Jako prosty chłopak z Podlasia ciągle niewielkie mam pojęcie o wielu “światowych” sprawach. To znaczy często mam pojęcie teoretyczne, nietrudno je mieć mając do dyspozycji internet. Znacznie rzadziej owa teoria podparta jest praktyką. Na szczęście od czasu kiedy jestem żonaty moja Żona dba o to żebym owe cuda oglądał nie tylko w telewizji.
Np. czas jakiś temu Żona zabrała mnie do SPA. Wpuść chłopa do biura to atrament wypije ale starałem się stanąć na wysokości zadania:). A jedną z rzeczy, które zawsze chciałem zrobić była wizyta w saunie. No i był tam taki cały zespół z saunami i łaźniami. Najpierw wypróbowałem łaźnie parowe. Kiedy wszedłem do takiej, która opisana była jako solna poczułem jakbym dostał ścierką w gębę. Taką ścierką namoczoną we wrzątku. Zrazu doszedłem do wniosku, że ta atrakcja jest zdecydowanie przereklamowana ale im dłużej tam przebywałem tym wspanialej się czułem, potem była jeszcze łaźnia z aromaterapią i jakaś jeszcze, której nazwy nie pamiętam, po każdej kolejnej leciałem nacierać się śniegiem i po każdym okrążeniu czułem się rok młodszy. Tak naprawdę jednak kontakt z kosmosem poczułem dopiero w szwedzkiej saunie (tej w której polewa się kamienie wodą). Ta z kolei okazała się niczym przy saunie fińskiej w której temperatura prawie przekroczyła minimalna temperaturę samozapłonu mojego lnianego(?) skąpego okrycia. Ten zapach rozgrzanego drewna, to poczucie, że razem z potem wypływają z ciebie wszystkie złości, porażki i słabości. I śnieg. To się nie da opisać...I tylko na jedno się nie odważyłem. Na wizytę w ruskiej bani. Wypadałoby po wizycie wskoczyć do basenu z zimną wodą jak widziałem, że robili inni. Nie zmusiłem się do tego.
Na tym Forum często pada pytanie (pozdrawiam Wesołego Romka;)) po co to Forum istnieje. Cóż, nie powstało dlatego, że uznaliśmy, ze ma szansę wpłynąć na losy świata ale dlatego, że chcieliśmy pogadać. A ja osobiście tak jak w kwestii saun i łaźni chciałem odkryć jakieś nowe, nieznane mi specjalnie wcześniej terytorium, zamienić kilka słów z tymi strasznymi Rosjanami, w skórach niedźwiedzich, nożem w zębach i czerwienią w nabiegłych krwią oczach. No i okazało się, że choć często nie mają racji to nie są tacy straszni. Może i z banią sobie kiedyś poradzę;).
Czarek Krysztopa
"Империализм - зло и глупость. Он вредит интересам народа России. (...)
"На Украине произошло народное восстание против коррумпированной и воровской власти. Ядром этого восстания были Киев и западные области страны, но его поддержала (молчаливо) и большая часть юго-востока, иначе бы сейчас Янукович не проводил странных пресс-конференций в Ростове-на-Дону. На эту тему есть политическое заявление партии, которую я возглавляю. У народа есть право на восстание в условиях, когда другие политические методы борьбы исчерпаны. Не буду долго рассусоливать. Два примера о том, что такое "власть Януковича": а) сын Януковича, бывший стоматологом, стремительно превратился в долларового миллиардера. Что может ещё лучше иллюстрировать чудовищную коррупцию? б) Премьер-министр Азаров, из-за которого во многом и начался «Майдан", долго втирал всем про ужасный Запад, иностранное влияние и "гей-ропу", а сам после отставки, быстро свалил жить в Австрию, где у его семьи поместье и банковские счета. Что может лучше иллюстрировать чудовищное лицемерие? Хоть ты из Донецка, хоть ты из Львова - нормальный человек понимает, что такую власть надо менять. Вор Янукович решил, что тех, кто им недоволен, надо бить по голове. А потом решил, что в них надо стрелять. Вот и оказался в Ростове. (...)
"Oczywiście, że są między naszymi krajami i drażliwe tematy ale o nich jest głośno i trwa taki jakby wyścig, kto komu bardziej dokopie. Uważam, że dużo lepsza jest rozmowa na zasadzie - owszem, to i tamto się wydarzyło ale i wydarzyło się też to i to. Po prostu na samych konfliktach pokoju się nie zbuduje, trzeba pokazywać też i to, że możemy razem coś pozytywnego zdziałać, że są sprawy które potrafią nas łączyć, że między nami była nie tylko nienawiść i krzywdy. Mamy momenty w historii które Rosjan i Polaków zbliżają, mamy i takie które dzielą. O tych drugich mówi się dużo, o tych pierwszych prawie nic. Stawia się pomnik najeźdźcom z Armii Czerwonej, a nie honoruje się rosyjskich żołnierzy sojuszniczych, ginących w obronie niepodległej Polski i niepodległej białej Rosji. " PSZCZELARZ http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/283223,kaukaskie-termopile-6tej-kompanii-6#comment_4049311 **************************************************** *******************************************************
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka