Na początku zachęcam do wzięcia udziału w sondzie (druga na końcu notki) wielokrotnego wyboru na temat salonu24.pl. W jakiś sposób łączy się ona z tym co chcę przedstawić niżej.
Po ostatniej dyskusji w poprzedniej notce o wyborcach PO zacząłem się zastanawiać jaka może być kondycja, poczucie Polaków względem własnego kraju. Ogólnie mówiąc, nurtuje mnie czy czujemy się dobrze w swoim kraju. Jacek Jarecki w jednej ze swoich ostatnich notek poruszył wątek "niepisania" o Europie tylko o Polsce. Inicjatywa ciekawa, bo pozwala wyjść poza i jak socjolog popatrzeć z boku na wszystko. Dla mnie jednak pojawia się problem ,bo jak można cokolwiek sądzić o Europie skoro jako społeczeństwo jesteśmy niemal podzieleni na pół (polityka) i nie potrafimy wspólnie manifestować swego patriotyzmu albo chociaż przywiązania do kraju. Mieszane są wciąż pojęcia suwerenności z niepodległością. O dziwo w cenie jest lokalny patriotyzm i jakiś taki sterowany, sztuczny optymizm względem całej Europy jako tworu, który zapewnia wspólnotę, której najbardziej odczuwalnym elementem jest swobodne przemieszczanie się i względy ekonomiczne. Kiedy oglądamy wypowiadających się obywateli na temat pozytywów to najczęściej wymieniane są względy ekonomiczne. Uważam, że tu będzie tak dopóki Polska nie będzie płatnikiem netto. Bo natychmiast kiedy to się stanie nasz system finansowy runie. Zapowiadają to prawie wszyscy znający się na rzeczy finansiści, którzy umieją łączyć ze sobą fakty. Drugim i zarazem ostatnim powtarzanym do kamery pozytywem jest swoboda poruszania się. Przekraczanie granic jest niewątpliwie korzystne zwłaszcza dla homo sovieticus :) Profesorowie nie muszą tłumaczyć się już urzędnikowi, dlaczego chcą wyjechać na stypendium, i dlaczego nie podpiszą lojalki. Dzięki swobodzie Polska przyspiesza i nadrabia w ekspresowym tempie zapóźnienia cywilizacyjne. To jest plus. O minusach nie chcę pisać, bo zostały one już zdemonizowane i osoby je piszące są regularnie poddawane ostracyzmowi co często skutkuje wręcz demagogią z ich strony. Że UE nie jest doskonała to wiadomo od dawna. Najpełniej przemawiają za tym argumentem choćby limity produkcji mleka albo emisji CO2. Tu niewątpliwie decyduje staż w UE i bliskość w dobrych stosunkach z Brukselą. Tak więc mamy pewny ograniczony wolny rynek, który każdą swą część chce wtłoczyć w ramy brzegowe. I tu dochodzimy do momentu kiedy na pierwszy plan wychodzi nasz stosunek do patriotyzmu krajowego? W wielu elementach jest on polem walki. Walka toczy się o jego istnienie. To że mamy wykształcony patriotyzm lokalny i na siłę przypisaną tożsamość europejską to wiemy! Pytanie jest co z Polską, jako krajem UE? Jaka jest jej przyszłość i czy jest sens spierania się o nią? Czy jest sens definiowania nowoczesnego patriotyzmu, który za chwilę może się okazać niepotrzebny, przestarzały? Problem nie wydaje mi się błahy. Uważam, że powinien być on zainicjowany przez inteligencję ale trudno się po niej tego spodziewać kiedy sama przeżywa kryzys tożsamości. Europa proponuje raczej w zawoalowanej formie egalitaryzm wartości z jednej strony, a z drugiej pod jego płaszczykiem w wielu obszarach życia nawet intymnych i duchowych chce być elitarna (jedyny słuszny decydent). I w tym kotle jesteśmy my, Polacy. Ciekawi mnie jak się czujemy w naszym kraju? Czy jesteśmy zafascynowani lokalnym patriotyzmem czy może pełna możliwością nazywania się Europejczykami? Proponuję na koniec sondę z samopoczucia w naszym kraju.
Koniec. Kampramisa nie budie.
Sancte Michael Archangele, defende nos in proelio. Contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium. Imperet illi Deus, supplices deprecamur: tuque, Princeps militiae coelestis, Satanam aliosque spiritus malignos, qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo, divina virtute, in infernum detrude. Amen.
Michał Archanioł by Rębajło Kulturowy --> http://lach.salon24.pl/52463,index.html
Relacja z wręczenia Boanergesów
Bogurodzica
Moja emalia
na czas? na miejsce? na pewno! na serio!
"... religia zdobyta staje się religią niepotrzebną" - D.Karłowicz
"... a może ja chcę by moje życie miało ciężar" - B. Wildstein, Trzech kumpli
"W świetle dnia wszystko jest widoczne. Zło, choć krzykliwe, w gruncie rzeczy jest słabe, dlatego ukrywa się w ciemnościach..."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka