Kubek kawy, wiązka pietruszki, 10 szekli za kilo oliwek, tylko 3 za kilo pomarańczy. Taksówka do Hebronu czy Nablusu? Khalil, Khalil, Nablus, Nablus… Yalla, yalla!
Ulice miast Zachodniego Brzegu Jordanu (ZBJ) są wypełnione tym samym nieustannie intonowanym, cierpliwym nawoływaniem.
Ponad 60% zatrudnionych na ZBJ to usługodawcy i drobni handlarze. Oficjalne statystyki opisują jednak jedynie fragment rzeczywistości. Ile wiązek pietruszki czy mięty jest w stanie sprzedać co dzień staruszka? Ile kubków kawy sprzeda dziś nadpobudliwy przedsiębiorczy 12 latek? Odpowiedź brzmi – dużo. Ta rzesza nieuwzględnionych w szacunkach sprzedawców to codzienny element handlowego krajobrazu palestyńskich ulic. Palestyńczycy wszystkich pokoleń to ludzie, którzy spędzają całe dnie kupując i sprzedając od siebie nawzajem.
Reportaż TUTAJ