Idea prywatnej lecznicy nigdy nie była mi obca. Jeszcze w latach 80 XX w. myślałem o założeniu prywatnej lecznicy. Miał to być ośrodek o charakterze rehabilitacyjnym, gdzie osoby nie wymagające hospitalizacji mogłyby wracać do zdrowia w zorganizowanej już lecznicy.
Na przeszkodzie stały przepisy prawa, bo wtedy nie było możliwości zorganizowania prywatnego ośrodka przeznaczonego dla celów medycznych. Nie miałem też wtedy żadnego lekarza gotowego poprowadzić taką placówkę pod względem medycznym i nie miałem pieniędzy, aby taką placówkę założyć.
Mijały lata i okazało się, że można założyć prywatną klinikę, prywatny szpital czy prywatna przychodnię... I tak zaczęto robić. Zdziwiło mnie jednak, że prywatne placówki ochrony zdrowia mnożą się jak grzyby po deszczu a tutaj nie ma placówek państwowych... Uważam, że to właśnie stało się przyczyną poważnej zapaści służby zdrowia. O ile kiedyś osoba wymagająca pomocy medycznej mogła ją otrzymać bez problemu, to teraz rozpoczyna od dowiedzenia, że płaci składki na ubezpieczenie zdrowotne... Kiedyś pracę organizowało państwo i wiadomo było, że każdy płaci te składki albo samodzielnie, albo za pośrednictwem płatnika, czyli pracodawcy.
Dlaczego też zlikwidowaliśmy państwową służbę zdrowia ? Ta prywatna nie jest w stanie zapewnić pomoc medyczną we wszystkich przypadkach,poza tym jej właściciel inwestował po to, aby mieć zyski.
Państwo prowadziło ustawową opiekę zdrowotną, ale dzięki temu miało pracowników sprawnych i zdrowych.
Polecam uwadze czytających refleksje na temat inwestycji państwa w zdrowie Obywateli...
Inne tematy w dziale Polityka
