Od pewnego czasu pewna zorganizowana międzynarodowa grupa pretendująca o władztwo absolutne... jakby pogubiła się. Bo z jednej strony nakazuje pod rygorem kary ocieplanie budynków... Może tam, w Europie Zachodniej ma to sens. Jednak od wschodniej granicy UE aż po Berlin, może i nawet dalej, mieszka ludność wywodząca się z Kresów dawnej Rzeczypospolitej, która dobrze pamięta warunki panujące na Syberii.
Ba, sam pamiętam mroźne zimy, kiedy to wszyscy pracownicy, nawet i administracyjni, w godzinach pracy wychodzili na ulice, by mozolnie oczyszczać chodniki i jezdnie z lodu i śniegu - który opanował miasta w czasie mroźnej nocy...
Być może do świadomości elit Europy Zachodniej dotarły wieści o niskich temperaturach jakie potrafiły zapanować na terenie Polski w czasie mroźnej zimy...
I z drugiej strony - urzędnicy unijni wymyślili system ratowania planety przed gwałtownym ociepleniem, które niby miałoby NAM zagrażać. W efekcie łażą komisje oceniające stan ocieplenia budynków oraz komisje sprawdzające, czy produkty pokonsumpcyjne krów w oborach aby nie zagrażają aby ociepleniem klimatu...
Myślę, że już najwyższy czas pogonić tych darmozjadów, bo jak pamięta się nieudacznika, który już nie załapał się na kolejną kadencję - to można go szukać na liście płac Administracji w Brukseli...

https://doradcy365.pl/nowa-dyrektywa-budynkowa-unii-europejskiej-co-warto-wiedziec/
To jak to ? Niby robi się coraz cieplej, a my mamy ocieplać budynki ?
Inne tematy w dziale Polityka