Nie wszyscy byli przeciwko Biculewiczowi. Biculewicz bardzo niechętnie pozbywa się własnych tajemnic osobistych. Oto jedna z nich wszakże… Gdy jesienią w 2002 roku wyeksmitowano Biculewcza na bruk - uzyskał poparcie literackie i socjalne także… od trzech rodzin nauczycielskich zamieszkałych w kamienicy narożnej na ulicy Bogusławskiego 2. Nauczyciele owi ze szkół średnich miasta Krakowa zorganizowali dla Biculewicza nieformalne mieszkanko na szczytowym poziomie klatki schodowej. Wspierali także pisarza codziennym gorącym posiłkiem przez kilka miesięcy nadchodzącej srogiej i ciężkiej zimy.
Nie pozwolili na to, aby 54 letniego pisarza wyeksmitowano na zbity pysk z polszczyzny. Nie dopuścili do aż tak daleko posuniętego szargania obyczajów europejskich. Nie dopuścili do wyeksmitowania Biculewicza z grona żywych Polaków. Wszak wątłe ciało pisarza bez ich poparcia literackiego - nie wytrzymałoby nieludzkiej konfrontacji ze zbliżającą się zimą.
19.05.2017
# Biculewicz # eksmisja # polszczyzna
Inne tematy w dziale Społeczeństwo