Oczywiście, nie odkryłem radia dzisiaj. Pierwsze ważne to był bodajże "Grundig", tranzystorowe pudełko transmitujące "Lato z radiem" i "Wolną Europę". Tak więc dzisiaj, używając radia samochodowego, już wprawiony w bojach, pochłonąłem bez popijania newsa. Zaskakującego? Nie. Przewodniczący PE, Polak z pochodzenia, znika po raz kolejny, znika swoich 14m - tu wicebrysiów, wielce z pewnością eleganckich i ważnych. Powód zniknięcia? Drobiażdżek. To tylko ok 330 tys. Obywateli kraju zwanego jeszcze Polska ( "jeszcze", bo chodzę na razie na czarno i czarno widzę po wizycie), to Rodziny smoleńskie p r o s z ą o wysłuchanie.
Znam wiele słów określających takie zachowanie. Żadne jednak nie jest na tyle adekwatne, aby opisać tego człowieka bez właściwości, ojca swojej córki.