bilbo bilbo
517
BLOG

K.M.Ujazdowski – pierwszy bojaźliwy?

bilbo bilbo Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 29

W ostatnim wywiadzie Mazurka w +/-  Kazimierz Michał Ujazdowski (poseł Pis, UE) był łaskaw wypowiedzieć się, w sposób raczej osobliwy,  na szereg aktualnych problemów politycznych, które nawiedziły Polskę. W tak zwanym „sporze o Trybunał Konstytucyjny” zajął stanowisko krytyczne wobec działań Prezesa TK – niejako po przymusem pytającego RM – jednak w sposób zaskakująco delikatny i daleki od właściwej oceny (cyt.: „Zdecydowanie nie pochwalam stylu, który prezentuje Andrzej Rzepiński. Niestety pan prezes nie przyczynia się do budowy autorytetu Trybunału” >podkr. Bilbo<). Natomiast całość wypowiedzi, niby to „w stylu” obiektywnym, sprowadza się do krytycznej oceny postępowania Rządu i Prezydenta (nieudolnie maskowanej), a wyraźnej wobec Jarosława Kaczyńskiego i PiS. Do tego dochodzą rady i pomysły rozwiązania zatargu z pozycji „besserwisera” – jednak całkowicie nierealne i wyjątkowo stronnicze, a kończące się „epokowym” odkryciem, że: „ja rozumiem, że polityka jest sferą intensywnego sporu, lecz przecież dojrzałenarody nie niszczą tego co wspólne.(podr.B.)

Są słowa, które trafnie analizują fakty i sytuacje, są słowa, które ranią, a nawet zabijają… jest wiele różnych słów, lecz są też pustosłowia, a z takim właśnie pustosłowiem podzielił się K.M. Ujazdowski z czytelnikami. Można by się Go zapytać: a co robią przejrzałe narody… a nadgniłe… a te całkiem przegniłe?

Otóż gwoli prawdy i zaistniałych faktów, inicjatorem obecnego konfliktu był pan Prezes TK A. Rrzepliński, który w swoim własnym interesie materialnym (przy pomocy kilku byłych i obecnych sędziów TK – też materialnie zainteresowanych – sporządził projekt nowelizacji ustawy o TK (pod koniec kadencji poprzedniego sejmu i prezydenta, przedłożony w trybie przyspieszonym przez Prezydenta i tako uchwalony przez Sejm.

- W pierwotnej ustawie o utworzeniu Trybunału Konstytucyjnego (PRL 29.04.1985 – 5 stron), wg której, wyrok TK mógł obalić Sejm większością 2/3 liczby głosów, nic nie było o wynagrodzeniu sędziów.

-  W III RP w ustawie z 1.08.1997 (12 stron) wynagrodzenie sędziego TK równe wynagrodzeniu Marszałka Sejmu.

- Nowelizacja ustawy wg Rzepińskiego – 30.07.2015 (22 strony !) powiększono zakres działań i uprawnień TK  przyznając sobie prawo orzekania zgodności z Konstytucją celów lub działalności partii politycznych, usunięto rolę Marszałka Sejmu we wnioskowaniu o przeszkodach w sprawowaniu urzędu przez Prezydenta RP, przejmując to na siebie, dopuszczono zajmowanie dodatkowego zatrudnienia na pełnym etacie pracownika naukowego lub dydaktycznego i ustalono wynagrodzenie zasadnicze sędziego na wysokości 5-krotnego ustawowego przeciętnego wynagrodzenia w danym roku (ale z zastrzeżeniem, że tylko gdy ono rośnie), a wynagrodzenie prezesa podwyższono o dodatek funkcyjny w wysokości 1,2 wynagrodzenia sędziego TK. Wprowadzono także dodatkowe przywileje i dopłaty finansowe za rozłąkę, dojazdy, dodatkowe mieszkanie itp. Po zakończeniu kadencji sędzia przechodzi w stan spoczynku z dodatkową odprawą w wysokości 6-miesięcznych dotychczasowych poborów i otrzymuje miesięczne wynagrodzenie w wysokości 75% dotychczasowych poborów (z coroczną waloryzacją)

Tak to sędzia Rzepiński zadbał o siebie i o kolegów – obecnych i przeszłych. To znacznie przekracza pojęcie „styl” pracy, o którym nadmienił pan K.M Ujazdowski. Nie zauważył również tego, że zgodnie z cytowaną ustawą, sędzia TK oprócz tego, że nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego, ani też prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z niezależnością sądów i niezawisłością sędziów, ani też w sposób uchybiający godności sędziego TK, co mogłoby podważać zaufanie do jego bezstronności lub niezawisłości. Pan KMU nie zauważył,  że Prezes TK  A. Rzepiński złamał wielokrotnie (i znacznie wcześniej niż powstał konflikt) przepisy ustawy, której sam był autorem i angażował się czynnie w działalność polityczną, a najbliższa rodzina Jego korzystała finansowo z dotacji finansowanych z wrogiej Polsce działalności Sorosa.

bilbo
O mnie bilbo

spokojny i wyrozumiały (lecz z ograniczeniami:dla głupoty i złych intencji

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka