Wojna Tusk_Kaczyński pokazała pewną prawidłowość obchodzenia się z datami związanymi z Janem Pawłem II. Po śmierci Papieża kibice krakowskich klubów połączyli się szalikami. Na wojnie tusko-kaczyńskiej nie mieliśmy takich obrazków. Panowie od razu przeszli do ataku.
Ale zanim to się stało był weekend uszczypliwości pod adresem każdej z kancelarii. W końcu doszło do spotkania na szczycie (polskim) przed szczytem. Trwało niespełna pół godziny. Premier wybiegł pono z niego obrażony przez Prezydenta, bo ten pono miał się niewybrednie wypowiadać o mędrcu Wałęsie. Tusk pewnie nie mógł zdzierżyć, że Prezydent nie jest fanem tegoż. I stąd to wybiegnięcie z Pałacu. Bo oto cały ambaras, żeby dwoje chciało naraz.
W tej kłótni stoję po stronie Prezydenta. On poczynił kroki ku temu, by konflikt rozwiązać. Zaprosił Tuska na spotkanie. Pomijam już tu uszczypliwości ministrów obu panów. Prezydent wyciągnął rękę. Tusk zachował się jak rasowy obrażalski. Jeśli nawet Prezydent obraził Wałęsę i stawiał weto w sprawie jego mędrkowania w tym dziwnym ciele Unii to Tusk powinien cierpliwie wysłuchać tego i zgodzić się na jakiś kompromis, albo przynajmniej go zaproponować, a stało się jak stało.
Nikt na tym nie zyskał a wręcz stracił na tym Tusk, który za granicą przeżywał pierwszy przegrany sondaż z Prezydentem. Jego zachowanie wskazuje tylko jednego. Starać się o prezydenturę to on powinien, ale... co najwyżej Sopotu, choć nie wiem czy by Kaszubi znieśli swego proroka (btw iralndzkiego) we własnej krainie.
ps obejrzałem wywiad z abp Nyczem w TVP Info, bije on wielu hierarchów, którzy chcą się przypodobać opowaistkami o Papieżu
Koniec. Kampramisa nie budieT.
Sancte Michael Archangele, defende nos in proelio. Contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium. Imperet illi Deus, supplices deprecamur: tuque, Princeps militiae coelestis, Satanam aliosque spiritus malignos, qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo, divina virtute, in infernum detrude. Amen.
Michał Archanioł by Rębajło Kulturowy --> http://lach.salon24.pl/52463,index.html
Relacja z wręczenia Boanergesów
Bogurodzica
Moja emalia
na czas? na miejsce? na pewno! na serio!
"... religia zdobyta staje się religią niepotrzebną" - D.Karłowicz
"... a może ja chcę by moje życie miało ciężar" - B. Wildstein, Trzech kumpli
"W świetle dnia wszystko jest widoczne. Zło, choć krzykliwe, w gruncie rzeczy jest słabe, dlatego ukrywa się w ciemnościach..."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka