Głupie, złośliwe i naiwne komentarze zwązane z pogrzebem Borysa Niemcowa i polską nań delegacją, zmusiły mnie dododatkowego protestu (oprócz tego zbiorowego: dla zabójstwa politycznego). "Salonowcy" roztrząsają: czy Niemcow był znajomym Borusewicza, czy wart był delegacji itp. itd.
Jest to kolejny mord polityczny w tym kraju i przy tym rządzie. Uczestnictwo w pogrzebie jest (dla osób z poza rodziny i znajomymi) manifestacją przeciwko takim właśnie mordom i ich wykonawcom, a delegacje lub oficjalni przedstawiciele demonstrują opinie reprezentowanych grup/urzędów/instytucji. Borusewicz miał reprezentować Polski Parlament.
Manifestacja jest wyrazem protestu i oburzenia i zarazem żądaniem zaprzestania stosowania takich metod i ukarania sprawców oraz ich decydentów.
Sama osoba Borysa Niemcowa i jego koneksje polityczne oraz działalność gospodarcza mają tu mniejsze znaczenie i nieważne jest czy np. Borusewicz był znajomym Niemcowa, natomiast był czołowym reprezentantem opozycji (a więc także zwykłych, szarych obywateli, pozbawionych głosu).
Dziwię się, tak tu niemądrze dyskutujecie i dzielicie włos na czworo! Czy aby to nie ma przykryć właściwego sensu? Dla niektórych tu dyskutantów z pewnością jest to główny cel!
Zamiast doszukiwać się np. hipokryzji, doceńcie podstawowy cel chęci uczestnictwa i obecności na pogrzebie!
spokojny i wyrozumiały (lecz z ograniczeniami:dla głupoty i złych intencji
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka