Boanerges Boanerges
27
BLOG

Dziennikarze Najjaśniejszej

Boanerges Boanerges Polityka Obserwuj notkę 2
Zastanawia mnie, od kiedy zacząłem interesować się polityką, a były to czasy programów typu "Szopka noworoczna" i bodajże "Polskie zoo" Zaorskiego i Kryszaka, kim są ludzie, którzy w głównym strumieniu komentują rzeczywistość polityczną? Panuje powszechne przekonanie, że Polacy to się najbardziej "znają na polityce i piłce nożnej". Obawiam się, że większość ałtorytetów wykorzystuje tę naiwność, która korzeniami sięga początków szlachty i skorych do usług względem "zagranicy" magnatów (dziś oligarchów"). Pytania o kondycję moralną dziennikarzy są jednymi z najbardziej skrywanych tabu w Polsce. Ostatnia okładka Wprostu pokazuje w todze ałtorytet imieniem Zoll a przed nim oddający mu hołd ludzie. Myślę, że ta sytuacja spokojnie może być zastosowana wobec dziennikarzy. Śledząc scenę dziennikarsko-polityczną (bo inaczej chyba tego nie da się nazwać) mamy do czynienia z sytuacją, gdzie niusy żyją jeden dzień a politycy trwają dzięki tym jednodniówkom. Czasem mam wrażenie, że dzisiejsza pozycja Polski jest budowana na glinianych, komunistycznych nogach a tors i głowa są z papieru gazetowego, na którym widnieją nazwiska napuszających się i prężących mięśnie palców dziennikarzy, które szukają coraz to nowych określeń dla podtrzymania w głowach Polaków swego obrazu Polski. Mało który człowiek jest w stanie wytrzymać dawkę codziennej publicystyki, która płynie strumieniami jak nektar od bogów dziennikarzy do półbogów ludzi. Czasem brzydzą się nim tylko bohaterowie - herosi, czyli dziennikarze odtrąceni przez główny i jedynie słuszny nurt. Niedokończenie Polski, to które zostało zapoczątkowane przez Konstytucję 3 Maja zostało znieprawione przez wiele projektów ideologicznych, które upadły i ciągle upadają na naszych oczach. Polska dzisiejsza to także niedokończenie wielu spraw. Jedną z nich są dziennikarze, którzy młodość spędzając w latach 70' czy 80'w tak zwanej opozycji (bo kto dziś da głowę że był w tej słusznej albo nie-ubeckiej?) sprzedali się za miskę ryżu wierząc, że budują nową, lepszą Polskę. PRL-bis trwa i ma się dobrze. Homo sowieticus nie odebrał należytej kary. Mniejsza o to, że nazywa się teraz inaczej. Czasem czytając czerwonych na salonie, mam wrażenie że są pilnymi uczniami wymienionych powyżej. Kampramisa nie budieT. ps link znalazłem pod ostatnim wpisem T. Sakiewicza
Boanerges
O mnie Boanerges

Sancte Michael Archangele, defende nos in proelio. Contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium. Imperet illi Deus, supplices deprecamur: tuque, Princeps militiae coelestis, Satanam aliosque spiritus malignos, qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo, divina virtute, in infernum detrude. Amen. Michał Archanioł by Rębajło Kulturowy --> http://lach.salon24.pl/52463,index.html Relacja z wręczenia Boanergesów Bogurodzica Moja emalia na czas? na miejsce? na pewno! na serio! "... religia zdobyta staje się religią niepotrzebną" - D.Karłowicz "... a może ja chcę by moje życie miało ciężar" - B. Wildstein, Trzech kumpli "W świetle dnia wszystko jest widoczne. Zło, choć krzykliwe, w gruncie rzeczy jest słabe, dlatego ukrywa się w ciemnościach..."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka