3. Nasz pogląd na zmianę znaczenia pojęć na świecie.
„Umiłowani, nie każdemu duchowi dowierzajcie, ale badajcie duchy, czy są z Boga gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie.
Św. Jan Apostoł [Pierwszy list Św. Jana Apostoła – za Biblią Tysiąclecia – przyp. tłum.]
„Funkcja języka nie na informowaniu polega, lecz na pobudzaniu”
J. Lacan [psychiatra i psychoanalityk francuski XX wieku, twórca i reformator francuskiej szkoły psychoanalizy – przyp. tłum.]
1.
Począwszy od lat trzydziestych XX wieku, a w szczególności od zakończenia II Wojny Światowej zaczęły w świecie dominować pojęcia używane przez komunistów i socjalistów XIX wieku - propagowane szeroko przez ZSRR, Komintern, przez narodowe partie komunistyczne, niekiedy także przez partie socjalistyczne… Pojęcia te wiązały przyszłość cywilizacji z wyzwoleniem klas pracujących od ucisku czy to kapitału, czy kolonializmu, czy też imperializmu… - generalnie z wyzwoleniem pracy. Pojęcia te nie zawierały w sobie oceny tej walki, a co za tym idzie - oceny socjalizmu i ZSRR oraz metod tej walki. Wszystko, co postępowe - nawet w oczach znacznej części zachodnich elit - wiązało się jeśli nie bezpośrednio z ZSRR, to już na pewno nie z zachodnim sposobem życia. Wskutek tego w latach sześćdziesiątych nastąpiły bunty młodzieży studenckiej, pojawili się hipisi, masowe antywojenne wystąpienia w krajach Zachodniej Demokracji*, niepowstrzymany rozpad całego systemu kolonialnego…
W połowie lat osiemdziesiątych XX wieku M. Thatcher i R. Regan stanęli na czele ruchu zmiany pojęć. Chociaż podstawowe jego idee zostały sformułowane już w połowie lat czterdziestych - w słynnym przemówieniu Churchilla w Fulton - jednak żaden z zachodnich liderów nie podjął sztandaru zamiany pojęć. M. Thatcher i R. Regan dokonali rewolucji pojęć w umysłach znacznej części mieszkańców Ziemi. Wykorzystywany język i terminy prawie się nie zmienił. Dokonano zamiany tagów definicji na inne pojęcia oraz wyciągnięto z lamusa kilka stosunkowo nowych terminów, z pomocą których można było sięgać bezpośrednio do skarbca chrześcijańskich pojęć Zachodu. ZSRR został ogłoszony „Imperium Zła”, w którym naruszane są wszystkie podstawowe prawa człowieka. „Imperium Zła”, które grozi całemu światu zniewoleniem, grabieżą i zniszczeniem… Nieważne, że to wszystko nie było prawdą. Krucjata została ogłoszona. Jeżeli wcześniej złem był imperializm jako taki, to zmiana pojęć dokonana została droga personifikacji zła. Imperializm – to pojecie ogólne, abstrakcja, z trudem zrozumiała dla zwykłych ludzi. Hasło Regana: „ZSRR – Imperium Zła” miało o wiele większą moc propagandową, ponieważ wskazywał ludziom konkretne zło, które można było teraz naocznie zidentyfikować. Ten sposób – przypinanie etykietki Zła konkretnemu przeciwnikowi, zastosowano w ostatnich latach nie raz i prawie zawsze z powodzeniem. (przypomnijmy na przykład los Serbów w Jugosławii albo ciągłe ataki na Koreę Północną). Dokonuje się to obecnie również w stosunku do Rosji.
Poczynając od lat dziewięćdziesiątych XX wieku, wszystko co dobre i postępowe jest wiązane tylko z Zachodem. Jeśli nie popierasz Zachodu, jesteś bardzo złym człowiekiem. Nie mają znaczenia Twoje czyny i myśli – jesteś i tak wyznawcą totalitarnej ideologii, występujesz przeciw demokracji i wolności, uosabiasz samo zło i stoisz na drodze cywilizacji ku świetlanej jej przyszłości. Jeśli w twoim kraju istnieje demokracja, to jest ona prawidłowa jedynie w tym przypadku, jeśli ty popierasz Zachód. Na przykład: wybory w Kosowie są legalne i posiadają legitymizację – niechby tam nawet do władzy dochszły na wpół bandyckie, byleby prozachodnie (przynajmniej zgodnie z ich deklaracjami) siły. A wyborów w Palestynie nie uznajemy, ponieważ tam doszedł do władzy antyzachodni „Hamas”. I odwrotnie – jeśli w jakimkolwiek kraju ma miejsce parodia demokracji, to fakt ten nie ma znaczenia, jeśli rząd tego kraju popiera Zachód. Jaskrawymi przykładami takiej sytuacji są Gruzja, Ukraina i wspomniane Kosowo. Wszystko to jest traktowane poważnie lub na odwrót - nie zauważane przez miliony ludzi. Odpowiednie pojecia powielne są w tysiącach gazet, w tysiącachtelewizyjnychstacji.
We współczesnym języku nie sposób wyrazić pojęć, zgodnie z którymi Zachód jest zły. Najwyżej ma on nieliczne drobne niedostatki. Generalnie rzecz biorąc - w najbardziej rozpowszechnionym wariancie pojęciowej mapy świata – Zachód jest wzorem do naśladowania, a zachodni system wartości jest punktem odniesienia dla całej ludzkości.
Na przykład, ogromna liczba krajów i ludzi popiera działania USA w Iraku. Uważają oni, że USA walczy o demokrację, a nawet o wolność narodu irackiego. Nie niepokoją ich jednak jawne sprzeczności z ich własną doktryną:
· wtargnięcie do Iraku pod całkowicie zmyślonym pretekstem (nie znaleziono ani jednego egzemplarza broni masowego rażenia);
· obecnieginie o wiele więcejIrakijczyków niż w czasach Husseina;
· gospodarka kraju w następstwie napaści znajduje się w stanie zupełnego upadku;
· system polityczny Iraku w rezultacie najazdu został kompletnie zdestabilizowany;
· aparat państwowy w ogóle nie funkcjonuje;
· dawniej Irak był praktycznie wolny od ugrupowań terrorystycznych, obecnie działają tam wszystkie międzynarodowe organizacje terrorystyczne, jak również masa miejscowych;
· napaści dokonano bez sankcji ONZ – oznacza to, że dany czyn USA można swobodnie zakwalifikować jako agresywną wojnę zaborczą;
· na terytorium Iraku na dużą skalę wykorzystuje się prywatne formacje zbrojne;
· Irak znajduje się na krawędzi rozpadu terytorialnego…
Każdy z tych dowodów na Zachodzie jest znany i uznawany. Lecz zachodnie myślenie nie pozwala złożyć z nich spójnego obrazu całości, by wydać werdykt. Wszystko przyjmuje się jak oddzielne irytujące i nieprzyjemne epizody, w żaden sposób nie mające wpływu na pierwotny wyidealizowany obraz.
USA prezentują się jako Zachód – pochodnia wolności, awangarda demokracji, obrońca praw człowieka i gwarant światowego bezpieczeństwa. Lecz nie uwzględnia się przy tym następujących faktów:
· USA – to jedyne państwo, które użyło broni jądrowej;
· USA – to jedyne wielkie mocarstwo od czasu pierwszej wojny światowej wykorzystujące na szeroką skalę broń chemiczną;
· USA – to jedyne duże państwo, używające napalmu przeciw ludności cywilnej;
· USA – to jedyne duże państwo, wykorzystujące w przeszłości i obecnie pociski z rdzeniem ze zubożonego uranu;
· USA – to jedyne duże państwo, które oficjalnie oświadczyło, że jego wojskowi nie podlegają odpowiedzialności przed trybunałem międzynarodowym;
· USA – to jedyne duże państwo, które przez lata więziło bez sądu obywateli innych państw pod pretekstem wojny z terroryzmem;
· USA – to jedyne duże państwo, oficjalnie dopuszczające stosowanie tortur wobec osób podejrzanych o terroryzm itd.
Oskarżając ZSRR o wkroczenie do Czechosłowacji i stłumienie kiełkującego tam zrywu narodowego do demokracji i wolności, jednocześnie nie zauważa się o wiele krwawszych działańze strony Zachoduwobec Jugosławii i Iraku . Z jednej strony podpisane przez wszystkie znaczące państwa Zachodu Porozumienie Helsińskie, ogłaszające nienaruszalność powojennych granic w Europie, z drugiej - przyjęty owacyjnie rozpad ZSRR i pośpieszne uznanie wszystkich powstałych w jego rezultacie nowych państw. Wiele z tych neofickich tworów państwowych nigdy wcześniej nie istniało, względnie powstały one w zupełnie nowych granicach. Weźmy na przykład, energiczne poparcie przez Zachód rozpadu Jugosławii i kolejne szybkie uznanie nowych państw, a z drugiej strony uparte nieuznawanie przezeń republiki Naddniestrza, Abchazji i Południowej Osetii - pod pretekstem integralności terytorialnej istniejących państw.
2.
Powszechnie stosowany w dzisiejszym świecie język oraz system pojęć, które on reprezentuje, nie są w stanie poddać stanowczej krytyce jakichkolwiek działań Zachodu, a ponadto ludzie na Zachodzie nie przyjmują do wiadomości, że inne pojęcia także mają prawo istnienia. To znaczy, że język Zachodu nie jest w stanie zapewnić istnienia innych znaczeń, niż zachodnie. A to oznacza, że wszelkie działania zachodnich krajów są błędne co do zasady. Metody wprowadzenia w życie systemu pojęć Zachodu czasami są niezupełnie poprawne, ale cele zawsze wzniosłe i szlachetne. Przypomnijcie sobie inną metaforę Reagana, tym razem w stosunku do Zachodu - "świetlane miasto na wzgórzu" (rozwiniecie churchillowskiej "Świątyni Pokoju”).
Język jest systemem znaków niezbędnych do komunikacji i koordynacji działań. Efektem ubocznym wprowadzenia systemu znaków było wytworzenie wspólnych pojęć, w oparciu o które powstają wspólne wartości, tworzące kulturę. Nie mogą istnieć abstrakcyjne wartości zwane ogólnoludzkimi ** - w oderwaniu od konkretnego narodu, konkretnej nacji, konkretnej cywilizacji. Wszystkie te wartości są wynikiem historycznego (t.j. długotrwałego), kulturowego (np. wspólnego pod względem fizycznym i duchowym) procesu, psychicznej (związanej przede wszystkim ze sferą niematerialną) pracy narodu, nacji czy cywilizacji. Są one wypracowane przez konkretny naród w toku długotrwałego czynnego przeżywania swojej własnej historii, w sposób szczególny - właściwy dla jego odrębnej mentalności i w oparciu o jego własne pojęcia. Co za tym idzie:
a) Wartości ulegają zmianie i z tego punktu widzenia można mówić o nich - a zwłaszcza o ich konkretnej obecnej treści - jako o wartościach przyszłych. Przy czym zmieniają się one zarówno w czasie, jak również wraz ze zmianą okoliczności (np. w zależności od narodu lub i od tego, czy mamy okresu pokoju, okres wojny czy wracamy ponownie do okresu pokoju).
b) Są one (owe wartości) zlokalizowane w czasie i mają w nim konkretne znaczenie. I z tego punktu widzenia można o nich mówić jako o wartościach niezwykle istotnych, na których opiera się codzienne życie ludzi w ich działaniach. Dlatego te wartości i znaczenia za nimi stojące są wyjątkowe dla każdego narodu w każdej epoce historycznej. Nawet jeżeli nie będą one dokładnie sformalizowane, a nawet pozostaną niewyartykułowane, czy nawet nieuświadomione, to jednak są one wyjątkowe, jako charakterystyczne dla jednych narodów i obce dla innych. Są one czytelnie uznawane przez przedstawicieli odpowiednich tradycji kultury, cywilizacji i konkretnego narodu. Uznawane, niezależnie od wykształcenia, a także wyraźnie i jednoznacznie przez nich identyfikowane.
c) Mają one (owe wartości) nieprzerwane dziedzictwo historyczne. Tzn. współczesne wartości są wynikiem długiego procesu ewolucyjnego, który często odbywa się pod silnym wpływem czynników zewnętrznych - odmiennych dla każdego narodu.
Wiele wartości o tej samej nazwie - w różnych krajach lub w tym samym kraju, lecz w różnych okresach historycznych zbudowane jest na innych pojęciach - niesie różne znaczenia. Na przykład, taka wartość jak "demokracja". Co to jest demokracja? Demokracja greckiego polis? Ale którego z miast? Metody i warunki wyboru urzędników różniły się diametralnie! Czy demokratyczne mogą być państwa bałtyckie, gdzie dziesiątki i setki tysięcy mieszkańców, którzy urodzili się i mieszkali na terenie tych państw przed ich powstaniem, nie mają praw obywatelskich? Czy jest demokratyczna Unia Europejska, powstała nie z woli ludzi, a w wyniku kaprysu rządów i parlamentów? W państwach, gdzie odbyło się referendum w sprawie wstąpienia do UE, zwykle kończyło się ono niepowodzeniem. Czy jest państwem demokratycznym Japonia, gdzie przez większość okresu powojennego rządziła jedna partia? Czy są demokracją Indie, gdzie wszystkie wyższe rządowe i parlamentarne stanowiska zajmowane są przez przedstawicieli wyższych kast? Porównajmy te państwa ze Związkiem Radzieckim, gdzie wszystkie najwyższe stanowiska (i nie tylko najwyższe) były zajmowane przez przedstawicieli niższych klas oraz dalekiej prowincji? Więc może to ZSRR był państwem demokratycznym. Czy są demokracją USA, mające tylko dwie partie, gdzie wybory dokonują się rzeczywistości pomiędzy dwiema grupami finansowo-przemysłowymi? Czy są wzorcem demokracji Włochy, w których od wojny zmieniło się ponad 60 rządów? Czy są demokracjami państwa Ameryki Łacińskiej, dziesiątki razy zmieniające konstytucję? Więc co to jest za wartość - demokracja? I czy jest ona wartością gdziekolwiek indziej - poza państwami Zachodu? Czy też pojęcia każdego narodu kształtują własne wartości - nieporównywalne do wartości innych narodów, nawet jeśli nazywają się podobnie, a czasami są nieprzetłumaczalne na inne języki?
Pojęcia należące do narodowości rosyjskiej [oryg. „Русской нации” – termin oznaczający pochodzenie etniczne, w odróżnieniu od terminu „Российский народ” = "naród rosyjski"- określający wszystkich obywateli Rosji, bez względu na ich korzenie etniczne – przyp. tłum.] powstał z elementów pojęć wschodniosłowiańskich pod wpływem Prawosławia [pisownia oyginalna – przyp. tłum.] oraz ponad dwustuletniego trwania w składzie państwa stworzonego przez Czyngis-chana. Na ich podstawie narodowość rosyjska wypracowała swoje wartości. Takich czynników ani wpływów nie miały inne narody. Na pojęcia funkcjonujące w kręgu cywilizacyjnym Zachodu wpływało chrześcijaństwo (podobnie jak na pojęcia Rosji) lecz były one budowane na fundamencie tradycji plemion germańskich oraz na fundamencie katolicyzmu. Nie było tam też długotrwałego wpływu Turańczyków. Nasze wartości są wynikiem długiego indywidualnego rozwoju, charakterystycznego wyłącznie dla Rosji. Wartości zachodnie są wynikiem długiej indywidualnej ewolucji świata zachodniego i są właściwe tylko dla niego. W związku z powyższym, łączenie jednych znaczeń z drugimi nie jest możliwe nawet teoretycznie.
Wszelkie wartości, takie jak "wolność" „prawa narodów do samostanowienia”, tylko wtedy stają się prawdziwymi wartościami, a nie pustymi słowami demagogów lub bronią zewnętrznych wrogów, gdy odpowiadają swoją formą i treścią bieżącemu momentowi życia narodu, narodowości czy cywilizacji. Gdy są wynikiem wieloletniej pracy narodu. Gdy wyrastają z jego historii, z jego pojęć. Kiedy są integralnie połączone z całym systemem wartości tej narodowości. W przeciwnym razie te wartości - używane jako "bicz boży" nie tylko dla przyjmującej je narodowości, ale możliwe, że i dla sąsiadujących z nim państw i narodów - staną się narzędziem ich zagłady.
Życzliwe porady dobrodusznych polityków, zawierające panaceum na cierpienia ludzi czy na brak wolności, wspierane przez dziennikarzy z ostrym piórem - ale nie umysłem - wielokrotnie doprowadziły ufające im narody do katastrofy. Czym jest dziś Zimbabwe, niegdyś Rodezja Południowa? Biednym i głodującym krajem, który ustanowił najwyższy w historii światowy rekord inflacji! Kilka dziesięcioleci temu nikt nawet nie słyszał tam o głodzie. Rodezja Południowa była jednym z największych eksporterów żywności w Afryce. Gdzie ci działacze, którzy opłakiwali ciężkie życie robotników plantacji i ich brak prawa do wyboru rządu? Niech spojrzą w oczy głodnym dzieciom tych robotników! My - w Rosji - możemy dla przykładu nakreślić wyraźną drogę dobrych intencji i wspaniałomyślnych życzeń od Radiszczewa, i Czaadajewa poprzez Hercena i narodowolców [działaczy organizacji rewolucyjnej „Narodnaja Wola”; w jęz. rosyjskim „воля” znaczy zarówno „wola” jak i „wolność”, ale też i „samowola” - przyp. tłum.] oraz SDPRR z Plechanowem aż do Lenina i Stalina. Ani jeden z nich - przynajmniej przed Leninem - nawet nie pomyślał o GUŁAGu i kolektywizacji [oryg. rozkułaczaniu - przyp. tłum.]. Wszyscy żarliwie dobijali się o wolność ludu, o ludową edukację. Ale nikt z nich nie raczył pomyśleć - jakie są najważniejsze pojęcia Rosji, jakie wartości są dla niej najbardziej charakterystyczne? Wszystko zwykle ograniczało się do narzekania i na niewolniczy los Bożego ludu i litościwego użalania się nad porządkiem panującym w Europie. Komu spośród tych trybunów i ludzi z żelaza wystarczy męstwa, by spojrzeć w oczy setkom tysięcy tych, którzy zginęli w GUŁAGu?
Dlatego MOS „Wiec" stawia przed sobą ważny cel - pomoc w zachowaniu i objaśnianiu głównych pojęć „Rosyjskiego Świata” - tak wewnątrz, jak i poza nim. Niemniej ważne jest przeciwstawianie się zmianie systemu wartości Rosji na wzór zachodni. Stworzenie własnego języka wartości, który opisuje świat przy pomocy pojęć właściwych Rosji, przyswojenie tego języka jak swojego przez narody Rosji oraz - co WAŻNE - przez elity Rosji, a także jego promowanie wśród wszystkich narodów Ziemi – to także nadrzędny cel MOS "Wiec".
*)Jaskrawy przykład zmiany pojęcia przez zawężenie jego znaczenia. Termin „demokracja zachodnia" jest obecnie rzadko używany. Dziś pod pojęciem demokracji rozumie się wyłącznie jej wersję zachodnią. Ale przez całego miniony wiek dwudziesty demokracją nazywano nie tylko zachodni wariant ustroju państwowego. Przykładowo, nawet podczas przemówienia w Fulton Churchill używał terminu "zachodnie demokracje" czyli nawet on nie wiązał demokratycznego ustroju państwa bezpośrednio i wyłącznie z państwami zachodnimi. Powszechnie używano pojęć - kraje/państwa „demokracji socjalistycznej" i "demokracji ludowej".
**)Wartości - to kryteria oceny realnych działań w życiu. Kryteria kwalifikowania wszelkich instytucji, metod, koncepcji. Kryteria, zbudowane z pomocą języka na bazie pojęć. Kryteria są jasne, konkretne i zazwyczaj przez współczesne narody dosyć mocno sformalizowane.
Tłumaczenie (C) Konrad24pl
CDN.....