Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska
541
BLOG

O co oni walczą?

Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska Polityka Obserwuj notkę 139
Ponieważ zdradziłem się, że śledzę rozgowory Konrada z członkami WIEC-u, zostałem poproszony przez niego o napisanie kilku słów wstępu do przekładanej przez niego trzeciej części programu tej organizacji. Rozdział ten poświęcony jest temu, co najbardziej boli członków WIEC-u, temu jakie przyczyny spowodowały, że po latach samotnego, anonimowego buszowania w internecie spotkali się w „realu” i założyli organizację. Tym czymś jest pełzający przewrót, którego początek przypada na lata dziewięćdziesiąte, przewrót polegający na dokonującym się na naszych oczach odwróceniu dotychczasowych pojęć. To, co było uważane za postępowe, przedstawiane jest jako „Imperium Zła„ a „zgniły i upadający Zachód” okazuje się być odwieczną krynicą dobra, z której świat jest obowiązany czerpać wzory. Jak to się mogło stać? – na to odpowiada zamieszczona już we wstępie inwokacja, ostrzegająca przed fałszywymi prorokami i podkreślająca propagandową a nie informacyjną funkcję współczesnego języka. Jeśli kiedyś politpoprawność nie dopuszczała podważenia generalnego celu wytyczonego przez socjalizm i komunizm, tak dzisiaj nie można sobie wyobrazić zanegowania wiodącej roli Zachodu i celów jakie mu przyświecają. Tak jak kiedyś, maksimum tego, na co można sobie pozwolić, to wskazywanie jednostkowych, lokalnych niedociągnięć i niedostatków - generalny cel polegający na przerobieniu całego świata na zachodnie kopyto jest święty i niepodważalny.
 
Obserwując dyskusję wywołaną pytaniami Konrada, wyrobiłem sobie obraz organizacji, której członkowie są przekonani o trwającej od 20 lat wojnie informacyjnej, w której ich kraj jest głównym celem ataków. W tej sprawie jestem skłonny się zasadniczo z nimi zgodzić – też oglądam z coraz większym zdumieniem i przerażeniem działania propagandystów trudzących się odwracaniem sensu dotychczasowych pojęć czy przenicowywaniem i zakłamywaniem historii. Działania te noszą oczywiście nazwę odkłamywania i powrotu do jedynej prawdy, która została zakłamana przez poprzednią propagandę, stwierdzająca też oczywiście, że tylko odkłamuje to, co było wcześniej załgane….

Członkowie WIEC-u uważają, że ponieważ ich kraj przeszedł przez jedno z największych propagandowych prań mózgów, mają więcej niż inni doświadczenia i są bardziej niż ludzie zachodu uodpornieni na trwające kolejne pranie mózgów. Obserwując to, co się dzieje, postanowili temu przeciwdziałać - starym zwyczajem biją w dzwon na trwogę i zwołują na wiec wszystkich ludzi dobrej woli oraz patriotów Rosji.
 
Co do samej dyskusji na forum WIEC-u – na pewno jest bardziej spokojna i wyważona niż na forum Ursy. Prawie nie ma tam złośliwości i „odruchowych” ataków na wszystko co polskie, a także celowego zastawiania pułapek – próby wciągnięcia w takowe Konrad zdecydowanie, acz taktownie stłumił w zarodku. Widać wyraźnie, że wyciągnął wnioski z naszego pierwszego zetknięcia z uczestnikami projektu „Mamy-Niedźwiedzicy” Ursy.
 
Zmagania Konrada, które milcząco obserwowałem pozwoliły mi potwierdzić wcześniejsze obserwacje - wszyscy rosyjscy blogerzy są uczuleni a nawet przeczuleni na wszelkie przejawy misjonarstwa i wtrącania się w ich wewnętrzne sprawy. Są otwarci, chcą rozmawiać i dyskutować, ale jak powiedział Hunta [jeden z autorów programu MOS „Wiec” – przyp. red.] - bez szturchańców z naszej strony, przyklejania etykiet i narzucania im apriorycznych twierdzeń, co mają obowiązkowo uznawać za dobre dla nich, a co za bezapelacyjnie złe.
 
Na zakończenie powtórzę raz jeszcze, że moim zdaniem jesteśmy słabo przygotowani do tej rozmowy. Zarówno jako indywidualni rozmówcy jak i społeczeństwo. Rosjanie dysponują nie lada atutem - ogromną i dobrze zorganizowaną bazą danych w internecie, nam pozostaje w najlepszym wypadku odwoływanie się do Wikipedii.
 
Nemo49
07/02/2010
 
 
============================================================
Pierwsza część programu organizacji Wiec (Veche):
 
Strona organizacji Wiec (Veche): minitera.su/index.php
 
 
 
3.     Nasz pogląd na zmianę znaczenia pojęć na świecie.
 
„Umiłowani, nie każdemu duchowi dowierzajcie, ale badajcie duchy, czy są z Boga gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie.
Św. Jan Apostoł [Pierwszy list Św. Jana Apostoła –  za Biblią Tysiąclecia – przyp. tłum.]
 
„Funkcja języka nie na informowaniu polega, lecz na pobudzaniu”
J. Lacan  [psychiatra i psychoanalityk francuski XX wieku, twórca i reformator francuskiej szkoły psychoanalizy – przyp. tłum.]
 
1.
Począwszy od lat  trzydziestych  XX wieku,  a  w szczególności od zakończenia  II Wojny Światowej zaczęły w świecie dominować pojęcia używane  przez komunistów i socjalistów XIX wieku -  propagowane szeroko  przez ZSRR, Komintern, przez narodowe partie komunistyczne, niekiedy także przez  partie socjalistyczne… Pojęcia te wiązały przyszłość cywilizacji z wyzwoleniem klas pracujących od ucisku czy to kapitału, czy  kolonializmu, czy też imperializmu…  -   generalnie z wyzwoleniem pracy. Pojęcia te nie zawierały w sobie oceny tej walki, a co za tym idzie - oceny socjalizmu i ZSRR oraz metod tej walki. Wszystko, co postępowe - nawet w oczach znacznej części zachodnich elit - wiązało się jeśli nie bezpośrednio z ZSRR, to już na pewno nie z zachodnim sposobem życia.  Wskutek tego w latach  sześćdziesiątych nastąpiły bunty młodzieży studenckiej, pojawili się hipisi, masowe antywojenne wystąpienia w krajach Zachodniej Demokracji*, niepowstrzymany rozpad całego systemu kolonialnego…
 
W połowie lat osiemdziesiątych XX wieku M. Thatcher i R. Regan stanęli na czele ruchu zmiany pojęć. Chociaż podstawowe jego idee zostały sformułowane  już w połowie lat czterdziestych - w słynnym przemówieniu Churchilla w Fulton - jednak żaden z zachodnich liderów nie podjął sztandaru zamiany pojęć. M. Thatcher i R. Regan  dokonali rewolucji pojęć w umysłach znacznej części mieszkańców Ziemi. Wykorzystywany język i terminy prawie się nie zmienił. Dokonano zamiany  tagów definicji na inne pojęcia oraz wyciągnięto z lamusa  kilka stosunkowo nowych terminów, z pomocą których można było sięgać bezpośrednio do skarbca  chrześcijańskich pojęć Zachodu. ZSRR został ogłoszony „Imperium Zła”, w którym naruszane są wszystkie podstawowe prawa człowieka. „Imperium Zła”, które grozi całemu światu zniewoleniem, grabieżą i zniszczeniem…  Nieważne, że to wszystko nie było prawdą. Krucjata została ogłoszona. Jeżeli wcześniej złem był imperializm jako taki, to zmiana pojęć dokonana została droga personifikacji zła. Imperializm – to pojecie ogólne, abstrakcja, z trudem zrozumiała dla zwykłych ludzi. Hasło Regana: „ZSRR – Imperium Zła”  miało  o wiele większą  moc  propagandową, ponieważ wskazywał ludziom konkretne zło, które można było teraz naocznie zidentyfikować. Ten sposób – przypinanie etykietki Zła konkretnemu przeciwnikowi,  zastosowano  w ostatnich latach nie  raz i prawie zawsze z powodzeniem. (przypomnijmy na przykład los  Serbów w Jugosławii albo ciągłe  ataki  na Koreę Północną). Dokonuje się to obecnie również w stosunku do Rosji.
 
Poczynając od lat dziewięćdziesiątych  XX wieku, wszystko co dobre i postępowe jest wiązane tylko z Zachodem. Jeśli nie popierasz Zachodu, jesteś  bardzo złym człowiekiem. Nie mają znaczenia Twoje czyny i myśli – jesteś i tak wyznawcą totalitarnej ideologii,  występujesz  przeciw demokracji i wolności, uosabiasz samo zło i stoisz  na drodze cywilizacji ku świetlanej jej przyszłości. Jeśli w twoim kraju istnieje demokracja, to jest ona prawidłowa jedynie w tym przypadku, jeśli ty popierasz Zachód. Na przykład: wybory w Kosowie są legalne i posiadają legitymizację – niechby tam nawet do władzy dochszły na wpół bandyckie, byleby prozachodnie (przynajmniej zgodnie z ich deklaracjami) siły. A wyborów w Palestynie nie uznajemy, ponieważ tam doszedł do władzy antyzachodni „Hamas”. I odwrotnie –  jeśli w jakimkolwiek kraju  ma miejsce parodia demokracji, to fakt ten nie ma znaczenia, jeśli rząd tego kraju popiera Zachód. Jaskrawymi przykładami takiej sytuacji są Gruzja, Ukraina i  wspomniane Kosowo. Wszystko to jest  traktowane poważnie lub na odwrót - nie zauważane przez miliony ludzi. Odpowiednie pojecia powielne są w tysiącach gazet, w tysiącachtelewizyjnychstacji.
 
We współczesnym języku nie sposób wyrazić pojęć, zgodnie z którymi Zachód jest zły. Najwyżej ma on nieliczne drobne niedostatki.  Generalnie rzecz biorąc - w najbardziej rozpowszechnionym wariancie pojęciowej mapy świata – Zachód jest wzorem do naśladowania,  a zachodni system wartości jest punktem odniesienia dla całej ludzkości.
 
Na przykład, ogromna liczba krajów i  ludzi popiera działania USA w Iraku. Uważają  oni, że USA walczy o demokrację, a nawet o wolność narodu irackiego. Nie niepokoją ich jednak jawne sprzeczności z ich własną doktryną:
·        wtargnięcie do Iraku pod  całkowicie  zmyślonym pretekstem (nie znaleziono ani jednego egzemplarza broni masowego rażenia);
·        obecnieginie o wiele więcejIrakijczyków  niż w czasach Husseina;
·        gospodarka kraju w następstwie napaści znajduje się w stanie zupełnego upadku;
·        system polityczny Iraku w rezultacie najazdu został kompletnie zdestabilizowany;
·        aparat państwowy w ogóle nie funkcjonuje;
·        dawniej Irak był praktycznie wolny od ugrupowań terrorystycznych, obecnie działają  tam wszystkie  międzynarodowe  organizacje  terrorystyczne, jak również masa miejscowych;
·        napaści dokonano bez sankcji ONZ – oznacza to, że dany czyn USA można swobodnie zakwalifikować jako agresywną wojnę zaborczą;
·        na terytorium Iraku na dużą skalę wykorzystuje się prywatne formacje zbrojne;
·        Irak znajduje się na krawędzi  rozpadu terytorialnego…
 
Każdy z tych dowodów na Zachodzie jest znany i uznawany. Lecz  zachodnie myślenie nie pozwala złożyć z nich spójnego obrazu całości, by wydać werdykt. Wszystko przyjmuje się jak oddzielne irytujące i nieprzyjemne epizody, w żaden sposób nie mające  wpływu  na pierwotny wyidealizowany obraz.
 
USA prezentują się jako Zachód – pochodnia wolności, awangarda demokracji, obrońca praw człowieka i gwarant światowego bezpieczeństwa. Lecz nie uwzględnia się przy tym następujących faktów:
·        USA – to jedyne państwo, które  użyło broni jądrowej;
·        USA – to jedyne wielkie mocarstwo od czasu pierwszej wojny światowej wykorzystujące na szeroką skalę broń chemiczną;
·        USA – to jedyne duże państwo, używające napalmu przeciw ludności cywilnej;
·        USA – to jedyne duże państwo,  wykorzystujące w przeszłości i obecnie pociski z rdzeniem ze zubożonego uranu;
·        USA – to jedyne duże państwo, które oficjalnie oświadczyło, że  jego wojskowi nie podlegają odpowiedzialności przed  trybunałem międzynarodowym;
·        USA – to jedyne duże państwo, które  przez lata więziło bez sądu obywateli innych państw pod pretekstem wojny z terroryzmem;
·        USA – to jedyne duże państwo, oficjalnie dopuszczające stosowanie tortur wobec osób podejrzanych o terroryzm itd.
 
Oskarżając ZSRR o wkroczenie do Czechosłowacji i stłumienie kiełkującego tam zrywu narodowego do demokracji i wolności, jednocześnie nie zauważa się o wiele krwawszych działańze strony Zachoduwobec Jugosławii i Iraku . Z jednej strony podpisane przez  wszystkie  znaczące państwa Zachodu Porozumienie Helsińskie, ogłaszające nienaruszalność powojennych granic w Europie, z drugiej  -  przyjęty  owacyjnie  rozpad ZSRR i pośpieszne uznanie wszystkich powstałych w jego rezultacie nowych państw. Wiele z tych neofickich tworów państwowych  nigdy wcześniej nie istniało, względnie   powstały  one  w zupełnie nowych granicach. Weźmy na przykład, energiczne poparcie przez Zachód rozpadu Jugosławii i kolejne szybkie uznanie nowych państw, a z drugiej strony uparte nieuznawanie przezeń republiki Naddniestrza, Abchazji  i Południowej Osetii  - pod pretekstem integralności terytorialnej istniejących państw.
 
2.
 
 Powszechnie stosowany w dzisiejszym świecie język oraz system pojęć, które on reprezentuje, nie są w stanie  poddać stanowczej krytyce   jakichkolwiek działań Zachodu, a ponadto ludzie na Zachodzie nie przyjmują do wiadomości,  że inne pojęcia także  mają prawo istnienia. To znaczy, że  język Zachodu nie jest w stanie zapewnić istnienia  innych znaczeń, niż  zachodnie. A to oznacza, że wszelkie działania zachodnich krajów są błędne co do zasady. Metody wprowadzenia w życie systemu pojęć Zachodu  czasami są  niezupełnie poprawne, ale cele zawsze wzniosłe i szlachetne. Przypomnijcie sobie inną metaforę Reagana, tym razem w stosunku do Zachodu - "świetlane miasto na wzgórzu" (rozwiniecie churchillowskiej "Świątyni Pokoju”).

Język jest systemem znaków niezbędnych do komunikacji i koordynacji działań. Efektem ubocznym wprowadzenia systemu znaków było wytworzenie wspólnych pojęć, w oparciu o które powstają wspólne wartości, tworzące kulturę. Nie mogą istnieć abstrakcyjne wartości  zwane ogólnoludzkimi ** - w oderwaniu od konkretnego narodu, konkretnej  nacji, konkretnej cywilizacji. Wszystkie te wartości są wynikiem historycznego (t.j. długotrwałego), kulturowego (np. wspólnego pod względem fizycznym i duchowym) procesu, psychicznej (związanej przede wszystkim ze sferą niematerialną) pracy narodu, nacji czy cywilizacji. Są one wypracowane przez konkretny naród  w toku długotrwałego czynnego  przeżywania swojej własnej historii, w sposób szczególny - właściwy dla jego odrębnej  mentalności i w oparciu o jego  własne pojęcia. Co za tym idzie:


a) Wartości  ulegają zmianie  i z tego punktu widzenia można mówić o nich - a zwłaszcza o ich konkretnej obecnej treści - jako o wartościach przyszłych. Przy czym zmieniają się one zarówno w czasie, jak również wraz ze zmianą okoliczności (np. w zależności od narodu lub i od tego, czy mamy okresu pokoju, okres wojny czy wracamy ponownie do okresu pokoju).

b) Są one (owe wartości) zlokalizowane w czasie i mają w nim konkretne znaczenie. I z tego punktu widzenia można o nich mówić jako o wartościach niezwykle istotnych, na których opiera się codzienne życie ludzi w ich działaniach. Dlatego te wartości i znaczenia za nimi stojące są wyjątkowe dla każdego narodu w każdej epoce historycznej. Nawet jeżeli nie będą one dokładnie sformalizowane, a nawet pozostaną niewyartykułowane, czy nawet nieuświadomione, to jednak są one wyjątkowe, jako charakterystyczne dla jednych narodów i obce dla innych. Są one czytelnie uznawane przez przedstawicieli odpowiednich tradycji kultury, cywilizacji i konkretnego narodu. Uznawane, niezależnie od wykształcenia, a także  wyraźnie i jednoznacznie przez nich identyfikowane.

c)  Mają  one (owe wartości) nieprzerwane  dziedzictwo historyczne. Tzn. współczesne wartości są wynikiem długiego procesu ewolucyjnego, który często odbywa się pod silnym wpływem czynników zewnętrznych -  odmiennych dla każdego narodu.  

Wiele wartości o tej samej nazwie  - w różnych krajach lub w tym samym kraju, lecz w różnych okresach historycznych zbudowane jest na innych pojęciach -  niesie różne znaczenia. Na przykład, taka wartość jak "demokracja". Co to jest demokracja? Demokracja greckiego polis? Ale którego z miast? Metody i warunki wyboru urzędników różniły się diametralnie! Czy demokratyczne mogą być  państwa bałtyckie, gdzie dziesiątki i setki tysięcy mieszkańców, którzy urodzili się i mieszkali na terenie tych państw przed ich powstaniem,  nie mają praw obywatelskich? Czy jest demokratyczna Unia Europejska, powstała nie z woli ludzi, a w wyniku kaprysu rządów i parlamentów? W  państwach, gdzie odbyło się referendum w sprawie wstąpienia do UE, zwykle kończyło się ono niepowodzeniem. Czy jest  państwem  demokratycznym Japonia, gdzie przez większość okresu powojennego rządziła jedna partia? Czy są demokracją  Indie, gdzie wszystkie wyższe rządowe i parlamentarne stanowiska zajmowane są przez przedstawicieli wyższych kast? Porównajmy te  państwa ze Związkiem Radzieckim, gdzie wszystkie najwyższe stanowiska (i nie tylko najwyższe)  były zajmowane przez przedstawicieli niższych klas oraz dalekiej prowincji? Więc może to ZSRR  był państwem demokratycznym. Czy są demokracją USA,  mające  tylko dwie partie, gdzie  wybory dokonują się  rzeczywistości   pomiędzy dwiema  grupami finansowo-przemysłowymi? Czy są wzorcem demokracji Włochy, w których od wojny zmieniło się ponad 60 rządów? Czy są demokracjami państwa  Ameryki Łacińskiej,  dziesiątki razy zmieniające konstytucję? Więc co to jest  za  wartość - demokracja? I czy jest ona  wartością gdziekolwiek indziej - poza państwami Zachodu? Czy też pojęcia każdego narodu kształtują własne wartości -  nieporównywalne do wartości innych narodów, nawet jeśli nazywają się podobnie, a czasami są nieprzetłumaczalne na inne języki?

Pojęcia należące do narodowości rosyjskiej [oryg. „Русской нации” – termin oznaczający pochodzenie etniczne, w odróżnieniu od terminu „Российский народ” = "naród rosyjski"- określający wszystkich obywateli Rosji, bez względu na ich korzenie etniczne – przyp. tłum.] powstał z elementów pojęć wschodniosłowiańskich pod wpływem Prawosławia [pisownia oyginalna – przyp. tłum.] oraz ponad dwustuletniego trwania w składzie państwa stworzonego przez Czyngis-chana. Na ich podstawie narodowość rosyjska wypracowała swoje wartości. Takich czynników ani wpływów  nie miały inne narody. Na pojęcia funkcjonujące  w kręgu cywilizacyjnym  Zachodu wpływało chrześcijaństwo (podobnie jak na pojęcia Rosji) lecz były one budowane na fundamencie tradycji plemion germańskich oraz na fundamencie katolicyzmu. Nie było tam też długotrwałego wpływu Turańczyków. Nasze wartości są wynikiem długiego indywidualnego rozwoju,  charakterystycznego wyłącznie  dla Rosji. Wartości   zachodnie  są wynikiem długiej indywidualnej ewolucji świata zachodniego i są  właściwe tylko  dla niego. W związku z powyższym, łączenie jednych znaczeń z drugimi nie jest możliwe nawet teoretycznie.

Wszelkie wartości, takie jak "wolność" „prawa narodów do samostanowienia”, tylko wtedy stają się prawdziwymi wartościami, a nie pustymi słowami demagogów lub bronią zewnętrznych wrogów, gdy odpowiadają swoją formą i treścią bieżącemu momentowi życia narodu, narodowości czy cywilizacji. Gdy są  wynikiem wieloletniej pracy narodu. Gdy wyrastają z jego historii, z jego pojęć. Kiedy są integralnie połączone z całym systemem wartości tej narodowości. W przeciwnym razie  te wartości  - używane jako  "bicz boży" nie tylko dla przyjmującej je narodowości, ale możliwe, że i dla sąsiadujących z nim państw i narodów - staną się narzędziem ich zagłady.

Życzliwe  porady   dobrodusznych polityków, zawierające panaceum na cierpienia ludzi  czy  na brak wolności, wspierane przez dziennikarzy z ostrym piórem - ale nie umysłem - wielokrotnie doprowadziły ufające im narody do katastrofy. Czym jest dziś Zimbabwe, niegdyś Rodezja Południowa? Biednym i głodującym krajem, który ustanowił najwyższy w historii światowy  rekord inflacji! Kilka dziesięcioleci temu nikt  nawet nie słyszał tam o głodzie. Rodezja Południowa była jednym z największych eksporterów żywności w Afryce. Gdzie ci działacze, którzy opłakiwali ciężkie życie robotników plantacji i ich brak prawa do wyboru rządu? Niech spojrzą w oczy głodnym  dzieciom tych robotników! My - w Rosji  - możemy dla przykładu nakreślić wyraźną drogę  dobrych intencji i wspaniałomyślnych życzeń od Radiszczewa, i Czaadajewa poprzez Hercena i narodowolców [działaczy organizacji rewolucyjnej „Narodnaja Wola”; w jęz. rosyjskim „воля” znaczy zarówno „wola” jak i „wolność”, ale też i „samowola” - przyp. tłum.] oraz  SDPRR z Plechanowem aż do Lenina i Stalina. Ani jeden z nich - przynajmniej przed Leninem  - nawet nie pomyślał o GUŁAGu i kolektywizacji [oryg. rozkułaczaniu - przyp. tłum.]. Wszyscy   żarliwie dobijali się o wolność ludu, o ludową edukację. Ale nikt  z nich nie  raczył pomyśleć - jakie są najważniejsze pojęcia Rosji, jakie wartości są dla niej najbardziej charakterystyczne? Wszystko zwykle ograniczało się do narzekania i na niewolniczy los Bożego ludu   i  litościwego użalania się nad porządkiem panującym w Europie. Komu spośród tych trybunów i ludzi z żelaza wystarczy  męstwa,  by spojrzeć w oczy setkom tysięcy  tych, którzy zginęli w GUŁAGu?

Dlatego MOS „Wiec" stawia przed sobą ważny cel - pomoc w  zachowaniu i objaśnianiu głównych pojęć „Rosyjskiego Świata” - tak wewnątrz, jak i poza nim.  Niemniej ważne jest przeciwstawianie się zmianie systemu wartości Rosji na wzór zachodni. Stworzenie własnego języka wartości, który opisuje świat przy pomocy pojęć właściwych Rosji, przyswojenie tego języka jak swojego przez narody Rosji oraz - co WAŻNE - przez elity Rosji, a także jego  promowanie wśród wszystkich narodów  Ziemi – to   także nadrzędny cel MOS "Wiec".
 
*)Jaskrawy przykład zmiany pojęcia przez zawężenie jego znaczenia. Termin  „demokracja zachodnia" jest obecnie rzadko używany. Dziś  pod pojęciem demokracji rozumie się wyłącznie jej wersję zachodnią.  Ale  przez całego  miniony wiek dwudziesty demokracją  nazywano nie tylko zachodni wariant ustroju  państwowego. Przykładowo, nawet podczas przemówienia w Fulton Churchill używał terminu "zachodnie demokracje" czyli nawet on nie wiązał  demokratycznego ustroju państwa bezpośrednio i wyłącznie z państwami  zachodnimi. Powszechnie używano pojęć - kraje/państwa „demokracji socjalistycznej" i "demokracji ludowej".
**)Wartości - to kryteria oceny realnych działań w życiu. Kryteria kwalifikowania wszelkich instytucji, metod, koncepcji. Kryteria, zbudowane z pomocą języka na bazie pojęć. Kryteria są jasne, konkretne i zazwyczaj przez współczesne narody dosyć mocno sformalizowane.
 
Tłumaczenie (C) Konrad24pl
 
CDN.....

od Witek: na potwierdzenie powyższych wywodów zacytuję tytuł napisany WIELKIMI BUKWAMI z pierwszej strony popularnego tygodnika "Komsomalska Pravda" :"KIEDY NATO NAPADNIE NA ROSJĘ?"  .Autentyk.

"Империализм - зло и глупость. Он вредит интересам народа России. (...) "На Украине произошло народное восстание против коррумпированной и воровской власти. Ядром этого восстания были Киев и западные области страны, но его поддержала (молчаливо) и большая часть юго-востока, иначе бы сейчас Янукович не проводил странных пресс-конференций в Ростове-на-Дону. На эту тему есть политическое заявление партии, которую я возглавляю. У народа есть право на восстание в условиях, когда другие политические методы борьбы исчерпаны. Не буду долго рассусоливать. Два примера о том, что такое "власть Януковича": а) сын Януковича, бывший стоматологом, стремительно превратился в долларового миллиардера. Что может ещё лучше иллюстрировать чудовищную коррупцию? б) Премьер-министр Азаров, из-за которого во многом и начался «Майдан", долго втирал всем про ужасный Запад, иностранное влияние и "гей-ропу", а сам после отставки, быстро свалил жить в Австрию, где у его семьи поместье и банковские счета. Что может лучше иллюстрировать чудовищное лицемерие? Хоть ты из Донецка, хоть ты из Львова - нормальный человек понимает, что такую власть надо менять. Вор Янукович решил, что тех, кто им недоволен, надо бить по голове. А потом решил, что в них надо стрелять. Вот и оказался в Ростове. (...) "Oczywiście, że są między naszymi krajami i drażliwe tematy ale o nich jest głośno i trwa taki jakby wyścig, kto komu bardziej dokopie. Uważam, że dużo lepsza jest rozmowa na zasadzie - owszem, to i tamto się wydarzyło ale i wydarzyło się też to i to. Po prostu na samych konfliktach pokoju się nie zbuduje, trzeba pokazywać też i to, że możemy razem coś pozytywnego zdziałać, że są sprawy które potrafią nas łączyć, że między nami była nie tylko nienawiść i krzywdy. Mamy momenty w historii które Rosjan i Polaków zbliżają, mamy i takie które dzielą. O tych drugich mówi się dużo, o tych pierwszych prawie nic. Stawia się pomnik najeźdźcom z Armii Czerwonej, a nie honoruje się rosyjskich żołnierzy sojuszniczych, ginących w obronie niepodległej Polski i niepodległej białej Rosji. " PSZCZELARZ http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/283223,kaukaskie-termopile-6tej-kompanii-6#comment_4049311 **************************************************** *******************************************************

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (139)

Inne tematy w dziale Polityka