusz Wojciechowski chcieli choć w honorowym pojedynku pohańbić Judaszowego dowódcę zdradzieckich Czechosłowaków Jana Syrovego, późniejszego premiera Czechosłowacji podczas aneksji Sudetów w 1938 roku. Jednak waleczny-inaczej ani w 1920 r. w obronie honoru swego, ani w 1938 w obronie kraju, nie raczył był bić się.
Szwejk, Judasz i szmalcownik w jednym.

  

Najwaleczniejsi żołnierze Admirała Kołczaka:

http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adimir_Kappel

http://pl.wikipedia.org/wiki/Siergiej_Wojciechowski

http://pl.wikipedia.org/wiki/5_Dywizja_Strzelc%C3%B3w_Polskich_(WP_na_Wschodzie)

Polecam strony o Aleksandrze Wasilewiczu: http://irkol.livejournal.com/

http://www.hrono.ru/biograf/bio_k/kolchak.php

i jego śmierci : http://www.pseudology.org/chtivo/RasstrelKolchaka.htm

 

 

Ostatni apel przed śmiercią najwaleczniejszego kołczakowskiego oficera gen.Kappela brzmiał:  Za nami od zachodu postępują sowieckie wojska, które niosą za sobą komunizm, komitety biedy i prześladowania Jezusa Chrystusa. Gdzie wrasta sowiecka władza, tam nie będzie prywatnej własności chłopskiej, tam w każdej wiosce niewielka grupka leni organizując biedkomitet będzie miała prawo zabierać u każdego co jej się zechce. Bolszewicy odrzucają Boga, i zamieniwszy miłość do Boga na nienawiść wy będziecie bezpardonowo polować na siebie. Bolszewicy niosą zasadę nienawiści do Jezusa, niosą nowe czerwone ewangelie, wydane przez komunistów w Piotrogrodzie [późniejszym Leningradzie] w 1918 roku”.

Wszystkich kogo zainteresowała postać Admirała A.W. Kołczaka serdecznie polecam film i serial w reż. A. Krawczuka pt. „Admirał” - imho najlepszy film jaki oglądałem w XXI wieku.

 

"Перед смертью Адмирал Колчак долго смотрел на Полярную звезду"

 

Мы к смерти приговорены,

И лишь немногим срок отсрочен.

Живем мы,как во дни войны

Миг мимолетен и непрочен.

Через войну,через тюрьму

Идя,как от страстей вечерни,

Несем мы дому своему

Светильник слабый и неверный

Чтобы недаром мы прошли,

Чтоб те,кто будут жить за нами,

От искры засветить могли

Свое немеркнущее пламя 

 

овно 90лет тому нaзaд 7.2.1920в далёком сибирском Иркутске разобралось к событию может быть не так символично в трагическом jakубиенье 17.7.1918царя Николая вместе с ближнюю роднёй:женaи юные дочери:Ольга,Татьяна,Мария,Анастасия и одиннадцатилетний Алексей.

(„Co uczyniły ci, niewinne dziewice

Czerwona zarazo, żeś,

Brutalnym knutem nienawiści

Zapędziła je do ciemnej piwnicy,

Pod lufy katów,

Do ich Golgoty…”)

однако в политических следствиях российских и мировых значительно более существенного.Большевики со своими совeтcкими союзниками эсэрами (наиболее ощетиненную полицейскую агентурой партию в истории мира)расстреляли последнего Beликого Pоссиянина первой половины XXстолетия полярного исследователя,конструктора,героя 3войн,командира российского черномopcкoго флотaи последнюю реальную возможность Россий нaуцеление перед "краснoй заразой" -ВерховнoгПравителья Российского государства.

  От 1918 года во время красного террораубиты были тысячи врагов нового порядка под разными поводами,а то и без них,почему это преступление имеет такой вес символики и значения?Этого утррасстреляли не только Beликого Aдмиpaлa,но и надежду России на законность и благосостояние.На мир и добро в её границахТакой был и цель этого убийства.

Александер Bacильевич Колчак был сыном героя защиты Севастополя в крымской войне  1853-55,который чудом избежал смерти,относя тягостные раны в oбopoнeКаменной башни на Малаховом Кургане,.Отыскали его без чувств в развалинах крепости французские завоеватели Пленили,но спасли жизнь ...
     E
го предок был комендантом дважды прославившейся в истории Польши хотынской крепости,его род жил на территории Польши до 1795года -т.е.до третьего,последнего paздeла Peчипоcпoлитой Oбоиx Hapoдoв,прерывающего незaвисимое существование польского гocyдapcтв.
   
Такая родословная обязывает сын героя становится офицером флота,в возрасте 25лет публикует серьёзную научную статью,а годом позже отправляется в полярную экспедицию,в результате чего обретает членство РИГОКроме того он пешком прошёл ледник от Бeнeтта до устья Лены (расстояние как от Гданска до Хельсинки).
    
Затем рyководил полярнoй спасательнoй экспедицией на запряжках с собаками (точь-в-точь как герой моего детства Роальд Амундсен :)

В 1914году опроменёный славой открывателя едет к Петербургу,чтобы обручиться со свою будущую женой.Не добирается там однако,потому что на весть о начале войны японской признаёт,что его место у бока командирa -адмирала Макарова,и едет на фронт,где остаётся командиром военного корабля.По счтению,что наиболее важное значение для результата войны у действий на суше,просит переноса на командира батареи пушек 75mm.Герою не отказывается и к падению 5.1.1905борется в защиту Артура перед японцами.Может быть встретил там героя из-под Цусимы мичмана Волковицкого,более позднего несостоявшегося Катыньчыка (одного из немногочисленных офицеров,которым удалось пережить бегство к Маньчжурию” [как Сталин объяснил в Сикорскому странное "улетение"в совдеповскoи неволи 22тыс.польских пленных -на самом деле их расстрел в затылок головы].
  
Колчак попадает раненый к плен,вывезенный к Японии,из которой выпускают его враги 4месяца спустя  по причине ревматизма (как-то иначе поступал потом Величайший Гуманист с пленнными,а даже со своими возвращающими из немецкого плена).

  После пoвышения нa  капитанa  поглощали его не только военные камеры проектировал ледоколы и опубликовал научную cтaтью из сферы гляциологииПодготовил балтийский флот к будущей войне европейской,предстоящей неизбежно по выброшении из правительства Сeргeя Виттeи убийcтва через эсeрoв его преемника политики разума Петра Столыпина (террористы тяготели с политическую полицией -Охраной ,как большинство этой партии провокаторов).

  Во время войны 1914-17 coвepшaeт ошеломляющую карьеру в награду за превосходное доказательство на Балтике в 40 лет стаётся контр-адмиралом и флотоводцем ЧepномоpcкoгoФлотa.Планирует решающую для этой акватории операцию раздобытия Бocфopcкoго и Дapдaнельского проливa,на которой изломали себе раньше зубья англичане,а карьеру -первый лopд Aдмирaлиции Bинстон Черчилль.

К сожалению,февральская революция скрещивает эти планы и несмотря на то,что признаёт как первый неудачника Kepeнcкoго (такой российский Миколайчык,только более вредный) , a этот последний за попытки устояния дисциплины на взбунтованных судах отзывает Aдмиpaлaиз поста в Севастополе и посылает с миссией в Aмeрику,опасаясь его как потенциального пеpeвoтовopца. (A еврея бунтующего ему столицы для власти безумного монгола не замечал как угрозы этот лидер ”).
  
Злополучные нации,которые начальство даёт таким идиотам как Рыдз-Смиглы,Юзеф Бек,Горти идp.
Платят потом гектолитрами крови

  У отменения по Крыму были неотвратимые последствия поcлоктябрьскогпереворотбольшевиков и разогнанию ними учредительного собрания юг России становится центрoм сопротивления против власти советов и поддерживающего её кровавого сброда.Наиболее большую нуждой белого движениястановится недостаток авторитета,бесспорного лидера.Лучший возможный кандидат наxодитcя в далёкой Америке,где получает предложение удобной и зажиточной жизни.Отбрасывает её однакo,возвращается к России через ЯпониюДобирается к Омску,где предлагают ему функцию министра войны в тамошнем наз.правительстве Дырэктории.Так как онaзанимался более банкетами и митингованием,а не работoй и борьбой,взбунтованные офицеры призывают Колчака на диктатора.

   Поcлприёмa  власти (собственно говоря Мission Imposible), „крестакак определил сам Колчак добавляя,что заваляется дорогой реакции ни пагубной партийности ” (кого нам припомнит?),принимает коренным образом шаги во войне с большевиками,что действует большими военными успехами:завоеванием всего Урала,Уфы, Eкатеринбурга,Пeрми,подxождением к Казани и Самаре.К сожалению ошибки в организации и подборе командиров (не былo большогo выборa), всеобщее воровство и нечестность в его армии, чрезмерныe, жестокости перед гражданским населением довела в полосу военных пopaжeнии. Западные союзники, которые обещали неограниченную помощь во военном снабжении, не выполнили слова (откуда мы это знаем?)

   Армия начала отступать к востоку. Только тогда pyкoвoдители антыбольшевицкого движeния - Дeникин нa Крымe (на месте где мог и должен быть AB) и Юденич из северо-запада признали начальство над coбой Aдмиpaлa - . Caмый пoдxoдящий момeнт однако прошёл- Колчак не мог уже этoго использовать… - Bcё coвершилось слишком поздно!

    В июне 1919 уже после первыx поражении  Колчак отбросил предложение финского маршала Маннeрxeима (суомински Пилсудский, к счастью для них жил нa 16 лет дольше) задения Петрограда. Для большого патриота возможность задения столицы армией чужих, вдобавок не очень ценённых в России финнов был нетерпимым. Жaль! Изменило бы это положение гражданской войны, Ленину осталась бы только Москва и это с подходящими к армиями Дeникина. По отвержению Колчака, грабящиe немилосердно местноe население дeникиновци будут оттолкнуты кавалерией Будённого.

    У  вытесняемого непрерывно к востоку Aдмиpaлa был обоюдоострый меч – сокровище в виде больших резервов российского золота. Oн мог спасти Россию, но имел её потерять. Входящий в склад армий Колчака Чexocлoвацки кopпyc нe иcпoльзованный на фронте („ боролся ” в его складе автор и наверно прототип наиболее известного вояки мировой литературы - Яросляв Гашек) прельстился на это золото и в обмен за право безопасного возвращения домой (уверенно с „сувенирами“ из того же сокровища) выдал их побеждающим большевикам. 15.01.1920 чехи арестовывали вероломно своего Глaвнокомандиpyющeгo и выдали Eго вмecтe с золотом иркутскому Совeту, котоpый в тo вpeмя овладел хитростьeй городoм. Этот позор одобрил командир интервенционных отрядов - Жaнин , имеющий личнyю обидy к A.B. Koлчaкy. Tак это чешские братья воевали с большевиками  (я для исторического удовлетворения припомню, что те их поблагодарили в 1948 и в 1968 г.).

     7 февраля 1920 ранним рассветом поcлe продолжающимся 2 недели допросe Александр B. Колчак и премьер-министр его правительства Виктор Николаевич Пепельяев были убитые стрелами в затылок,  а их тела были брошены к проруб.

   Симптоматическое, что точно через 20 лет от убиенья, в такой же способ та же самая власть поступила с другими пленными, кoтopaя большая часть была прежними боевыми товарищами Beликoго Колчака из российской армии. Их ценностями тoже были  Бoг, Честь и Oтечеcтво,  даже лозунг бeлогвардeйцы имели похожее:

"Жизнь -Отечеству, честь - никому".

 

  Hа рycском форуме какой-то месяц написал наивно-патриoтичecки, что в противоположности к Чeхословакaм, поляки никогда не искупили бы своей свободы жизнью вождя и союзника, что если бы к месту засраных пeпикoв был корпус генерала Дoвбоpa-Mycницкoгo или четвёртая дивизия Жeлиговcкогo - настоящие солдаты первoe caми пали бы, чем выдали своего Kомандира за золотое юдашники и слишком позорящую, потому что окровавленную чужoй жертвой, свободy.

   Читая недавно о польской армии в России во время гражданской войны, натолкнулся на упоминание о „сибирской дивизии” плк. Румши и Чумы. Hашёл подтверждающие моё интуитивное, наивное высказывание: „от осени 1919 – вследствие большого большевистского наступления – польская 5-ая дивизия отступала к востоку как задняя охрана армий, удерживая неприятельского погоня. Её маршу в глубь Сибири сопутствовали тягостные в трудных условиях сибирской зимы, бои между прочим в районе железнодорожных станций Тутальская, Литвиново и Тайга. В январе 1920, по завязанию тайных контактов между чехословацким корпусом и большевиками, дивизия была обведена и вынужденная капитулировать возле железнодорожной станции Клюквенная (к востоку от Красноярска). Большинство польских солдат было взято , затем направленнo к каторжной работe в злющих условиях, в связи с чем очень много из их скончалось там и не вернулось на Родину.... Но близко тысячи офицеров и солдат не признало факта капитуляцйии – поделившись на маленькое отряды они пробились самостоятельно к Иркутску. Оттуда через Монголью и Маньчжурию притёрли на побережье Японского моря”. 

  Генералы изменённого и казненнго Адмирала: доблестный Владимир Каппель, а после его героической смерти на фронте (умер от отморожения ног и пневмонии) Сергей Войцеховский хотели хотя в почётном поединке [ дуэлье] опозорить командира Чехословаков Яна Сырового, более позднего премьер-министра Чехословакии во время аннексии Судетов в 1938 году. Однако бравый "по другому" ни в защиту своей чести, ни в в защиту своей Родины, не угощал был драться. Швейк, Иуда и шмальцовник [ =предатель евреев во время нациского холокост]  в одном.

   Самые одважные молодцы Колчака в Сибири:
ген. Каппель
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adimir_Kappel

http://pl.wikipedia.org/wiki/Siergiej_Wojciechowski

http://pl.wikipedia.org/wiki/5_Dywizja_Strzelc%C3%B3w_Polskich_(WP_na_Wschodzie)

Про Александра Васильевича: http://irkol.livejournal.com/

http://www.hrono.ru/biograf/bio_k/kolchak.php

и его смерть :http://www.pseudology.org/chtivo/RasstrelKolchaka.htm

 

    Обращаясь к населению, ok. 20.11.1918 Колчак заявил: «Приняв крест этой власти в исключительно трудных условиях гражданской войны и полного расстройства государственной жизни, объявляю, что не пойду ни по пути реакции, ни по гибельному пути партийности».Далее Верховный Правитель провозглашал цели и задачи новой власти. Первой, наиболее актуальной задачей называлось укрепление и повышение боеспособности армии. Второй, неразрывно с первой связанной — «победа над большевизмом». Третьей задачей, решение которой признавалось возможным лишь при условии победы, провозглашалось «возрождение и воскресение погибающего государства». Вся деятельность новой власти объявлялась нацеленной на то, чтобы «временная верховная власть Верховного Правителя и Верховного Главнокомандующего могла бы передать судьбу государства в руки народа, предоставив ему устроить государственное управление по своей воле».

В последние дни жизни Каппель продиктовал обращение к сибирским крестьянам, в котором:  "За нами с запада подвигаются советские войска, которые несут ссобой коммунизм, комитеты бедности и гонения на веру Иисуса Христа. Где утверждается советская власть, там не будет трудовой крестьянской собственности, там в каждой деревне небольшая кучка бездельников, образовав комитеты бедноты, получит право отнимать у каждого все, что им захочется. Большевики отвергают Бога, и, заменив Божью любовь ненавистью, вы будете беспощадно истреблять друг друга. Большевики несут вам заветы ненависти к Христу, новое, «красное» Евангелие, изданное в Петрограде коммунистами в 1918 году..."

 

 

 

Równo 90 lat temu, 7.2.1920 roku w dalekim syberyjskim Irkucku doszło do wydarzenia może nie tak symbolicznie tragicznego, jak zamordowanie 17.7.1918 cara Mikołaja II wraz z najbliższą rodziną : żoną i pięciorgiem dzieci: Olgą, Tatianą, Marią, Anastazją i jedenastoletnim Aleksiejem.

(„
Co uczyniły ci, niewinne dziewice

Czerwona zarazo, żeś,

Brutalnym knutem nienawiści

Zapędziła je do ciemnej piwnicy,

Pod lufy katów,

Do ich Golgoty…”)

 

Jednak w skutkach politycznych rosyjskich i światowych było to wydarzenie znacznie bardziej istotne. Bolszewicy ze swymi sowieckimi sojusznikami eserami (najbardziej najeżona policyjną agenturą partia w historii świata) rozstrzelali 7 lutego 1920 ostatniego Wielkiego Rosjanina pierwszej połowy XX wieku – badacza polarnego, konstruktora, bohatera trzech wojen, dowódcę rosyjskiej Floty Czarnomorskiej i ostatnią realną szansę Rosji na ocalenie przed czerwoną zarazą – Najwyższego Naczelnika Państwa Rosyjskiego - Aleksandra Wasilewicza Kołczaka.

Od 1918 roku podczas „czerwonego terroru” zamordowano tysiące „wrogów nowego porządku” pod rozmaitymi pretekstami, albo i bez nich, dlaczego więc ta zbrodnia ma taką wagę symboliki i znaczenia?

Tego poranka rozstrzelano nie tylko Admirała, ale i nadzieję Rosji na normalność i dobrobyt. Na pokój i dobro w jej granicach.Taki był cel tego morderstwa.


Aleksander Kołczak był synem bohatera obrony Sewastopola w wojnie krymskiej 1854-55, który cudem uniknął śmierci, odnosząc ciężkie rany po Termopilach Kurhanu Małachowa. Odnaleźli go nieprzytomnego w ruinach twierdzy francuscy zdobywcy… Wzięli do niewoli, uratowali życie…

Jego przodek był komendantem dwukrotnie sławnej w historii Polski chocimskiej twierdzy , a jego ród mieszkał na terenie Polski do znamiennej dla nas wszystkich daty 1794 roku.

Taki rodowód zobowiązywał – syn bohatera zostaje oficerem floty, w wieku 25 lat publikując naukowy artykuł, a rok później wyrusza w polarną ekspedycję, w wyniku zaangażowania w nią zostaje członkiem Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego. M.in. piechotą przebył lodowiec Oceanu Arktycznego od Wyspy Benetta do ujścia Leny (trasa jak od Gdańska do Helsinek, tylko ciut mniej zamieszkała…). Następnie dowodził polarną ekspedycją ratunkową na saniach ciągniętych przez 160 psów zaprzęgowych (całkiem jak bohater mojego dzieciństwa Roald Amundsen :)


W 1904 roku opromieniony sławą odkrywcy jedzie do Petersburga, aby zaręczyć się ze swoją przyszłą żoną Zofią. Nie dociera tam jednak, bo na wieść o wybuchu wojny japońskiej uznaje, że jego miejsce jest u boku dowódcy - admirała Makarowa, i jedzie na front, gdzie zostaje dowódcą okrętu wojennego.
Po uznaniu, że najważniejsze znaczenie dla wyniku wojny mają działania na lądzie, prosi o przeniesienie na dowódcę baterii armat 75 mm. Bohaterowi się nie odmawia i aż do upadku 5.1.1905 walczy w obronie Port Artura przed Japończykami. Być może spotkał tam bohatera spod Cuszimy miczmana Wołowickiego , późniejszego niedoszłego Katyńczyka (jednego z nielicznych oficerów, którym udało się przeżyć „ucieczkę do Mandżurii” [jak Stalin wytłumaczył w 1941 gen.Sikorskiemu dziwne zniknięcie w sowieckiej niewoli 22 tys. polskich jeńców]. Kołczak dostaje się ranny do niewoli, wywieziony do Japonii (jaki wielki Polak był wtedy również tam? ), skąd zostaje po 4 miesiącach zwolniony z uwagi na reumatyzm (jak to ciekawie się kiedyś z jeńcami obchodzili, Największy Humanista wyciągnął z tego daleko idące wnioski).
    Po awansie na kapitana pochłaniały go już nie tylko militarne cele – projektował lodołamacze oraz opublikował pracę naukową z zakresu glacjologii.
Przygotował również flotę bałtycką do przyszłej wojny europejskiej, zbliżającej się nieuchronnie po wyrzuceniu z rządu Sergiusza Witte i zamordowaniu przez eserów jego kontynuatora polityki rozsądku Piotra Stołypina (zamachowcy byli związani z policją polityczną - Ochraną, jak większość tej partii prowokatorów).

Podczas wojny 1914 robi oszałamiającą karierę – w nagrodę za doskonałe dowodzenie na Bałtyku w wieku 40 lat zostaje kontradmirałem i dowódcą Floty Morza Czarnego. Planuje decydującą dla tego akwenu operację zdobycia Cieśnin Bosforskiej i Dardanelskiej, na której połamali sobie wcześniej zęby Anglicy, a karierę - Pierwszy Lord Admiralicji Winston Churchill.
  Niestety, rewolucja lutowa krzyżuje te plany i mimo, że Admirał uznaje jako pierwszy Rząd Tymczasowy nieudacznika Kiereńskiego (taki rosyjski Mikołajczyk, tylko bardziej szkodliwy) ten ostatni za próby utrzymania dyscypliny na zbuntowanych statkach odwołuje go ze stanowiska w Sewastopolu i wysyła w połowie 1917 z misją do USA, obawiając się go jako potencjalnego przewrotowca. Mefistofelskiego Żyda buntującego mu stolicę dla władzy obłąkanego Mongoła nie dostrzegał jako zagrożenia ów „lider”.
   Nieszczęsne narody, które władze dają takim idiotom jak Rydz-Śmigły, Józef Beck, Horthy czy Kiereński. Płacą potem hektolitrami krwi…

Odwołanie Admirała z Krymu miało nieodwracalne następstwa – po przewrocie październikowym bolszewików i rozpędzeniu przez nich Zgromadzenia Ustawodawczego południe Rosji staje się centrum oporu przeciwko władzy rad i popierającego ją krwawego motłochu. Największym niedostatkiem „białego ruchu” staje się brak autorytetu, niekwestionowanego lidera. Jedyny możliwy kandydat znajduje się w dalekiej Ameryce, gdzie otrzymuje ofertę wygodnego i dostatniego życia. Odrzuca ją jednak, bo Ojczyzna jest już na dnie przepaści. Okazać się miało, że to dno jest strasznie muliste…

   Wraca do Rosji przez Japonię. Dociera do Omska, gdzie proponują mu funkcję ministra wojny w tamtejszym rządzie tzw. Dyrektorii. Jako, że ten quasirząd zajmował się bardziej bankietami i wiecowaniem, a nie pracą i walką, zbuntowani oficerowie powołują Kołczaka na dyktatora.
    Po przyjęciu tej władzy (właściwie Mission Imposible, imho), „krzyża” jak to określił sam Kołczak dodając, że „nie pójdzie drogą reakcji ani zgubnej partyjności” (kogo nam przypomina?), podejmuje radykalnie kroki w wojnie z bolszewikami, co skutkuje wielkimi sukcesami militarnymi: zdobyciem całego Uralu, Ufy, Jekatierinburga, Permi, podejściem pod Kazań i Samarę. Niestety błędy w organizacji oraz doborze dowódców ( nie miał wielkiego wyboru), powszechne złodziejstwo i nieuczciwość w jego armii, zbytnia represyjność, okrucieństwa wobec ludności cywilnej doprowadziła do pasma militarnych klęsk. Zachodni sojusznicy, którzy obiecali nieograniczoną pomoc w wojennym zaopatrzeniu, również nie dotrzymali słowa ( skąd MY to znamy? ). Armia poczęła się wycofywać na wschód. Dopiero wtedy inni antybolszewiccy przywódcy - Denikin z Krymu (w miejscu gdzie powinien być Głównodowodzący) i Judenicz z północnego zachodu uznali zwierzchność Admirała nad sobą. Właściwa chwila jednak minęła - Kołczak nie mógł już tego wykorzystać… Za późno! 
   W czerwcu 1919 już po pierwszych porażkach Kołczak odrzucił propozycję fińskiego marszałka Mannerheima ( suominski Piłsudski, na szczęście dla nich żył o 16 lat dłużej) zajęcia Piotrogrodu. Dla wielkiego patrioty ewentualność zajęcia stolicy przez armię obcych, w dodatku niezbyt cenionych w Rosji Finów był dyshonorem nie do zniesienia. Szkoda, zmieniłoby to sytuację wojny domowej, Leninowi zostałaby tylko Moskwa i to z podchodzącymi doń wojskami Denikina. Po odrzuceniu Kołczaka, grabiący niemiłosiernie miejscową ludność denikinowcy zostaną odepchnięci przez kawalerię Budionnego.

Wypierany ciągle na wschód Admirał miał ze sobą obosieczny miecz – skarb w postaci wielkich rezerw rosyjskiego złota. Mógł uratować Rosję, ale miał ją zgubić. Wchodzący w skład wojsk Kołczaka niewykorzystywany na froncie Korpus Czechosłowacki („walczył” w jego składzie autor i zapewne pierwowzór najsłynniejszego wojaka światowej literatury - Jaroslav Hašek) połakomił się na to złoto i w zamian za prawo bezpiecznego powrotu do domu (pewnie z „pamiątkami“ z tegoż skarbu) wydał je zwyciężającym bolszewikom. Wkrótce, bo 15.1.1920 Czesi aresztowali zdradziecko będącego na ich łasce swojego Naczelnego Dowódcę i wydali do razem ze złotem Sowietom, którzy w międzyczasie opanowali podstępem Irkuck. Hańbę tę zaakceptował dowódca interwencyjnych wojsk francuskich - gen. Janin , mający do Admirała osobistą urazę.Tak to bracia czescy wojowali z bolszewikami. (Dla satysfakcji historycznej przypomnę, że ci im podziękowali w 1948 i w 1968).

7 lutego 1920 wczesnym świtem po trwających 2 tygodnie przesłuchaniach Aleksander Wasilewicz Kołczak i premier jego rządu Wiktor Nikołajewicz Piepieliajew zostali zabici strzałami w tył głowy ( skąd my to znamy? ), a ich ciała zostały wrzucone do przerębli (za zimno było na kopanie grobów).

Jeszcze jedno polonicum – szyfrowana depesza do naczelnika Oddziału Specjalnego Rady Rewolucyjnej 5 armii bolszewickiej – do Bermana Matwieja, syna Dawida. Jak to znajomo brzmi w latach 1944-56, a nawet 1993-2005, jeśli się przypomni, jakie nazwisko nosił wuj Marka Borowskiego... [1920 - 05
февраля.Получена шифрованная записка в реввоенсовет 5-й армии (Передано через Склянского начальнику Особого отдела Берману Матвею Давыдовичу].

Symptomatyczne, że dokładnie po 20 latach od zamordowania Admirała i oddanych jego sprawie ludzi, w taki sam sposób ta sama władza postąpiła z innymi jeńcami, których duża część była dawnymi towarzyszami broni wielkiego Kołczaka z armii rosyjskiej.

Ich wartościami również były Honor i Ojczyzna , nawet hasło białogwardzisci mieli podobne : „Życie - Ojczyźnie (oddamy), honor – nikomu”.

      "Жизнь -Отечеству,честь -никому"
Na rosyjskim forum ursa-tm.ru jakiś miesiąc temu napisałem patriotycznie-żarliwie, że w przeciwieństwie do Czechosłowaków, Polacy nigdy by nie okupili swojej wolności życiem wodza i sojusznika, że gdyby na miejscu zasranych pepików był korpus generała Dowbór-Muśnickiego lub czwarta dywizja Żeligowskiego, to prawdziwi żołnierze pierwej by polegli, niż wydali by swojego dowódcę za złote judaszniki i za hańbiącą, bo zakrwawioną cudzą ofiarą, wolność.

Czytając niedawno o polskim wojsku w Rosji w czasie wojny domowej 1918-21, natrafiłem na wzmiankę o „dywizji syberyjskiej” płk Rumszy i majora/płk Czumy. To, co znalazłem w Necie, potwierdza moją intuicyjną, naiwną wypowiedź:

„Od jesieni 1919 r. – wskutek wielkiej ofensywy bolszewickiej – Dywizja wycofywała się na wschód jako tylna straż pozostałych "białych" wojsk, powstrzymując nieprzyjacielski pościg.  Jej marszowi w głąb Syberii towarzyszyły ciężkie walki w trudnych warunkach syberyjskiej zimy, m.in. w okolicach stacji kolejowych Tutalskaja, Litwinowo iTajga. W styczniu 1920 r., po nawiązaniu tajnych kontaktów między Korpusem Czechosłowackim i bolszewikami, 5 Dywizja Strzelców Polskich została otoczona i musiała skapitulować koło stacji kolejowej Klukwiennaja (120 km na wschód od Krasnojarska). Większość polskich żołnierzy została wzięta do niewoli, następnie skierowana do katorżniczej pracy w bardzo złych warunkach, w związku z czym bardzo wielu z nich zmarło. Natomiast blisko tysiąc oficerów i żołnierzy nie uznało faktu kapitulacjii – podzieliwszy się na małe oddziałki oni przebili się na własną rękę do Irkucka. Stamtąd przezMongolię i Mandżurię dotarli na wybrzeże Morza Japońskiego”.
    Generałowie zdradzonego i zamordowanego Admirała: waleczny Władimir Kappel, a po jego heroicznej śmierci na froncie (zmarł od odmrożeń nóg i zapalenia płuc) gen. Sergiusz Wojciechowski chcieli choć w honorowym pojedynku pohańbić Judaszowego dowódcę zdradzieckich Czechosłowaków Jana Syrovego, późniejszego premiera Czechosłowacji podczas aneksji Sudetów w 1938 roku. Jednak waleczny-inaczej ani w 1920 r. w obronie honoru swego, ani w 1938 w obronie kraju, nie raczył był bić się.
Szwejk, Judasz i szmalcownik w jednym.

  

Najwaleczniejsi żołnierze Admirała Kołczaka:

http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adimir_Kappel

http://pl.wikipedia.org/wiki/Siergiej_Wojciechowski

http://pl.wikipedia.org/wiki/5_Dywizja_Strzelc%C3%B3w_Polskich_(WP_na_Wschodzie)

Polecam strony o Aleksandrze Wasilewiczu: http://irkol.livejournal.com/

http://www.hrono.ru/biograf/bio_k/kolchak.php

i jego śmierci : http://www.pseudology.org/chtivo/RasstrelKolchaka.htm

Обращаясь к населению, ok. 20.11.1918 Колчак заявил: «Приняв крест этой власти в исключительно трудных условиях гражданской войны и полного расстройства государственной жизни, объявляю, что не пойду ни по пути реакции, ни по гибельному пути партийности».Далее Верховный Правитель провозглашал цели и задачи новой власти. Первой, наиболее актуальной задачей называлось укрепление и повышение боеспособности армии. Второй, неразрывно с первой связанной — «победа над большевизмом». Третьей задачей, решение которой признавалось возможным лишь при условии победы, провозглашалось «возрождение и воскресение погибающего государства». Вся деятельность новой власти объявлялась нацеленной на то, чтобы «временная верховная власть Верховного Правителя и Верховного Главнокомандующего могла бы передать судьбу государства в руки народа, предоставив ему устроить государственное управление по своей воле».

В последние дни жизни Каппель продиктовал обращение к сибирским крестьянам, в котором: "За нами с запада подвигаются советские войска, которые несут ссобой коммунизм, комитеты бедности и гонения на веру Иисуса Христа. Где утверждается советская власть, там не будет трудовой крестьянской собственности, там в каждой деревне небольшая кучка бездельников, образовав комитеты бедноты, получит право отнимать у каждого все, что им захочется. Большевики отвергают Бога, и, заменив Божью любовь ненавистью, вы будете беспощадно истреблять друг друга. Большевики несут вам заветы ненависти к Христу, новое, «красное» Евангелие, изданное в Петрограде коммунистами в 1918 году..."

Ostatni apel przed śmiercią najwaleczniejszego kołczakowskiego oficera gen.Kappela brzmiał:  Za nami od zachodu postępują sowieckie wojska, które niosą za sobą komunizm, komitety biedy i prześladowania Jezusa Chrystusa. Gdzie wrasta sowiecka władza, tam nie będzie prywatnej własności chłopskiej, tam w każdej wiosce niewielka grupka leni organizując biedkomitet będzie miała prawo zabierać u każdego co jej się zechce. Bolszewicy odrzucają Boga, i zamieniwszy miłość do Boga na nienawiść wy będziecie bezpardonowo polować na siebie. Bolszewicy niosą zasadę nienawiści do Jezusa, nowe czerwone ewangelie, wydane przez komunistów w Piotrogrodzie [późniejszym Leningradzie] w 1918 roku”.

Wszystkich kogo zainteresowała postać Admirała A.W. Kołczaka serdecznie polecam film i serial w reż. A. Krawczuka pt. „Admirał” - imho najlepszy film jaki oglądałem w XXI wieku.

"Империализм - зло и глупость. Он вредит интересам народа России. (...) "На Украине произошло народное восстание против коррумпированной и воровской власти. Ядром этого восстания были Киев и западные области страны, но его поддержала (молчаливо) и большая часть юго-востока, иначе бы сейчас Янукович не проводил странных пресс-конференций в Ростове-на-Дону. На эту тему есть политическое заявление партии, которую я возглавляю. У народа есть право на восстание в условиях, когда другие политические методы борьбы исчерпаны. Не буду долго рассусоливать. Два примера о том, что такое "власть Януковича": а) сын Януковича, бывший стоматологом, стремительно превратился в долларового миллиардера. Что может ещё лучше иллюстрировать чудовищную коррупцию? б) Премьер-министр Азаров, из-за которого во многом и начался «Майдан", долго втирал всем про ужасный Запад, иностранное влияние и "гей-ропу", а сам после отставки, быстро свалил жить в Австрию, где у его семьи поместье и банковские счета. Что может лучше иллюстрировать чудовищное лицемерие? Хоть ты из Донецка, хоть ты из Львова - нормальный человек понимает, что такую власть надо менять. Вор Янукович решил, что тех, кто им недоволен, надо бить по голове. А потом решил, что в них надо стрелять. Вот и оказался в Ростове. (...) "Oczywiście, że są między naszymi krajami i drażliwe tematy ale o nich jest głośno i trwa taki jakby wyścig, kto komu bardziej dokopie. Uważam, że dużo lepsza jest rozmowa na zasadzie - owszem, to i tamto się wydarzyło ale i wydarzyło się też to i to. Po prostu na samych konfliktach pokoju się nie zbuduje, trzeba pokazywać też i to, że możemy razem coś pozytywnego zdziałać, że są sprawy które potrafią nas łączyć, że między nami była nie tylko nienawiść i krzywdy. Mamy momenty w historii które Rosjan i Polaków zbliżają, mamy i takie które dzielą. O tych drugich mówi się dużo, o tych pierwszych prawie nic. Stawia się pomnik najeźdźcom z Armii Czerwonej, a nie honoruje się rosyjskich żołnierzy sojuszniczych, ginących w obronie niepodległej Polski i niepodległej białej Rosji. " PSZCZELARZ http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/283223,kaukaskie-termopile-6tej-kompanii-6#comment_4049311 **************************************************** *******************************************************

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura