W większości moich dotychczasowych wpisów przedstawiających wielkich bluesmanów pojawiało się nazwisko Sonny Boy Williamson.
Było to niełatwe nawet biorąc pod uwagę fakt, że było dwóch Sonny Boy Williamsonów. Obaj byli wirtuozami harmonijki ustnej i żyli w tym samym czasie.
Dzisiaj opowiem tylko o Williamsonie I. O drugim, wg mnie dużo ciekawszym, innym razem.
John Lee Williamson urodził się 1914 roku niedaleko Jackson, Tennessee. Ojciec zmarł niedługo po jego urodzeniu, więc wychowywała go matka. Organki otrzymał na gwiazdkę gdy miał 11 lat. Uczył się grać gdy miał czas wolny od pracy przy zbieraniu bawełny czy pracach gospodarskich.
Był bardzo utalentowany. Kiedy skończył 16 lat w Jackson pojawili się Sleepy John Estes, znany gitarzysta i James "Yank" Rachell, demon mandoliny. Zagrał przed nimi, na tyle dobrze, że zabrali go w objazd po okolicznych miasteczkach Tennesse i Arizony. Nabrał doświadczenia i mocno poprawił swoją grę.
Poczuł się na tyle mocny, że postanowił wyruszyć do Chicago. Przybył tam w 1934 roku. Nie wiadomo dokładnie kiedy przyjął przydomek Sonny Boy. W każdym razie w Chicago używał go już zamiast imienia.
Początkowo grał w różnych zespołach, akompaniując innym, ważniejszym artystom. Po trzech latach już on sam decydował z kim chce grać i sam wybierał muzyków do zespołu. Lubił grać z gitarzystą Big Joe Williamsem oraz z Robertem Nighthawkiem.
Sonny Boy Williamson grał wiejskiego bluesa lub inaczej country bluesa, takiego jak grali bluesmani z Delty. Jeszcze nie znano gitary elektrycznej i głośnej muzyki.
W 1937 roku zadebiutował w wytwórni Bluebird utworem"Good Morning, Little School Girl".
Był to jeden z najlepszych debiutów w historii bluesa. Singel był bestsellerem roku. Czarni z południowych stanów, ale i z Chicago czy Detroit masowo go kupowali. Bluesa tego można było usłyszeć wszędzie tam gdzie mieszkała kolorowa ludność.
Sonny Boy stał się sławny, ba, stał się idolem młodych adeptów harmonijki. Wielu z nich uwierzyło wtedy, że można zrobić karierę grając na organkach.
Jego sposób gry stał się wzorcem dla znanych później harmonijkarzy, m. in. do inspiracji jego grą przyznają się Billy Boy Arnold, Junior Wells, Sonny Terry, Little Walter i Snooky Pryor.
W latach 1937 - 1945 Sonny Boy regularnie nagrywał dla dla Bluebird, przeważnie z Big Joe Williamsem. Kilka z nagrań również stało się przebojami, np. "Shake the Boogie", "You Better Cut That Out", "Sloppy Drunk", oraz "Early In The Morning". Zwiększyły one jego sławę i renomę wielkiego muzyka.
Będąc w Chicago nie mógł nie występować w nocnych klubach. W 1948 roku w lecie, o świcie, Sonny Boy wyszedł z klubu do domu. Niedaleko został napadnięty i śmiertelnie pobity. Zmarł na ulicy zanim nadeszła pomoc. Dwadzieścia lat później w taki sam sposób zginął inny sławny harmonijkarz Little Walter. Chicago nie było bezpiecznym miastem.
"Good Morning Little School Girl" jest najstarszym wiejskim bluesem, który stał się nieśmiertelnym hitem. Oczywiście utwory np. W.C.Handy`ego i te śpiewane przez Bessie Smith czy Ma Rainey były starsze ale to nie były bluesy z Delty. Były to utwory na orkiestrę z solistą bądź solistką. Nakłady niektórych z nich były naprawdę imponujące, np. St. Louis Blues czy Louisiana Blues biły wszelkie rekordy.
Sonny Boy Williamson nagrywał tylko z gitarzystą lub dwoma, a sam śpiewał i grał na harmonijce. Wszystkie poprzednie nagrania w latach 20. i 30., wielu przecież niezwykłych bluesmanów, nie zdołały wypromować bluesa z Delty. Być może Sonny Boy trafił z tekstem w oczekiwania młodych, kompozycja bardzo dobra, organki i gitara - wszystko to splotło się w wielki przebój.
Utwór jest wciąż wykonywany i nagrywany, zarówno przez czarnych jak białych bluesmanów. W swoim repertuarze mieli go ,m.in. Eric Clapton, Grateful Dead, Canned Heat, Johnny Winter, Carey Bell, Mississippi Fred McDowell, Jonny Lang, Yardbirds i Big Al, Calhoun.

Sonny Boy Williamson I
Good Morning Little Schoolgirl lyrics:
Good mornin' little schoolgirl
Can I go home with you
Tell your mama and your daddy
That I'm a little school boy too
Baby I love ya', I just can't help myself
Your so good lookin' pretty baby
I don't need nobody else
Good mornin' little school girl
Can I go home with you
ooo, ooo, ooowee
I'm gonna leave you baby
About the break of the day
On account of the way you treat me
I've got to stay away
Good mornin' little schoolgirl
Can I go home with you
Tell you mama and your daddy
I'm a little school boy too
Come on home pretty baby
Oh ya know I can't help myself
ooo, ooo, ooowee
I' gonna buy me an airplane
And fly all over your town
And tell everybody, baby
Lord knows you've been puttin' me down
I can't stand it baby
Just can't stand it baby
Just can't help myself
Your so young and pretty
But your in love with somebody else
Good morin' little school girl
Can I go home with you
ooo, ooo, ooowee
Oh, baby what you do to me
Oh, I can't help myself
Inne tematy w dziale Kultura