Arcybiskup Jędraszewski, słuchaj no pan: w tych dniach odbył się wieczór autorski Olgi Tokarczuk dla młodzieży walczącej LGBT, na którym to wieczorze sławna już w świecie polska pisarka oskarżyła pana o to – że szczuje pan jedną grupę katolików przeciwko drugiej grupie katolików. Ja, Kazimierz Biculewicz uważam, że to bardzo poważne oskarżenie. Oskarżenie o rozbijactwo. Oskarżenie – za sprawą którego katolicy za 15 lat będą pana przeklinać, panie arcybiskup.
Stanął pan w lustrze proroka zbiorowego LGBT – i co pan w tym lustrze zobaczył?
Otóż, zobaczył pan własne odbicie. Zobaczył pan – własną zarazę, którą pan jest. To chyba nie przypadek – że wygarnęła panu prawdę o zarazie (odbitą w lustrze) pani psycholog z wykształcenia. Pani Olga Tokarczuk. Zobaczył pan, panie arcybiskup, własną zarazę – którą usiłował pan ukryć przed światem zewnętrznym. Nie udało się to panu!
25.08.2019.
