I co,
panie wielmożny absolutnie nikt –
czy warto było
wsiadać do tramwaju
zwanego pożądaniem?
Czy warto było
się spieszyć
tak bez głowy…
i tak – szturmowo?
Czy warto było –
tak gwałtownie przyspieszać
na drodze do baśniowego Jasła?
To się nazywa
prawem kontrastu
protest song – nie ballada
na drodze do rozdzielającej bajki –
na zakrętach stu.
…A to tygrysica…
wyszła z niej
właśnie w momencie
wielmożny panie, nikt
właśnie w tej chwili
gdy – zakwestionował pan
niekwestionowane prawa
do cywilizowanej nietykalności.
Do sprężyny –
która porusza wszechświatem.
Do tramwaju –
z naszych westchnień literackich.
A to tygrysica – nadprogramowa –
której, według pana,
miało nie być
w szklanym metrażu zamieszkania
prawem wszelkich kontrastów –
na jasielskiej pętli obrotowej.
Ktoś
znamienity –
symbol pokrzepienia dla Polaków.
Nie tylko Węgiel –
bo i diament
Roksana.
Zjawisko – niezwykle
sprawne –
na estradach świata.
Kultowa postać. Jak
Mona Lisa.
2.11.2021